
W drugim kwartale Muzeum Auschwitz planuje ogłosić przetarg na prace związane z tworzeniem nowej polskiej wystawy narodowej w placówce – przekazuje rzecznik muzeum Bartosz Bartyzel. Zastąpi ona ekspozycję istniejącą od 1985 r.
Nowa polska wystawa narodowa w Muzeum Auschwitz
.„Postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na przebudowę i przeprowadzenie prac konserwatorskich oraz aranżację przestrzeni wystawienniczej w poobozowym bloku 15 na terenie muzeum na potrzeby nowej wystawy stałej Polacy w KL Auschwitz. Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej w czasie II wojny światowej zostanie przeprowadzone w drugim kwartale” – podał Bartosz Bartyzel.
Nowa stała wystawa zastąpić na dotychczasową, która powstała w 1985 r. Ekspozycja „Walka i martyrologia narodu polskiego w latach 1939-1945” jest obecnie jedną z najstarszych na terenie Miejsca Pamięci.
Muzeum Auschwitz dysponuje już projektem wykonawczym nowej wystawy. Obejmuje on sam projekt wystawy, a także projekt budowlano-konserwatorski, kosztorysy wykonawcze i harmonogram prac.
Nowa ekspozycja ma stanowić rozszerzenie wystawy głównej poprzez skupienie na losach Polaków w KL Auschwitz. Przedstawi historię więźniów obozu rejestrowanych jako polityczni, ale także wszystkie inne kategorie osadzonych w nim obywateli polskich, w tym polskich Żydów, kierowanych do Auschwitz na zagładę.
Autorem scenariusza ekspozycji jest dr Piotr Setkiewicz, kierownik Centrum Badań Muzeum Auschwitz.
Wystawa mówiła będzie o początkach wojny i okupacji niemieckiej w Polsce, zobrazuje skalę prześladowań i okrucieństwa, a także planowość dokonywanych przez niemiecką policję aresztowań. Omówione zostaną mechanizmy deportacji polskich Żydów, kategorie polskich więźniów KL Auschwitz, przyczyny ich śmierci w obozie, a także temat wyzwolenia i budowania pamięci po wojnie.
Druga część dotyczyła będzie zarówno historii Oświęcimia w czasie II wojny: realiów okupacji, wysiedleń, aktywności firmy IG Farbenindustrie, a także niemieckich planów przebudowy miasta. Opowie o pomocy niesionej z narażeniem życia więźniom KL Auschwitz przez Ludzi Dobrej Woli, czyli Polaków mieszkających w pobliżu tzw. strefy interesów obozu. Był to obszar 40 km kw. izolujących teren obozowy od świata zewnętrznego. Całość zakończy wykaz ponad 1,2 tys. nazwisk osób pomagającym więźniom.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Pierwszy transport polskich więźniów politycznych, liczący 728 osób, przybył do Auschwitz z więzienia w Tarnowie 14 czerwca 1940 r. Polacy stanowili drugą, pod względem liczby osób deportowanych do obozu, grupę więźniów.
Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Z ponad 140 tys. Polaków deportowanych do obozu zgładzonych została połowa.
W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum.
Pamięć o ofiarach Holokaustu we „Wszystko Co Najważniejsze”
.W ciągu ostatnich kilku lat we „Wszystko Co Najważniejsze” ukazały się liczne teksty poświęcone problematyce Holokaustu, historii polskich Żydów oraz relacjom między Polakami i Żydami. Część z nich stanowiła element projektu „Opowiadamy Polskę Światu”, dzięki czemu zostały przetłumaczone na kilka języków, m.in.: angielski, francuski, hiszpański czy włoski. Autorami tekstów są np. Mordecai PALDIEL i Jan ŚLIWA.
Pierwszy z nich, były wieloletni dyrektor w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie, w tekście pt. „Bohaterscy Polacy czasu wojny” zwraca uwagę na fakt, że „polscy dyplomaci podjęli brawurową próbę uratowania tysięcy Żydów. W jej wyniku uratowano przed śmiercią co najmniej kilkaset osób”.
„Po upadku Polski na początku II wojny światowej kilka polskich placówek dyplomatycznych w innych państwach nadal prowadziło działalność. W szwajcarskim Bernie ambasador Aleksander Ładoś oraz jego dwaj główni współpracownicy Stefan Ryniewicz i Konstanty Rokicki rozpoczęli szeroko zakrojoną operację ratowania polskich Żydów. Punktem wyjścia było pozyskanie kilkudziesięciu paragwajskich dokumentów od Rudolfa Hügli, berneńskiego konsula Paragwaju. Na dokumenty te naniesiono nazwiska polskich Żydów jako rzekomych obywateli Paragwaju i odpowiednio je opieczętowano, dzięki czemu niektórym Żydom zamieszkującym część Polski znajdującą się pod okupacją sowiecką udało się uciec do Japonii. Tam z kolei polskie przedstawicielstwo wystawiło im prawdziwe paszporty, z którymi udali się do innych krajów” – pisze Mordecai PALDIEL.
Jan ŚLIWA, publicysta oraz pasjonat języków i kultury, pisze zaś o „miłosiernych Samarytanach w czasie zagłady”. Jak twierdzi, „Holokaust to ciągle powracający temat. Moim zdaniem główną przeszkodą na drodze do obiektywnej dyskusji jest trudność wyobrażenia sobie gehenny tamtych czasów, nie tylko rozumem, ale uczuciami i zmysłami. Analizowanie strachu nie jest tym samym co strach. Szczególnie na bogatym i zadbanym Zachodzie jest to dziś już prawie niemożliwe”.
„Niektórzy porównują okupację Polski do okupacji Francji lub innych krajów zachodnich. Te przypadki nie mają ze sobą nic wspólnego. Niemcy wprowadzili precyzyjną hierarchię ludzkich ras. Sami określili się oczywiście jako Herrenvolk, rasa panów. Nieco niżej byli Skandynawowie, również nordycy. Francuzi byli całkiem nieźli, do tego lepiej było korzystać z Paryża, niż go niszczyć. Na samym dole byli Żydzi, prawdziwe nieszczęście, jak mówił popularny niemiecki slogan propagandowy. Minimalnie wyżej stali Słowianie: Polacy, Ukraińcy, Rosjanie. Slawen, Sklaven, Słowianie – niewolnicy, brzmi podobnie. Ich pech polegał na tym, że żyli na terenie, który Niemcy chcieli zdobyć dla siebie. Lebensraum im Osten, przestrzeń życiowa na wschodzie. By to osiągnąć, stworzyli wspaniały Generalplan Ost, przedstawiający przyszłą krainę mlekiem i miodem płynącą – dla wyższych rasowo. Dla innych nie zostało wiele miejsca. Na razie Polacy byli wciąż potrzebni, by produkować żywność dla Niemców i pracować w ich fabrykach. Ale życie Polaka było tylko wtedy coś warte, gdy było użyteczne dla rasy panów; nie miało żadnej wartości samo w sobie. Racje żywnościowe były dla „ras niższych” bardzo małe, głód miał wyeliminować słabsze osobniki. Śmierć zarządzana przez Niemców była typową karą, tak typową, że aż zwyczajną“.
„Polaków karano śmiercią oczywiście za pomoc Żydom (nawet za podanie im kromki chleba, wiele takich przypadków znajdziemy w archiwach dokumentujących tę wojnę), ale też za niedostateczne wywiązywanie się z dostaw wieprzowiny dla niemieckich panów lub posiadanie radia, które pozwalało słuchać audycji Londynu i polskiego rządu na uchodźstwie” – pisze Jan ŚLIWA.
„Opowiadamy Polskę Światu” w pierwszą rocznicę inwazji na Ukrainę
.„Opowiadamy Polskę światu” to realizowany przez Instytut Nowych Mediów, wydawcę miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze”, globalny projekt promujący Polskę w mediach zagranicznych. Wcześniejsze edycje projektu związane były z rocznicami wybuchu II wojny światowej, wyzwolenia obozu w Auschwitz, Bitwy Warszawskiej, Grudnia’70, rocznicą urodzin Jana Pawła II, udziału Polski na Forum Ekonomicznym w Davos czy 160. rocznicą powstania styczniowego. Ponad miliard zasięgu miały teksty na 40-lecie “Solidarności” opublikowane w 38 krajach. Aż 1 650 000 000 (ponad półtora miliarda – dane monitoringu PAP Media Intelligence) zasięgu miały publikacje 87 artykułów w ponad 70 krajach, w tym w globalnym „Newsweeku”, w „Le Figaro”, „El Mundo”, „La Repubblica”, o polskich stratach wojennych i nierozliczonej II wojnie światowej.
Wszystkie teksty projektu „Opowiadamy Polskę światu” opublikowane są (we wszystkich językach realizacji projektu) na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl.
W pierwszą rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę w ponad 70 mediach na całym świecie ukażą się teksty z 20. odsłony projektu „Opowiadamy Polskę światu”.
Premier Mateusz Morawiecki, prof. Piotr Gliński, prof. Andrzej Nowak, prof. Wojciech Roszkowski, Jan Rokita, Diane Francis to autorzy tekstów jubileuszowej edycji „Opowiadamy Polskę światu”, które ukazały się w polskim miesięczniku „Wszystko co Najważniejsze”, a w najbliższym czasie zostaną opublikowane m.in. w globalnym (amerykańskim) wydaniu „Newsweeka”, hiszpańskim „El Mundo”, francuskim „L’Opinion”, włoskiej „La Reppubblice”, holenderskim „Het Financieele Dagblad”, czeskim „Echu”, ale także w bardziej egzotycznych krajach, jak Korea Południowa, Japonia, Singapur, Australia czy Nowa Zelandia. Duża kilkustronnicowa sekcja o Polsce, Ukrainie i walce z rosyjskim imperializmem przygotowywana jest także w kolejny weekend w „The Chicago Tribune”, w wydaniu o blisko milionowym nakładzie.
– 24 lutego to oczywisty temat dla mediów na całym świecie. Od kilku tygodni dostawaliśmy zapytania od redakcji z nami współpracującymi, z całego świata, czy możemy przygotować teksty o Ukrainie, Polsce i o tym, jak broni się nasz region Europy. Zaproponowaliśmy teksty świetnych autorów o dumnej Ukrainie, solidarnej Polsce, coraz bardziej świadomym wyzwań Zachodzie – mówi Michał Kłosowski, z-ca redaktora naczelnego „Wszystko co Najważniejsze” i szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów.
.Najnowsza odsłona projektu „Opowiadamy Polskę światu” realizowana jest przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Polskiej Fundacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej.
PAP/Marek Szafrański/WszystkoCoNajważniejsze/PP