Make Europe Great Again hasłem węgierskiej prezydencji w UE

Make Europe Great Again

Podczas rozpoczynającej się za około dwa tygodnie węgierskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej naszym hasłem będzie „Make Europe Great Again” (ang. uczyńmy Europę znów wielką) – powiedział we wtorek na konferencji prasowej węgierski minister ds. UE Janos Boka.

Make Europe Great Again

.Hasło jest nawiązaniem do słynnego sloganu wyborczego byłego prezydenta USA Donalda Trumpa „Make America Great Again”. Rząd premiera Viktora Orbana utrzymuje bliskie relacje z Trumpem, który w listopadowych wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych zmierzy się z Joe Bidenem.

Boka przedstawił we wtorek priorytety rotacyjnej prezydencji w UE, którą Węgry przejmą 1 lipca od Belgii, a po pół roku przekażą Polsce.

Wśród nich znajduje się m.in. zwiększenie konkurencyjności UE, wspieranie europejskiego przemysłu obronnego i wspólnych zamówień publicznych w dziedzinie obronności, rozwój partnerstw zewnętrznych w celu przeciwdziałania nielegalnej imigracji oraz strategiczna debata na temat przyszłości polityki spójności.

Rząd Węgier chce również prowadzić „zrównoważoną politykę rozszerzenia” z naciskiem na kraje Bałkanów Zachodnich. Wcześniej Budapeszt krytycznie odnosił się do możliwości szybkiego przyjęcia Ukrainy do UE, zastrzegając sobie prawo do zablokowania procesu na dowolnym jego etapie.

Węgierska prezydencja w UE

.Rząd Orbana od dłuższego czasu jest krytykowany przez sojuszników za swoją postawę względem Kijowa. Budapeszt sprzeciwia się przyjęciu Ukrainy do UE, choć formalnie nie zdecydował się na zablokowanie rozpoczęcia rozmów akcesyjnych. Ponadto Węgry utrzymują bliskie kontakty z Rosją, a Orban spotkał się w październiku w Pekinie z Władimirem Putinem.

„Po raz pierwszy na czele Rady stanie państwo członkowskie, które podlega procedurze praworządności z art. 7 i któremu UE zablokowała miliardy euro” – zauważa Szabad Europa, węgierskojęzyczne wydanie portalu Radia Wolna Europa.

„Nie ma też precedensu, by państwo członkowskie przejęło stery (w UE), będąc według poprzedniego Parlamentu Europejskiego niedemokratyczne” – dodaje portal.

Pod koniec maja dwaj niemieccy europosłowie, Daniel Freund i Damian Boeselager z Zielonych, rozpoczęli zbiórkę podpisów pod internetową petycją przeciwko objęciu przez Węgry prezydencji w Radzie UE.

„Byłoby niezwykle szkodliwe dla reputacji UE, gdyby obecny rząd Węgier miał reprezentować nas, Europejczyków, w jakimkolwiek charakterze po wyborach do PE” – napisali wówczas eurodeputowani w liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Charles’a Michela.

Na wtorkowej konferencji zostało również zaprezentowane oficjalne logo węgierskiej prezydencji, które przedstawia kostkę Rubika z flagą UE na jednej ze ścian. Logiczna zabawka została wynaleziona przez Węgra Erno Rubika równo 50 lat temu.

Europa – powrót do ustawień fabrycznych

.Wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, Urszula PASŁAWSKA, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Historia Europy jest pełna dynamicznych zwrotów. Po czasach marazmu może przyjść społeczne przebudzenie, jak Jesień Ludów w 1989 roku. Ale też marazm i beznadzieja prowadziły do upadku i chaosu, kiedy Europa pogrążała się w wojennych ciemnościach”.

„Co teraz czeka Europę? To zależy od nas. Najlepszym rozwiązaniem jest reset, czyli powrót do źródeł: wspólnoty gospodarczej opartej na konserwatywno-liberalnych wartościach”.

„Żyjemy w czasach przełomu i nie chodzi tylko o tempo rewolucji technologicznej. Tezę, że Europa od początku XXI stulecia pogrąża się w dekadencji, głoszą myśliciele tak różni, jak prawicowy Alain de Benoist, lewicowy Slavoj Žižek albo libertariański anarchista Michel Houellebecq. Mimo różnych punktów widzenia dochodzą oni do zbliżonych wniosków – w Europie zanikają więzi moralne i dawne wartości, w ich miejsce wchodzi konsumpcjonizm, a efektem przesytu jest powszechna apatia. To, że nadmiar dóbr prowadzi do degeneracji, udowodnił już słynny biologiczny eksperyment Calhouna w 1972 roku. Myszy umieszczone w idealnym dla siebie środowisku, gdzie nie musiały walczyć o przetrwanie, najpierw popadły w marazm, potem zaczęły bez powodu walczyć ze sobą, na koniec przestały się rozmnażać i cała populacja wymarła”.

„Czy nasza europejska cywilizacja jest skazana na podobny scenariusz? Oczywiście nie, ludzie mają bardziej rozwinięty mózg, zdolny do abstrakcyjnego myślenia, uczuć wyższych i kreowania świata opartego na wartościach”.

„Europa jako wspólnota była definiowana przez system wartości, które wyznaczały drogi rozwoju w kluczowych momentach historii. Przyszłość Europy opiera się na pięciu historycznych filarach: chrześcijaństwie, gospodarce, bezpieczeństwie, rolnictwie powiązanym z ochroną środowiska oraz kulturze” – pisze Urszula PASŁAWSKA w tekście „Europa – powrót do ustawień fabrycznych„.

PAP/Marcin Furdyna/WszystkocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 czerwca 2024