Londyńska galeria sztuki wycofała kontrowersyjne pamiątki związane z Van Goghiem

Londyńska galeria Courtauld wycofała ze sprzedaży niektóre kontrowersyjne pamiątki związane z Van Goghiem. Pamiątki – takie jak np. gumka do mazania w kształcie ucha – zostały uznane za „niewrażliwe” i lekceważące temat niepełnosprawności i zdrowia psychicznego.

.Od maja galeria Courtauld w Londynie prowadzi wystawę „Van Gogh. Autoportrety”. W związku z tym w ofercie sprzedaży galerii pojawiły się kontrowersyjne pamiątki związane z Van Goghiem. Wśród nich znalazła się gumka do mazania w kształcie ucha. Miała ona nawiązywać do faktu, że malarz odciął sobie lewe ucho. W konsekwencji samookaleczenia, artysta spędził rok w szpitalu psychiatrycznym. Van Gogh popełnił samobójstwo w wieku 37 lat.

Po fali krytyki, galeria Courtauld wycofała przedmioty ze sprzedaży.

– The Courtauld traktuje zdrowie psychiczne niezwykle poważnie. Nigdy nie było intencją Courtauld prezentowanie niewrażliwego lub lekceważącego stosunku do tak ważnego tematu poprzez dystrybucję tych przedmiotów – poinformowała galeria w oświadczeniu opublikowanym 14 lutego.

Galeria Courtauld nie poinformowała, które pamiątki związane z wystawą usunięto ze sprzedaży. Jak jednak przekazali dziennikarze CNN w sprzedaży nie jest już dostępna gumka w kształcie ucha. Według „Mail on Sunday” wycofano również kostkę mydła, reklamowaną jako idealną dla „dręczonego artysty, który lubi puszyste bąbelki”. Jak jednak poinformowano w tygodniku, „apteczka emocjonalna” na „20 kluczowych sytuacji psychologicznych” jest nadal dostępna w sprzedaży.

Niesubtelność skojarzeń sprzedawanych pamiątek miała być formą żartu

.Żartobliwe przedmioty, które miały promować wystawę wywołały oburzenie w środowiskach artystów.

– Ten przypadek wydaje się małym, ale wyraźnym przykładem cynizmu i komercji, które wpłynęły na krajobraz sztuki współczesnej. Zdrowie psychiczne i choroby psychiczne są traktowane jako żart – którym nie są – lub jako nowość – komentował Charles Thomson, współzałożyciel ruchu artystycznego Stuckist, w rozmowie z CNN.

.Do incydentu odniósł się również krytyk sztuki David Lee, redaktor magazynu The Jackdaw. Lee wyraził dezaprobatę dla próby budowania marketingu kosztem historii zdrowia. – Czy na przykład byliby gotowi sprzedawać ołówki w kształcie fałszywej nogi na wystawie Fridy Kahlo? – komentował Lee odnosząc się do utraty nogi przez meksykańską artystkę Fridę Kahlo.

Polecamy: Anna MAKUCH: Bajki dziwaka z Vinci

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 16 lutego 2022