Musimy promować polski przemysł zbrojeniowy – Władysław Kosiniak-Kamysz

Dla Polski w 2025 r. ważne będzie m.in. by promować polski przemysł zbrojeniowy; w tej sprawie przygotowuje misję na Ukrainę – zapowiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, który w Warszawie spotkał się z Wojskowym Korpusem Dyplomatycznym.
Utrzymanie pokoju na świecie wymaga prowadzenia polityki odstraszania
.Do noworocznego spotkania Kosiniaka-Kamysza z Wojskowym Korpusem Dyplomatycznym, podczas którego szef MON przypomniał o głównych założeniach polityki Polski w sprawie obronności, doszło na terenie Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.
„Polska jest państwem, które spośród całego Sojuszu Północnoatlantyckiego wydaje najwięcej na modernizację armii, na zbrojenie, na bezpieczeństwo. W tym roku to będzie prawie 5 proc. produktu krajowego brutto” – przypomniał Kosiniak-Kamysz, dodając, że to jest wielka inwestycja nie tylko w bezpieczeństwo Polski, ale również w transformację polskiej armii.
Minister podkreślił przy tym, że wzrost wydatków państw NATO i europejskich, dla których wolność, demokracja, sprawiedliwość są podstawowymi wartościami, jest bezwzględnie konieczny, zwłaszcza w związku z agresją Rosji na Ukrainę.
„Będziemy wspierać Ukrainę, będziemy hubem dla walczącej Ukrainy, będziemy udzielać jej pomocy tak długo jak trzeba – jest to walka również o bezpieczeństwo Europy i państwa polskiego” – podkreślił.
Szef MON przekonywał, że utrzymanie pokoju na świecie wymaga prowadzenia polityki odstraszania, zgodnej ze strategią NATO. „Tutaj musimy zrobić jeszcze większy wysiłek – będę o tym mówił za każdym razem podczas polskiej prezydencji: 2 proc. w Sojuszu jest absolutnie niewystarczające. Potrzebujemy wydatków dużo większych” – ocenił. Podkreślił, że „Sekretarz Generalny mówi o poziomie 3-4 proc., prezydent Trump o poziomie 5 proc. Polska spełnia te wymogi”.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył też, że w 2025 r. ważne dla niego będzie promowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego, przypominając, że już w poniedziałek udaje się m.in. w tej sprawie z misją do Szwecji, a kilka tygodni później do Francji.
„Przygotowuję misję na Ukrainę z polskim przemysłem zbrojeniowym, zarówno publicznym, jak i prywatnym, bo dla jednych i drugich powinno być miejsce w naszej agendzie i naszych spotkaniach” – zapowiedział.
Minister ocenił również, że Unia Europejska musi wielokrotnie zwiększyć swój potencjał produkcji militarnej. W tym kontekście zaprosił przedstawicieli Wojskowego Korpusu Dyplomatycznego do Kielc na tegoroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. „Proszę przekażcie te zaproszenia waszym liderom politycznym, waszym firmom zbrojeniowym” – zwrócił się szef MON do członków korpusu.
Szef MON przypomniał też o konieczności inwestowania w obronę cywilną w Polsce, w tym w budowę schronów. „Mamy zamiar przeznaczać na ten cel co roku 0,3 proc. polskiego PKB. To jest wielka inwestycja. Tutaj mamy do wykonania ogrom pracy, bo zaległości, z którymi się spotkaliśmy obejmując rządy, są po prostu w tej kwestii ogromne” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił też, że po przystąpieniu Finlandii i Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego, Morze Bałtyckie staje się de facto morzem wewnętrznym Sojuszu, dlatego – jak przypomniał – z inicjatywy Polski została w ostatnim czasie ustanowiona Straż Bałtycka.
Polski przemysł zbrojeniowy będzie dalej się rozwijał
.Szef MON podziękował też sojusznikom Polski m.in. z USA, Niemiec, Norwegii i Wielkiej Brytanii za współpracę, a także z Francji i Kanady za prowadzenie szkoleń żołnierzy ukraińskich. Przypomniał też o pomocy żołnierzy z innych krajów podczas ubiegłorocznej powodzi w Polsce, gdy polska armia przeprowadziła wielką operację niesienia pomocy mieszkańcom południowo-zachodniej Polski.
„To była jedna z największych w historii Polski pozamilitarnych operacji przeprowadzana na terytorium Rzeczypospolitej. Ponad 26 tysięcy żołnierzy w kluczowym momencie” – przypomniał.
Szef MON przypomniał także o konieczności obrony wschodniej granicy Polski, a w tym kontekście o zabójstwie polskiego żołnierza, sierżanta Mateusza Sitka. „Ten bandycki atak oczywiście zostanie rozliczony, winni zostaną ukarani. To jest dla nas sprawa honoru i tak długo będziemy ścigać tę osobę, czy te osoby, które się dopuściły tej zbrodni dopóki nie zostaną oni ukarani” – zadeklarował.
„Polska jest bezpieczna. Polska wydaje najwięcej na bezpieczeństwo. Polska będzie liderem bezpieczeństwa, będzie transatlantykiem, który łączy Unię Europejską ze Stanami Zjednoczonymi” – podsumował Kosiniak-Kamysz.
Polska jest kluczowym dostawcą bezpieczeństwa dla Sojuszu
.”Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy i przeznaczyła 4 miliardy euro, jeżeli chodzi o pomoc militarną. Polska jest również gospodarzem Centrum Wspólnej Analizy, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC). Chciałbym podziękować Panu prezydentowi za jego osobiste przywództwo, a także żelazne wsparcie w tych wysiłkach. Z dużym zainteresowaniem wysłuchałem relacji na temat Pańskiej ostatniej wizyty w Korei Południowej oraz spotkanie z prezydentem Yoonem” – mówił sekretarz generalny NATO Mark RUTTE.
Putin współpracuje z Pekinem, Pjongjangiem i Teheranem, co pokazuje, że nasze bezpieczeństwo nie jest tylko regionalne – jest globalne. Dlatego musimy zwiększyć współpracę z partnerami z regionu Indo-Pacyfiku, w tym z Koreą Południową, Japonią, Australią i Nową Zelandią. Dziś rozmawialiśmy o tym jak wzmocnić nasze wsparcie dla Ukrainy i jak wypełnić decyzje, które złożyliśmy podczas lipcowego szczytu w Waszyngtonie.
To oznacza wsparcie wojskowe o wartości 40 miliardów euro do końca roku 2024 dla Ukrainy, a także nową Kwaterę Dowodzenia NATO w Wiesbaden, która będzie koordynować pomoc i szkolenia w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy. W tej chwili Sojusznicy, w tym Polska, intensywnie pracują, aby ta kwatera mogła jak najszybciej rozpocząć pełne działania operacyjne, co będzie kluczowe dla wzmocnienia obrony Ukrainy – zarówno teraz, jak i w perspektywie długoterminowej. Patrząc w przyszłość, a dokładnie na kolejny szczyt NATO, który odbędzie się w Hadze, chcemy także dalej wzmacniać nasze odstraszanie i naszą obronę. Zwiększamy zdolności naszego przemysłu obronnego. Obecnie produkujemy więcej pocisków, okrętów i rakiet oraz innych militarnych zasobów niż to było przez ostatnie kilka dekad. Jednak musimy zrobić jeszcze więcej – i tego też dotyczyły nasze rozmowy. Musimy też robić to szybciej i w większym zakresie. Nie mam wątpliwości, iż NATO może liczyć na Polskę. Polska jest w końcu krajem, który wydaje ponad 4 proc. PKB na obronność, co stanowi znakomity przykład dla pozostałych państw Sojuszu. W przyszłym roku będziecie wydawać nawet jeszcze więcej – 4,7 proc. PKB.
Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-polska-jest-wzorem-dla-krajow-sojuszu-polnocnoatlantyckiego/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB