Marek DIETL we „Wszystko co Najważniejsze”
5 listopada 1977 r. urodził się Marek DIETL, ekonomista i menedżer, prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (2017-2024). Redakcja przypomina z tej okazji teksty jego autorstwa opublikowane na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.
Polska dla kolejnych pokoleń
.„Naszą misją powinno być wykorzystanie naszych cywilizacyjnych szans. Mamy ku temu wszelkie potrzebne instrumenty” – pisze Marek DIETL w tekście „Polska dla kolejnych pokoleń”.
Jak twierdzi, „jesteśmy w momencie przełomowych decyzji, które na dekady ustalą gospodarczy i geopolityczny porządek świata. (…) Konieczna jest więc refleksja, jakiego świata chcemy dla naszych dzieci i wnuków, jaką Polskę chcemy im zostawić i jakie będzie miejsce naszego kraju w nowym układzie sił. To kluczowe pytania, które powinni stawiać sobie wszyscy liderzy. Decyzje, które podejmiemy dziś, będą miały największy wpływ na przyszłe generacje, więc powinniśmy planować odpowiedzialnie i rozsądnie. Tak przecież chcemy rozumieć politykę: jako sztukę rządzenia, której celem jest dobro wspólne – nasze, ale też kolejnych pokoleń”.
„Wojna w Ukrainie to szok zwłaszcza dla młodego pokolenia, które przyzwyczaiło się do życia w czasach pokoju. (…) Musimy jednak pamiętać, że poczucie bezpieczeństwa nie ogranicza się tylko do sfery militarnej, bo geopolityka to nie tylko wykorzystywanie czołgów i rakiet balistycznych, ale również rurociągów, frachtowców i fabryk. Pandemia oraz wojna w Ukrainie unaoczniły nam, że musimy zweryfikować dotychczasowe łańcuchy dostaw, które opierały się głównie na optymalizacji kosztów produkcji, a nie brały pod uwagę systemu rządów w danym państwie oraz odległości dostawy i szeregu zmiennych z tym związanych. (…) Na zmianach w łańcuchach dostaw może skorzystać Polska, bo w porównaniu z państwami zachodnimi jesteśmy atrakcyjni kosztowo, mamy świetnie wykształconych pracowników i coraz lepszą infrastrukturę połączeń z Europą Zachodnią. Możemy stać się produkcyjnym, ale też technologicznym zapleczem «wolnego świata», bo mamy świetnych specjalistów IT i wyjątkowo zdigitalizowane społeczeństwo” – pisze Marek DIETL.
Jego zdaniem „coraz większą wagę przykładamy do odnawialnych źródeł energii – fotowoltaiki, morskiej i lądowej energetyki wiatrowej. Również inwestycje państwowych spółek w małe reaktory jądrowe przybliżą nas do gospodarki zeroemisyjnej. Z perspektywy GPW cieszy też, że zdecydowana większość uczestników rynku kapitałowego w Polsce w procesie decyzyjnym uwzględnia dane ESG. Inwestorzy zwracają uwagę, czy spółki w swojej działalności kierują się zrównoważonym rozwojem i raportują to w przejrzysty sposób. (…) Rewolucja w obszarze zrównoważonego rozwoju stawia przed nami niezwykle trudne zadania. Po pierwsze dlatego, że wymagają one zmian na poziomie globalnym. Po drugie dlatego, że trzeba działać szybko”. Ekonomista dodaje, że „możemy dbać o środowisko, jednocześnie budując przewagi konkurencyjne naszego kraju. Te dwa kierunki nie są sobie przeciwstawne i powinniśmy wykorzystywać wynikające z tego szanse rozwojowe”.
Marek DIETL przekonuje, że „jeżeli chcemy dbać o środowisko dla naszych dzieci i wnuków, tak samo powinniśmy zostawić państwo w zdrowej kondycji finansowej – zobowiązuje nas do tego solidarność międzypokoleniowa, którą konserwatyści powinni się kierować. (…) Pandemia oraz wojna w Ukrainie upowszechniły w zachodnim świecie przekonanie, że system światowych powiązań gospodarczych wymaga zmian, by uniezależnić nas od nieprzewidzianych wahań. Polska może skorzystać na tych zmianach, wzmacniając pozycję geopolityczną i rozwijając przewagi konkurencyjne gospodarki. Reorganizacja łańcuchów dostaw to dla nas szansa, z której jako bliski sojusznik USA, członek NATO i Unii Europejskiej możemy skorzystać. Beneficjentami nowej pozycji będą przede wszystkim kolejne pokolenia Polaków. Dlatego powinniśmy podejmować decyzje w perspektywie długoterminowej, zgodne z założeniami zrównoważonego rozwoju, uwzględniające ograniczone zasoby i konieczność ochrony środowiska”.
Marek Dietl o rynkach kapitałowych Trójmorza
.„Analizując relacje pomiędzy PKB na mieszkańca a udziałem kapitalizacji spółek publicznych w PKB krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego, wyraźnie widzimy, że «bogate» kraje mają również «większe» rynki kapitałowe. W krajach Trójmorza rynek kapitałowy jest na ogół mniej rozwinięty, niż wskazuje na to poziom rozwoju gospodarczego” – pisze Marek DIETL w tekście „Rynki kapitałowe Trójmorza – potencjał do wykorzystania”.
Jak podkreśla, „krajem, który szybko się rozwijał i ma dość duży rynek kapitałowy w relacji do PKB, jest Polska. Przez ostatnie 30 lat PKB Polski zostało więcej niż potrojone, co implikuje realny wzrost gospodarczy średnio 4 proc. rocznie. Nominalny wzrost był oczywiście wyższy i wyniósł ponad 11,5 proc. rocznie. Jednocześnie główny indeks giełdowy WIG przez te 30 lat rósł w średnim tempie ponad 15 proc. Tu chyba tkwi tajemnica sukcesu. Na warszawskiej giełdzie notowane są spółki, które rozwijają się lepiej niż «średnia krajowa», co przyciąga inwestorów, a obecność inwestorów zachęca kolejne dobre spółki do debiutów”.
„Mimo niekwestionowanego sukcesu Polski rynek kapitałowy ma jeszcze duży potencjał wzrostu. Udział kapitalizacji w PKB waha się między 30 a 40 proc., czyli jest dwa razy mniejszy niż w krajach tzw. starej Unii. Jeszcze większy potencjał jest w pozostałych krajach Trójmorza. Jeśli pominiemy Austrię i Polskę, to średnia relacja wielkości rynku kapitałowego do PKB waha się w tym regionie między 15 a 20 proc. mimo bardzo dobrych wyników gospodarczych w ostatnich trzech dekadach” – twierdzi ekonomista.
Dodaje, że „choć spółki notowane na giełdach Trójmorza rozwijają się dynamicznie, przyciąganie inwestorów, a co za tym idzie, kolejnych spółek, trafia na barierę skali. Prawie 85 proc. obrotów skoncentrowanych jest na trzech największych rynkach regionu, dlatego konieczna wydaje się ich bliższa współpraca. Dzięki budowie wspólnej oferty dla globalnych inwestorów dynamiczne spółki będą miały szanse na pozyskanie w regionie kapitału, który nie będzie dążył do przejęcia kontroli nad tymi podmiotami”.
Europa Środkowa z potencjałem silnego wzrostu
.W tekście „Europa Środkowa z potencjałem silnego wzrostu” Marek DIETL zauważa, że „gospodarki, a wraz z nimi rynki kapitałowe całego świata rozpoczynają nową dekadę XXI wieku w duchu niepewności, którą wywołała pandemia koronawirusa. Jednak, jakkolwiek kontrowersyjnie to zabrzmi, ta niepewność, podsycana przez kolejne niepewności, choćby co do nowych odmian wirusa, dla giełdowych parkietów okazała się zbawienna. To właśnie owa niepewność wywołała na rynkach kapitałowych ruch na poziomie niewidzianym tu od dawna, a Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, którą kieruję, jest tego sztandarowym przykładem. W 2020 roku staliśmy się drugą pod względem wzrostu płynności giełdą Europy”.
Ekonomista stoi na stanowisku, że „z poziomu rynku marginalnego do grona rynków rozwiniętych Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie doszła w 28 lat. Dla porównania – Korei Południowej proces ten zajął 55 lat”.
„Dziś siłą Polski, ale i całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej są w dużej mierze szybko rosnące firmy technologiczne. One też wraz ze swoim rozwojem potrzebują kapitału. Według wyliczeń Polskiego Funduszu Rozwoju i Dealroom.co startupy z krajów zaliczanych do regionu CEE odnotowały w latach 2015–2019 prawie pięciokrotny wzrost inwestycji funduszy venture capital (VC), do 1,8 mld dolarów. Potwierdza to, że duzi inwestorzy, dostrzegając ogromny potencjał technologiczny i gospodarczy CEE, spodziewają się zwrotów już w najbliższej przyszłości” – twierdzi Marek DIETL.
W jego opinii „Europa Środkowo-Wschodnia ma dziś potencjał wzrostu znacznie szybszego niż cała UE, jednak głównym wyzwaniem pozostaje duża fragmentacja rynków. Są one zbyt małe, żeby pojedynczo konkurować z rynkami Europy Zachodniej. Integracja jest potrzebna, aby do naszego regionu przyciągać wysokiej klasy inwestorów instytucjonalnych. Dużo nadziei pokładam w unijnej inicjatywie Capital Markets Union, która od 2014 roku wspiera rekonstrukcję rynków kapitałowych w UE. Wielką szansą jest też Inicjatywa Trójmorza, która powstała w 2015 roku i ma na celu wzmocnienie współpracy krajów z obszarów między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym w zakresie digitalizacji, energii i transportu”.