Mariusz BŁASZCZAK upamiętnił bitwę pod Węgrowem – polskie Termopile

Mariusz BŁASZCZAK upamiętnił bitwę pod Węgrowem – polskie Termopile

Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak odsłonił w niedzielę przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie tablicę pamiątkową poświęconą bitwie pod Węgrowem. Bitwa przeszła do historii jako polskie Termopile, jesteśmy dumni z postawy przodków – mówił minister.

Polskie Termopile

Bitwa pod Węgrowem była jednym z największych starć Powstania Styczniowego.

„W Węgrowie już pierwszej nocy powstania z 22 na 23 stycznia 1863 r. miasto zostało opanowane przez powstańców. 3,5 tys. żołnierzy ochotników stacjonowało w Węgrowie. Żeby zdławić powstanie, Rosja wysłała swoje regularne wojska. 3 lutego 1863 r. doszło do bitwy pod Węgrowem. Do bitwy, w której dzięki śmiałemu manewrowi dowodzącego stroną powstańczą Władysława Jabłonowskiego, powstańcy odnieśli zwycięstwo nad regularną armią rosyjską, nad oddziałem, który był wyposażony m.in. w broń, która stanowiła wyzwanie dla strony polskiej. Kosynierzy atakowali oddział rosyjski wyposażony w armaty. Dzięki odwadze, dzięki poświęceniu powstańcy odnieśli sukces” – podkreślał premier.

Dodał, że w 160. rocznicę zrywu „wspominamy czyn powstańczy, ale też pamiętamy o tym, że ramię w ramię z Polakami do powstania stanęli przodkowie dzisiejszych Litwinów i Ukraińców”.

„Tamte walki przypominają nam to, co dzieje się dziś za naszą wschodnią granicą, to, co dzieje się na Ukrainie. Przypominają nam czyn, który podejmują dziś Ukraińcy, walcząc z agresją rosyjską” – powiedział Błaszczak.

Szef MON akcentował, że pamięć o bitwie pod Węgrowem „będzie wieczna, skoncentrowana na tym, co uczynili nasi przodkowie, walcząc o niepodległą Polskę”.

„Ta bitwa jest słynna. Trafiła do literatury francuskiej, ale także polskiej. Na temat tej bitwy pisał Cyprian Kamil Norwid, pisała Maria Konopnicka. Kosynierzy, którzy tak skutecznie oparli się oddziałom rosyjskim, byli przyrównywani do Spartan, którzy stoczyli bitwę pod Termopilami. I właśnie bitwa pod Węgrowem przeszła do historii jako polskie Termopile. Jesteśmy dumni z postawy naszych przodków. Pamiętamy o tej postawie” – podsumował.

Podczas uroczystości modlono się w intencji bohaterów bitwy pod Węgrowem, odczytano Apel Poległych, oddana została salwa honorowa. Ceremonię zakończyło złożenie wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza przez szefa MON.

Powstanie Styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r., było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX w. Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tysięcy.

Powstanie Styczniowe

Historyk, sowietolog i członek Narodowej Rady Rozwoju, prof. Andrzej NOWAK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Sensu i znaczenia czynu powstańców styczniowych nie da się zrozumieć bez kontekstu dziejowego całego regionu Europy Centralnej, dzisiejszego terytorium Polski, Ukrainy, Litwy, Białorusi. Aspektem dominującym, jeśli patrzeć na ponad trzysta lat istnienia Rzeczypospolitej Obojga Narodów, gdy zamieszkiwało ją i współtworzyło około dziesięć pokoleń obywateli, pozostaje tradycja wolności i obywatelskości, która ukształtowana była przez dwieście kilkadziesiąt sejmów, przez tysiące zgromadzeń sejmikowych. Głębokie korzenie owej tradycji sprawiły, że ludzie czerpiący z duchowego dorobku państwa polsko-litewskiego, wychowani przez opowieści swoich przodków, nie potrafili zgodzić się na życie z ugiętym karkiem”.

„Bez uporczywego wspominania o tym, że Polska jest, żyje i nie pogodziła się z werdyktem mocarstw, nie odzyskalibyśmy niepodległości w roku 1918. Ciągłe upominanie się o wolność jest częścią naszej tożsamości. Po I wojnie światowej zmieniła się, rzecz jasna, mapa geopolityczna. W 1918 roku Polska nie powstała sama, ale powstał cały szereg innych państw, mniejszych, słabszych, które, wydawać by się mogło, skazane są na nieistnienie wobec interesów imperiów. To, że istnieją Ukraina, Litwa, Słowacja czy nawet Czechy, do pewnego stopnia zdeterminowane jest uporczywym dopominaniem się przez Polaków o prawo narodu do niepodległości. I to jest nasze cenne dziedzictwo. Ci natomiast, którzy wielbią imperia oraz sądzą, że tylko one powinny kierować światem, bo są gwarantem porządku, mają prawo potępiać polskie powstania. Dlatego o tych powstaniach przypominamy” – pisze prof. Andrzej NOWAK w tekście „Polacy, Ukraińcy, Litwini, Białorusini karku nie schylają”.

PAP/Daria Porycka/WszystkocoNajważniejsze/EG

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 5 lutego 2023