Litwa będzie wydawać na obronność co najmniej 3,5 proc. PKB - Gitanas Nauseda

Gitanas Nauseda

Budżet obrony Litwy w najbliższych latach powinien zostać podniesiony do co najmniej 3,5 proc. PKB – przekonywał w poniedziałek 27 maja prezydent elekt Gitanas Nauseda, który w niedzielę zwyciężył w wyborach prezydenckich. Zapowiedział też przywrócenie powszechnego poboru do wojska.

„W najbliższych latach powinniśmy dążyć do przyznania na obronę co najmniej 3,5 proc. PKB” – powiedział Nauseda na powyborczej konferencji prasowej. Podkreślił, że „to nie jest liczba wzięta z sufitu”. Przypomniał o wyzwaniach w dziedzinie obronności, takich jak przyjęcie brygady Niemiec, modernizacja wojska czy przygotowanie się do przywrócenia powszechnego poboru do wojska.

„Powszechny pobór do wojska to dzisiejsza rzeczywistość” – oznajmił Nauseda, podkreślając, że będzie dotyczył tylko mężczyzn.

Gitanas Nauseda chce dalej wspierać Ukrainę

.Prezydent elekt zapowiedział, że „zarówno militarnie, jak i politycznie Litwa będzie nadal wspierać Ukrainę, która cierpi z powodu rosyjskiej inwazji”.

Zapytany o możliwość wysłania wojsk na Ukrainę na misje szkoleniowe, szef państwa przypomniał, że pod koniec ubiegłego roku litewski Sejm wyraził zgodę na wysłanie 100 litewskich żołnierzy „nie na wojnę na froncie, ale na misję wojskową”. „Jeśli porozumienie zostanie osiągnięte, a Ukraińcy naprawdę poproszą nas o wysłanie niezbędnych specjalistów na misję wojskową (tj. szkolenie – PAP), zrobimy to” – powiedział Nauseda.

Prezydent elekt już w niedzielę wieczorem w rozmowie z dziennikarzami oświadczył, że „niepodległość Litwy, jej wolność to są wartości, które musimy chronić” we współpracy z Unią Europejską i NATO.

„Niepodległość i wolność Litwy są jak kruchy statek, który musimy pielęgnować i chronić (…)” – powiedział.

Nauseda podkreślił też, że „nasi najbliżsi sojusznicy Litwy pozostają ci sami: USA, Niemcy, Polska, bałtyccy sąsiedzi, (…) z którymi podzielamy ten sam pogląd na kwestie pomocy Ukrainie, na zagrożenie ze strony Rosji”.

Wybory na Litwie

.Ubiegający się o reelekcję Nauseda zwyciężył w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Niepotwierdzone jeszcze wyniki Głównej Komisji Wyborczej po podliczeniu wszystkich głosów pokazują, że zdobył on około 74,4 proc. głosów, a jego rywalka, premier Ingrida Szimonyte – około 24 proc.

Szimonyte, kandydatka konserwatywnej partii Związek Ojczyzny–Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, pogratulowała Nausedzie zwycięstwa i wyraziła gotowość pozostania na stanowisku premiera.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich na Litwie odbyła się 12 maja. Nauseda zdobył wówczas 43,95 proc. głosów, a Szimonyte – 20,05 proc.

Morze Bałtyckie to kluczowy region

.Maciej MATUSZEWSKI, kmdr por., absolwent wydziału nawigacji i uzbrojenia okrętowego Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze, że w lutym 2014 roku historia udowodniła kolejnej generacji polityków, że stabilność i bezpieczeństwo w relacjach międzynarodowych istnieją tylko w deklaracjach i przemowach mężów stanu. Pośród pełnych niepokoju doniesień reporterów, najpierw z Krymu, a później z Donbasu, po raz pierwszy wypłynął na szersze forum termin „wojna hybrydowa”. Owo pojęcie zrobiło błyskawiczną karierę. Stało się swoistym „słowem kluczem”, opisującym konflikt na Ukrainie oraz w szerszej perspektywie inne konflikty światowe.

Generalnie konflikty hybrydowe powszechnie łączone są z działaniami nieregularnymi oraz przeciwpartyzanckimi. W celu uproszczenia, dziennikarze oraz niektórzy komentatorzy próbują opisać konflikt hybrydowy terminem „partyzantka nowoczesne technologie”. Wszelako definicja taka wydaje się nieadekwatna z przyczyn zasadniczych. Niemożliwe bowiem wydaje się toczenie jakiegokolwiek konfliktu przy użyciu innych technologii niż nowoczesne. Nowoczesne technologie w każdym miejscu czy czasie historycznym są zawsze najtańsze i najłatwiej dostępne.

Niestety Polska Marynarka Wojenna od lat znajduje się na równi pochyłej, prowadzącej w stronę całkowitej utraty możliwości operacyjnych, a niemrawe próby zmiany tego stanu rzeczy koncentrują się wokół prób zbudowania czegoś na kształt polskiej Linii Maginota. Co więcej elity polityczne i wojskowe zdają się nie zważać na tę słabość, o czym świadczy chociażby Strategia Bezpieczeństwa Narodowego z 2014 roku, w której Marynarka Wojenna nie występuje w żadnym kontekście. Jedynie czytając miedzy wierszami, można doszukać się jakichkolwiek interesów morskich.

PAP/Aleksandra Akińczo/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 27 maja 2024