Malejąca liczba studentów może spowodować łączenie uczelni - minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek

Przy malejącej liczbie studentów trzeba rozważać łączenie uczelni – ocenił minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek, który spotkał się w Krakowie z rektorami uczelni oraz ze studentami Akademii Górniczo-Hutniczej.

Rządowy Apel do środowiska akademickiego

.”Dzisiaj wyraźny sygnał skierowałem do całego środowiska akademickiego, że trzeba ze sobą współpracować, trzeba rozważać łączenie uczelni – to musi odbywać się za zgodą senatu, władz” – powiedział minister nauki i szkolnictwa wyższego na konferencji prasowej.

Zapowiedział, że ministerstwo wkrótce przedstawi mechanizm, który będzie promował takie rozwiązania (łączenie uczelni) i ministerstwo chciałoby, żeby tam, gdzie to możliwe, do takich połączeń dochodziło.

„Przy malejącej liczbie studentów trzeba myśleć o efektywnym wykorzystaniu bazy dydaktycznej, naukowej” – ocenił Wieczorek.

Podczas spotkania z rektorami rozmawiał o problemach uczelni oraz o poprawkach, jakie można by wprowadzić do ustawy o nauce i szkolnictwie wyższym.

Jak poinformował, ministerstwo ma „ambitne” plany, by projekt nowelizacji ustawy powstał w połowie roku; następnie zostanie poddany konsultacjom z całym środowiskiem akademickim.

Minister dodał, że dotychczas zostało zgłoszonych ok. 700 poprawek do ustawy, czasem wykluczających się. Dwa bloki z tymi poprawkami minister otrzymał dwa tygodnie temu. Jeden blok zawiera – jak mówił szef resortu – poprawki kosmetyczne, a drugi poprawki rewolucyjne, o których trzeba będzie dyskutować.

Wśród propozycji do nowelizacji ustawy, wymienionych przez ministra, są kwestie dotyczące jakości nauczania. Zdaniem Wieczorka wszystkie kierunki, po których nabywa się jakiekolwiek uprawnienia, muszą podlegać ścisłym rygorom kontroli.

Minister Nauki chce uatrakcyjnić studia doktoranckie

.Studia podyplomowe, w MBA, powinny prowadzić tylko te jednostki, które mają studia I stopnia, a więc – jak zaznaczył minister – mają kadrę.

Rozmawiać trzeba również – wymieniał Wieczorek – o systemie wyboru rektorów. Według niego rada uczelni nie powinna mieć wpływu na wybór rektora i nie powinna opiniować kandydatów na to stanowisko.

Warto też – jak ocenił minister – zwrócić uwagę na stypendia dla doktorantów. Jego zdaniem jest luka pokoleniowa pomiędzy studentami, a profesorami. Luka ta może być zapełniona dzięki uatrakcyjnieniu studiów doktoranckich.

Szef resortu nauki dopytywany przez dziennikarzy o problem braku miejsc w akademikach przypomniał, że MNiSW szykuje program „budowy akademików” – chodzi o wykorzystanie środków z tzw. Funduszu Dopłat. Z tego funduszu, prowadzonego przez Bank Gospodarstwa Krajowego, samorządy finansują inwestycje związane z mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi. „Również chcielibyśmy zwiększyć środki w tym funduszu. Dzisiaj to jest miliard złotych rocznie. Chcielibyśmy, żeby to zwiększenie nastąpiło do dwóch, trzech, czterech miliardów złotych, ale to już będzie decyzja pana premiera i rządu” – powiedział szef MNiSW.

Polskie uczelnie mają do zaoferowania wysoki kapitał naukowy

.Profesor Anna JURKOWSKA-ZEIDLER, prorektor Uniwersytetu Gdańskiego pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze, że studentów i naukowców z całego świata przyciągają do Polski niskie koszty nauki i życia. Ponadto polskie uniwersytety dynamicznie wchodzą w obszar życia całego świata akademickiego w Europie oraz tworzą nowe programy kształcenia, odpowiadające wyzwaniom współczesności, szczególnie te w języku angielskim. 

„Szczególnie mocni jesteśmy w kierunkach dotyczących zrównoważonego rozwoju i kwestii społecznych, co znajduje swoje odbicie w nowych, międzynarodowych rankingach wyższych uczelni – tych, które oceniają nie tyle liczbę studentów i naukowców z zagranicy, ale wrażliwość uniwersytetu na kwestie społeczne. Potwierdzają to także sami studenci, którzy nie oczekują obecnie  od studiów wyższych, że dadzą im tradycyjny zawód, ale bardziej tego, że pomogą zdobyć im tzw. umiejętności miękkie, umożliwiające w przyszłości znalezienie ciekawej pracy oraz realizację pasji” – dodaje prorektor.

Trudno również nie wspomnieć o zaletach studiowania w Gdańsku – mieście wolności, solidarności i różnorodności, który stwarza studiującym tu młodym ludziom z całego świata wymarzone warunki do zdobywania wiedzy, kontaktów z międzynarodowym środowiskiem naukowym i potencjalnymi przyszłymi pracodawcami. Uniwersytet Gdański właśnie z tych powodów cieszy się rosnącym zainteresowaniem studentów i naukowców z Europy i świata.

Na naszej uczelni hitem ostatniej rekrutacji był między innymi anglojęzyczny kierunek „Tourism and hospitality”. Funkcjonuje on w ramach wydziału Nauk Społecznych i jest mocnym połączeniem interdyscyplinarności z dużą wrażliwością na potrzeby edukacyjne związane z wyzwaniami współczesności.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 6 maja 2024