„rosja” i „moskwa” – ukraińska komisja językowa przystała na pisownię tych nazw małą literą
Ukraińska narodowa komisja ds. standardów języka państwowego zdecydowała, że dozwolone jest pisanie w języku ukraińskim m.in. słów: Moskwa, Federacja Rosyjska i Rosja z małej litery w tekstach nieoficjalnych.
.Komisja poinformowała, że taka decyzja została podjęta w związku z „bohaterską walką ukraińskiego narodu o niepodległość państwa ukraińskiego”. Wpływ na decyzję miał także głos wicepremier Ukrainy Iryny Wereszczuk, która zaapelowała do komisji, by „nie traciła czasu i sformalizowała to, co i tak robią wszyscy Ukraińcy”.
Pisownia małą literą słów takich jak m.in. Federacja Rosyjska, Rosja, Moskwa, Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej „może nie być uznawana za odchylenie od norm języka ukraińskiego w tekstach o charakterze nieoficjalnym”.
Ukraińcy od dawna pisali słowa Moskwa i Rosja z małej litery
.Od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę w ukraińskiej przestrzeni informacyjnej powszechna jest pisownia nazw związanych z Rosją małą literą. „W mediach społecznościowych, na ukraińskich internetowych platformach medialnych słowa te od dawna pisane są solidarnie małą literą” – powiedziała Wiktoria Hots, dziennikarka z Ukrainy. Wskazała też na to, że decyzja dla wielu Ukraińców była miłym zaskoczeniem.
„Zezwolenie to będzie jednak dotyczyć nadal tylko tekstów nieoficjalnych. W mediach społecznościowych niektórzy Ukraińcy są oburzeni, dlaczego nowa zasada nie może być stosowana też w tych tekstach oficjalnych. Ale mimo to nawet takie małe „językowe zwycięstwo” jest ważne dla poczucia solidarności wśród Ukraińców – wskazała Wiktoria Hots.
Język dehumanizacji człowieka
.Zdaniem prof. Anny Cegieły w czasie wojny przemiany w języku stanowią ważną rolę, zarówno dla ofiary jak i agresora. „Jak wszystkie okrutne wojny, rosyjska napaść na Ukrainę zaczęła się od podporządkowania języka nieludzkiej ideologii” – wskazała prof. Cegieła, odwołując się do języka propagandy rosyjskiej.
„W rosyjskiej propagandzie zastosowano te same zabiegi językowe, które okazały się skuteczne wcześniej w hitlerowskich Niemczech, stalinowskiej Rosji, dawnej Jugosławii i w Rwandzie. […] Proces wywoływania nienawiści zaczyna się od podsycania antagonizmów i zarysowania manichejskiej wizji czarno-białego obrazu świata. Ta jego dobra część jest nasza, uporządkowana i obowiązują w niej słuszne zasady. Początkowo przedstawia się tendencyjnie opracowany obraz wspaniałego państwa z jego moralną, gospodarczą oraz ideową przewagą nad innymi, zapewnia się o jego zaletach i sile, wpływie na ład całego świata. To tu zrodziły się wielka literatura i muzyka podziwiana na całym świecie. Tu tworzyli Puszkin, Tołstoj, Dostojewski, Bułhakow, tu komponowali Rachmaninow, Szostakowicz, Czajkowski, Prokofiew, Strawiński” – pisała prof. Anna Cegieła.
PAP/Wszystko co Najważniejsze/Karolina Rzeźnik
