Mapa wojny na Ukrainie – punkty dla Ukrainy
Nie można jeszcze ocenić, czy ofensywa w Rosji pozwoli Ukrainie odwrócić losy konfliktu, jednak jesteśmy obecnie świadkami „kolosalnej zmiany w w przebiegu wojny” – uznał niemiecki ekspert wojskowy Carlo Masala z Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium.
Ukraińska ofensywa w Rosji
.Ukraińska ofensywa w Rosji pozwoliła, według ukraińskich oświadczeń, przejąć kontrolę nad liczącą około 1000 kilometrów kwadratowych częścią rosyjskiego obwodu kurskiego.
Zastępca redaktora naczelnego dziennika „Bild” Paul Ronzheimer rozmawiał z Carlo Masalą w nowym odcinku swojego podcastu o tym, czy Ukrainie uda się odwrócić losy wojny, i czy atak może okazać się zgubą dla przywódcy Kremla Władimira Putina.
„Ukraińcy zdobyli więcej terytorium Rosji w ciągu sześciu dni niż Rosja w Ukrainie w ciągu ostatnich dwóch do trzech miesięcy” – powiedział Carlo Masala i uznał to za „imponujące osiągnięcie”.
Putin niezagrożony
.Ekspert nie uważa jednak, by ofensywa bezpośrednio zagrażała pozycji Putina, ponieważ zrzuca on odpowiedzialność na gubernatora Kurska. Rosyjscy blogerzy wojskowi skupili się natomiast na szefie sztabu generalnego Rosji. Dopóki strategia przerzucania odpowiedzialności działa, „Putin będzie nadal mocno siedział w siodle” – ocenił Carlo Masala.
„Najgorszym scenariuszem byłoby, gdyby ukraińskie siły zbrojne poniosły miażdżącą porażkę w Kursku, ponosząc ogromne straty”. Mogłoby to doprowadzić do szybszych postępów armii rosyjskiej w Donbasie, ponieważ Ukraińcom zabrakłoby wtedy posiłków. Ekspert ostrzegł, że „to ostatecznie doprowadziłoby do kapitulacji Ukrainy”.
Według Carlo Masali w najlepszym scenariuszu operacja sił ukraińskich trwać będzie wystarczająco długo, by „w kręgu władzy Putina zapanowała świadomość, że kontynuacja wojny może mieć negatywne konsekwencje dla stabilności wewnętrznej Rosji”. Putin mógłby stracić poparcie swojego otoczenia. „To jedyna strategia zakończenia tej wojny bez kapitulacji Ukrainy” – ocenił Carlo Masala.
Putin tej wojny nie wygra, o ile sami w to uwierzymy
.„Na początku ubiegłego roku wielu z nas miało nadzieję na szybkie zwycięstwo Ukrainy. Lecz kiedy ono nie nastąpiło, bez większego namysłu rzuciliśmy się w wir rywalizacji o to, kto nakreśli najczarniejszą i najbardziej rozpaczliwą wizję przyszłości. W ciemnościach długich zimowych nocy pesymizm staje się nową niebezpieczną pandemią panoszącą się zarówno wśród nas, jak i mieszkańców całego Zachodu” – pisze we „Wszystko co Najważniejsze” Andrius KUBILIUS, premier Litwy w latach 1999–2000 i 2008–2012, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Jak przekonuje, „brak wiary w możliwość innego rozstrzygnięcia, w zwycięstwo Ukrainy, szybko wprowadza nas w nastrój zmęczenia i »pogodzenia z rzeczywistością«, o co tak usilnie zabiega Kreml. Jeśli ten nastrój się utrzyma, Ukraina otrzyma jeszcze mniejsze wsparcie z Zachodu”.
„Aby przezwyciężyć pandemię pesymizmu, musimy przede wszystkim zdać sobie sprawę, że jedyną szczepionką, która może nas przed nią uchronić, nie jest wybuch nadmiernie optymistycznych nastrojów, lecz znacznie głębsza racjonalna analiza oparta na faktach, liczbach i rozsądku – nie na emocjach” – twierdzi Andrius KUBILIUS.
Dodaje, że „racjonalna analiza jasno pokazuje, że Putin nie ma szans na wygranie tej wojny. Jak sam narzeka, Rosja jest teraz bowiem w stanie wojny z całym zachodnim światem. Rozpoczynając inwazję, zupełnie się tego nie spodziewał. A całkowity potencjał gospodarczy Zachodu jest ponad 25 razy większy niż całej gospodarki rosyjskiej. W końcu stanie się to widoczne w tej konfrontacji między Zachodem a Rosją, o którą »prosił« sam Putin. Będzie to odczuwalne między innymi na froncie wojennym w Ukrainie. Minie jednak trochę czasu, zanim przewaga gospodarcza Zachodu przekształci się w przewagę w zakresie produkcji wojskowej. Zachód potrzebuje nie tylko »obronnego NATO«, ale także »NATO produkcji broni«. To zaś zależy już od nas”.
PAP/Berenika Lemańczyk/WszystkoCoNajważniejsze/SN