Biblia Brzeska i Biblia Hebrajska odrestaurowane w Muzeum Podlaskim

Muzeum Podlaskie w Białymstoku

XVI-wieczne starodruki: Biblię Brzeską z 1563 roku i Biblię Hebrajską tzw. Biblię Huttera z 1587 roku znajdujące się w kolekcji Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, zostały poddane konserwacji. To rzadkie i bardzo cenne zabytki.

.Muzeum Podlaskie w Białymstoku informuje, że konserwacja dzieł z kolekcji tutejszej biblioteki była możliwa dzięki dotacji ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. „To jeden z najważniejszych projektów, który zrealizowaliśmy w tym roku” – mówi dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku dr Waldemar Wilczewski. Podkreślił też wyjątkowość odrestaurowanych ksiąg w kolekcji muzeum, która skupia przede wszystkim XVIII-wieczne tzw. starodruki supraskie. Dodał, że przede wszystkim Biblia Brzeska to jeden z najcenniejszych starodruków.

„Przede wszystkim Biblia Radziwiłłowska, czyli Biblia Brzeska to zabytek dużej klasy, bo bardzo niewiele egzemplarzy tej Biblii się zachowało. Stąd jest to rzadki druk i jeśli chodzi o kolekcję starodruków Muzeum Podlaskiego, to zdecydowanie ozdoba tej kolekcji. Natomiast Biblia Huttera to nieco innej klasy starodruk, ale też rzadki i w naszych zbiorach bardzo cenny” – powiedział.

Biblia Brzeska ukazała się w Brześciu Litewskim (stąd jej nazwa) w 1563 roku w nakładzie 500 egzemplarzy, a dzieło zadedykowano królowi Zygmuntowi Augustowi. Biblia wydana została w języku polskim, ma zdobione strony, a oprawa wykonana jest z drewnianej okładziny obłożonej skórą. Muzeum podkreśla, że Biblia Brzeska to wydawnictwo stosunkowo rzadkie. „Większość jej nakładu sfinansowanego przez protestanta Mikołaja Radziwiłła „Czarnego” została wykupiona przez jego nawróconego na katolicyzm syna – Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła „Sierotkę” i spalona na wileńskim rynku. Ocalało zaledwie kilkadziesiąt egzemplarzy” – podaje instytucja.

Muzeum Podlaskie w Białymstoku i niezwykle cenne woluminy

.Dr Waldemar Wilczewski powiedział, że Biblia Brzeska wymagała konserwacji, bo była „w bardzo złym stanie”. Dodał, że uszkodzony był blok księgi, brakowało stron, a na innych były ubytki, zniszczona była oprawa. To wszystko zostało odrestaurowane, a ubytki uzupełnione.

Natomiast Biblia Hebrajska tzw. Biblia Huttera autorstwa Eliasa Huttera z 1587 roku była w nieco lepszym stanie. Naprawy wymagała prawdopodobnie oryginalna XIX-wieczna drewniana oprawa. Jak informuje muzeum, o unikatowości tej Biblii świadczy sposób użycia czcionek drukarskich, dzięki którym Hutter chciał ułatwić swoim studentom przyswojenie języka hebrajskiego i użył dwóch rodzajów czcionek: pustych i wypełnionych

Muzeum podaje, że na świecie zachowało się niewiele egzemplarzy Biblii Huttera, które znajdują się m.in. w Bibliotece Narodowej w Austrii, w Anglii oraz zbiorach prywatnych. W Polsce dwa egzemplarze różnych wariantów wydań znajdują się w Bibliotece Narodowej w Warszawie i jeden egzemplarz jest w posiadaniu Biblioteki Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Muzeum zwraca też uwagę na szczególną wartość historyczną i kulturową posiadanego egzemplarza. Na stronie tytułowej znajduje się pieczęć prywatnego księgozbioru należącego do Mordechaja Gordona, który pochodził z zamożnej żydowskiej rodziny posiadającej kilka nieruchomości na terenie Białegostoku.

Na prace konserwatorskie muzeum pozyskało z resortu kultury łącznie ok. 120 tys. zł – poinformował dr Waldemar Wilczewski. Dodał, że w planach instytucji jest prezentacja odrestaurowanej Biblii Brzeskiej w ramach projektu „Zabytek miesiąca”, kiedy dany obiekt z kolekcji muzeum można przez miesiąc oglądać w Ratuszu, głównej siedzibie Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Po co nam historia?

.”Każdy zdrowy człowiek pamięta swoją przeszłość i ciekaw jest przeszłości osób, z którymi się bliżej styka. Ponieważ wszyscy ludzie to robią, jest to właściwość uniwersalna wszystkich cywilizacji. Można stąd wyciągnąć wniosek, że musi to być żywotny czynnik w życiu i rozwoju społeczeństw, skoro żadne się nie ostało, które by wiedzy o swojej przeszłości nie wytwarzało i nie gromadziło, aby ją przekazywać” – pisze prof. Andrzej Dąbrówka, profesor zwyczajny nauk humanistycznych w Instytucie Badań Literackich PAN, który pecjalizuje się w teorii i historii literatury dawnej i przewodniczy zespołowi opracowującemu wydanie sejmowe “Dzieł Wszystkich” Jana Kochanowskiego, na łamach miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze” [LINK].

„Z tego założenia wychodząc w podręczniku historii literatury polskiej “Średniowiecze. Korzenie” (2005) sformułowałem najogólniejsze pojęcie kultury jako splotu procesów polegających na tym, że ktoś coś powiedział, a inni to powtarzają. Jeśli to czynią dość długo i systematycznie, narasta i upowszechnia się doświadczenie zbiorowości, która to czyni.

Jeśli wiedza o przeszłości jest jednym z niezbywalnych nurtów kultury, wobec tego pytanie o pożytek z historii znaczy tyle samo, co pytanie o potrzebę kultury i jest tak samo zbyteczne, jeśli go nie uściślimy, aby wyjść poza oczywistości” – pisze prof. Andrzej Dąbrówka.

PAP/Wszystko Co Najważniejsze/Sylwia Wieczeryńska/AJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 grudnia 2022