Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ bez rosyjskiego przedstawiciela
Były minister spraw zagranicznych Rumunii Bohdan Aurescu został w czwartek sędzią Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ, pokonując w głosowaniu przedstawiciela Rosji Kiriła Geworgjana. Po raz pierwszy w historii Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ nie będzie miał w składzie rosyjskiego sędziego – poinformował na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
.„ONZ zaczęła oczyszczać się ze złośliwych wpływów Rosji. Po raz pierwszy w historii ONZ jej państwa członkowskie odmówiły Rosji prawa do wymierzania sprawiedliwości w ich imieniu przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości ONZ” – napisał Zełenski.
Aurescu i Geworgjan byli nominowani w regionu Europy Wschodniej. Sędzia rumuński otrzymał 117 głosów, na Rosjanina oddano 77 głosów. Z pozostałych regionów do składu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ weszli przedstawiciele z Meksyku, USA, Australii i RPA.
To drugi przypadek, gdy stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ nie będzie reprezentowany w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości (pierwszym była Wielka Brytania w 2017 r.).
Trybunał składa się z 15 sędziów wybieranych na dziewięcioletnie kadencje. Co trzy lata wybierana jest jedna trzecia składu. Każdy sędzia reprezentuje pewną regionalną grupę krajów i musi zapewnić sobie wsparcie członków Rady Bezpieczeństwa i Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ rozpatruje obecnie kilka skarg Ukrainy przeciwko Rosji związanych z agresją Moskwy.
Czy Rosję może wykluczyć również z Rady Bezpieczeństwa ONZ?
.Były przewodniczący Szóstego Komitetu (prawno-administracyjnego) ONZ, Jurij SIERGIEJEW, zastanawia się, czy możliwe jest usunięcie Rosji z Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. „W kontekście obowiązującej Karty Narodów Zjednoczonych i Regulaminu Rady Bezpieczeństwa ONZ wywarcie wpływu na jej członka, zwłaszcza stałego, jest w zasadzie niemożliwe. Jeśli jeden z członków Rady Bezpieczeństwa wystąpi z propozycją pozbawienia Rosji członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, to Rosja może tę propozycję zablokować. A jeśli nie zrobi tego sama, zrobi to jej sytuacyjny sojusznik, Chiny. Jeśli zaś sprawę poruszy Zgromadzenie Ogólne ONZ, to Rosja zażąda zastosowania artykułu 6 Karty Narodów Zjednoczonych, zgodnie z którym decyzję musi podjąć… Rada Bezpieczeństwa” – wskazał Siergiejew.
W dalszej części artykułu, wykładowca Uniwersytetu Yale opisuje, jak bardzo przestarzałą i nieskuteczną organizacją jest obecnie ONZ. Przytacza on przykład Ligi Narodów oraz usunięcie w 1939 roku Rosji za agresję na jedno z europejskich państw. Jurij Siergiejew opisuje również dokładnie nieprawidłowości związane z wejściem Federacji Rosyjskiej w 1991 roku do Rady Bezpieczeństwa.
„W gruncie rzeczy jednak Rada Bezpieczeństwa potrzebuje radykalnej przebudowy, aby umożliwić skuteczną realizację głównej misji tego organu w XXI wieku, tj. zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa. Taka przebudowa musiałaby wykraczać poza kwestie weta czy ilościowego składu Rady. W miejsce niesprawdzających się dziś porozumień sprzed prawie 80 lat należałoby wprowadzić wartości nowego światowego porządku. W nowej Radzie nie byłoby miejsca dla Rosji, tak jak nie powinno go być w obecnej, pisze Jurij Siergiejew w tekście «Czy ONZ bez Rosji jest możliwe?»” – pisze Jurij Siergiejew.
PAP/Wszystko co Najważniejsze/KR