Long COVID coraz lepiej zbadany

U dzieci w wieku od 6 do 11 lat Long Covid często objawia się problemami ze snem, podczas gdy młodzież zgłasza zmęczenie i ból – dowodzą naukowcy na łamach „JAMA”.

Jakie są objawy Long COVID?

.Do tej pory większość badań nad długim Covidem koncentrowała się na dorosłych. Częściowo wynika to z „błędnego przekonania, że dzieci nie chorują na długi Covid” – powiedziała Rachel Gross z Uniwersytetu Nowojorskiego, główna autorka badania cytowana przez „New Scientist”.

Rachel Gross i jej współpracownicy badali 751 dzieci w wieku od 6 do 11 lat oraz 3109 dzieci w wieku od 12 do 17 lat, które według opiekunów przeszły wcześniej infekcję wirusem SARS-CoV-2.

Naukowcy zdefiniowali długi Covid jako obecność przynajmniej jednego objawu trwającego dłużej niż miesiąc, który zaczął się lub nasilił w trakcie pandemii Covid-19 i był obecny w momencie badania. Wśród młodszych dzieci objawy te głównie obejmowały problemy ze snem (44 proc.), trudności z koncentracją oraz dolegliwości brzuszne, takie jak ból, nudności, wymioty i zaparcia. Objawy te były znacznie rzadsze wśród niemal 150 dzieci w tym samym wieku, które wcześniej nie były zarażone, co zostało potwierdzone przez brak przeciwciał przeciwko wirusowi w ich próbkach krwi.

Z kolei objawy długiego Covidu u nastolatków zazwyczaj obejmowały zmęczenie/ospałość oraz bóle mięśniowo-stawowe (60 proc.) oraz utratę węchu lub smaku, w porównaniu do 1300 ich niezainfekowanych rówieśników.

„Nie jest jasne, dlaczego różne objawy występują w różnych grupach wiekowych, ale może to wynikać z różnic w układach hormonalnym i immunologicznym” – powiedziała Gross.

Danilo Buonsenso ze Szpitala Uniwersyteckiego Gemelli w Rzymie we Włoszech ocenił natomiast, że różnica w objawach long Covid może wynikać z ograniczonej komunikacji dziećmi z dorosłymi.

„Nastolatek może skarżyć się na zmęczenie, podczas gdy opiekunowie mogą zauważyć objawy long Covid u młodszego dziecka tylko wtedy, gdy wymiotuje” – powiedział Buonsenso.

Na podstawie zebranych danych naukowcy opracowali wskaźnik, który pomoże w ocenie jak bardzo objawy występujące u młodego człowieka zbliżone są do tych, charakteryzujących long Covid.

Pandemia COVID-19 zabiła miliony ludzi i zniszczyła gospodarki

.Bill GATES, jeden z najbardziej znanych przedsiębiorców początków ery nowych mediów opisuje na łamach Wszystko co Najważniejsze, że pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 była strasznym doświadczeniem. Zwiększyła nierówności zdrowotne między bogatymi i biednymi. Przeżycie zależało częściowo od dochodów, rasy i dzielnicy, w której się mieszkało. Powinniśmy więc wykorzystać to wydarzenie do stworzenia świata, w którym każdy ma szansę na zdrowe i szczęśliwe życie, a także na życie wolne od strachu przed kolejnym COVID-19.

„COVID-19 może być ostatnią pandemią, jeśli podejmiemy odpowiednie kroki. Jakie to kroki? Wróćmy do tego, co zrobili rzymianie. Zastanówmy się, jak dobrzy staliśmy się w zapobieganiu dużym pożarom. Zapobieganie pożarom jest czymś w rodzaju powszechnej wiedzy. Jest dobrze finansowane, dobrze rozumiane. Gdyby teraz włączył się alarm, każdy wiedziałby, że mamy się spokojnie zebrać i czekać na instrukcje. Wiemy, że pomoc będzie w drodze, ponieważ mamy mnóstwo wyszkolonych strażaków, którzy regularnie ćwiczą swoje umiejętności. W samych Stanach Zjednoczonych jest 370 tysięcy pełnoetatowych strażaków i prawie 9 milionów hydrantów przeciwpożarowych. Zatem tego rodzaju inwestycje, tego rodzaju praktyki i tego rodzaju systemy są tym, czego potrzebujemy, aby powstrzymać pandemie” – opisuje autor.

W jego ocenie potrzebujemy systemu prewencji, w którym szybko wykryte ogniska wirusów będą badane dosłownie w ciągu kilku dni przez specjalistów, którzy mają środki, aby skutecznie dotrzeć do punktu zerowego. Ale nie mamy takiego zespołu, nie mamy takich zasobów. Jeśli ognisko choroby wystąpiłoby w kraju o niskich dochodach, mogłyby minąć nawet miesiące, zanim zaczęlibyśmy je organizować. Tak więc nie ma grupy ekspertów będących w pogotowiu, aby zapobiec katastrofom epidemiologicznym. Musimy więc taki zespół powołać.

„Uważam, że powinniśmy stworzyć coś, co nazywam zespołem ds. zarazków – Global Epidemic Response and Mobilization (GERM). Ta grupa pracowałaby w pełnym wymiarze godzin. Jej jedynym priorytetem powinno być zapobieganie pandemii. W jej skład wchodziliby specjaliści z wielu różnych dziedzin: epidemiolodzy, naukowcy zajmujący się danymi, eksperci od logistyki. I nie obejmowałoby to tylko wiedzy naukowej i medycznej; powinni oni również posiadać umiejętności komunikacyjne i dyplomatyczne. Koszt tego zespołu byłby znaczny: utrzymanie 3 tys. osób to ponad miliard dolarów rocznie. Misją GERM powinno być opanowanie ognisk choroby, zanim przerodzą się w pandemię” – zaznacza Bill Gates.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 23 sierpnia 2024