Mapa wojny na Ukrainie - strefa buforowa
Wtargnięcie wojsk ukraińskich do obwodu kurskiego w Rosji jest zgodne z prawem międzynarodowym i prawem Ukrainy do samoobrony – powiedział 31 sierpnia sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg gazecie „Welt am Sonntag”. To jego pierwsza wypowiedź na temat tej operacji wojskowej.
Strefa buforowa – cel prezydenta Ukrainy
.”Żołnierze, czołgi i bazy wojskowe Rosji są uzasadnionymi celami w świetle prawa międzynarodowego” – oznajmił Stoltenberg. „Ukraina ma prawo się bronić i zgodnie z prawem międzynarodowym to prawo nie kończy się na (jej) granicy” – podkreślił. Dodał, że NATO nie zostało uprzedzone przez stronę ukraińską o jej planach dotyczących ofensywy w obwodzie kurskim i nie odegrało w nich żadnej roli. Zapowiedział, że Sojusz będzie nadal wspierać Ukrainę, dostarczając jej uzbrojenie i sprzęt niezbędne do odpierania rosyjskiej agresji.
Z zadowoleniem przyjął „jasne zobowiązanie Niemiec, że pozostaną wiodącym darczyńcą pomocy wojskowej dla Ukrainy w Europie i drugim na świecie”. Jak przypomniała agencja AFP, w ubiegłym tygodniu rząd w Berlinie spotkał się z ostrą krytyką w związku z planowanym zmniejszeniem pomocy wojskowej dla Kijowa w 2025 roku. Zdaniem szefa NATO Ukraina podjęła ryzyko, wkraczając na terytorium Rosji, ale to od niej zależy, jak poprowadzi tę operację wojskową.
„Prezydent (Ukrainy Wołodymyr) Zełenski jasno powiedział, że celem operacji jest strefa buforowa, która zapobiegnie dalszym rosyjskim atakom (…) Jak wszystkie operacje wojskowe, ta również wiąże się z ryzykiem. Ale to Ukraina decyduje o tym, jak się broni” – podkreślił Stoltenberg na łamach niemieckiej gazety. Ukraińska ofensywa w graniczącym z Ukrainą obwodzie kurskim Rosji trwa od 6 sierpnia.
Czy Rosja może się rozpaść?
.Na temat tego, czy Rosji grozi rozpad z powodu dążeń niepodległościowych mniejszości etnicznych, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Władimir MIŁOW w tekście „Czy Rosja może się rozpaść?„.
„Wielu komentatorów opiera teorie o możliwym rozpadzie terytorialnym Rosji na porównaniach z upadkiem Związku Radzieckiego. Porównania te są jednak kompletnie nietrafione. Sytuacja we współczesnej Rosji radykalnie różni się od tej z ostatnich lat istnienia ZSRR. Spójrzmy na przykład na strukturę etniczną – w późnym Związku Radzieckim etniczni Rosjanie stanowili tylko 50 proc. populacji, a rozpad kraju miał swoje podłoże w tym, że w jego skład wchodziły zdominowane przez narodowości tytularne republiki narodowe, w których Rosjanie stanowili mniejszość. Żadna z byłych republik radzieckich nie była zdominowana etnicznie przez Rosjan – Rosjanie zawsze należeli do znaczącej mniejszości”.
„Obecna Rosja wygląda pod tym względem zupełnie inaczej. Etniczni Rosjanie stanowią aż 81 proc. populacji, co oznacza, że kraj jest etnicznie znacznie bardziej jednorodny niż dawny Związek Radziecki. Większość rosyjskich terytoriów – zwłaszcza tych rozwiniętych przemysłowo – to obszary zdominowane przez etnicznych Rosjan, którzy raczej nie opowiadają się za separatyzmem. Co więcej, udział mniejszości etnicznych w całej populacji Rosji pozostaje zdecydowanie niższy niż nieetnicznych Rosjan, których udział w całej populacji wynosi 19 proc. Około 5 proc. całkowitej populacji stanowią grupy etniczne posiadające odrębną państwowość poza granicami Rosji: Ukraińcy, Białorusini, Ormianie, Azerowie, Gruzini, Tadżycy, Kirgizi, Koreańczycy itp. Narody te w większości nie żyją na ograniczonych obszarach, ale są rozproszone po całym terytorium Rosji, dlatego nie można ich uważać za grupy etniczne, które mogłyby domagać się niepodległości. Pozostaje więc niecałe 15 proc. rosyjskiej populacji, które można zakwalifikować jako mniejszości etniczne zamieszkujące określone terytoria Rosji. Nawet jeśli założymy, że wszystkie one oddzielą się od kraju, nie będzie to oznaczać jego rozpadu, ponieważ lwia część terytorium, zdominowana przez etnicznych Rosjan, pozostanie nienaruszona”.
.”Większość z 21 rosyjskich republik etnicznych i czterech obwodów autonomicznych jest nimi tylko z nazwy i w rzeczywistości przeważają w nich etniczni Rosjanie. Udział etnicznych Rosjan w całkowitej populacji wynosi aż 98 proc. w Żydowskim Obwodzie Autonomicznym, 82 proc. w Karelii, 80 proc. w Chakasji, 68 proc. w Chanty-Mansyjskim Okręgu Autonomicznym, 66 proc. w Nienieckim Okręgu Autonomicznym, 65 proc. w Komi, 64 proc. w Adygei i Buriacji, 62 proc. w Udmurcji i Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, 57 proc. w Ałtaju, 54 proc. w Czukockim Okręgu Autonomicznym i 53 proc. w Mordowii” – pisze Władimir MIŁOW.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ