Na czym polega projekt nowelizacji ustawy o prawie autorskim?

internet

Implementujemy prawo do korzystania z tantiem w Internecie i wpisujemy do ustawy prawo do pobierania tantiem dla twórców i wykonawców audio-wideo – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. Dodał, że ustawa trafi do Sejmu w ciągu dwóch-trzech tygodni.

.Projekt nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw opublikowano 15 lutego na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pracując nad nowym projektem ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zdecydowało się wykreślić zapisy o tantiemizacji na rzecz twórców utworów publikowanych w Internecie, np. na platformach streamingowych. W czwartek minister Sienkiewicz poinformował o zakończeniu konsultacji społecznych nowelizacji prawa autorskiego.

Jak wyjaśniono w uzasadnieniu projektu nowelizacji, celem projektowanej ustawy jest wdrożenie do polskiego porządku prawnego dwóch dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z 17 kwietnia 2019 r. – dyrektywy 2019/789 ustanawiającej przepisy dotyczące wykonywania praw autorskich i praw pokrewnych mające zastosowanie do niektórych transmisji online prowadzonych przez organizacje radiowe i telewizyjne oraz do reemisji programów telewizyjnych i radiowych oraz zmieniającej dyrektywę Rady 93/83/EWG (tzw. dyrektywy „satelitarno-kablowej II”), a także dyrektywy 2019/790 w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (dyrektywy „Digital Single Market”, zwanej „dyrektywą DSM”).

Zmienią się trzy ustawy

.W projekcie nowelizacji ustawy zaznaczono, że implementacja tych dyrektyw do prawa krajowego nastąpi poprzez odpowiednie zmiany w trzech ustawach: w ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawie z dnia 15 czerwca 2018 r. o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi oraz ustawie z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych.

Termin implementacji obydwu dyrektyw upłynął 7 czerwca 2021 r., ale Komisja Europejska dopiero 4 czerwca 2021 r. opublikowała wytyczne dotyczące prawidłowego stosowania art. 17 „dyrektywy DSM” przez ustawodawców krajowych.

W uzasadnieniu nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przypomniano, że „prace nad dyrektywą SATCAB II rozpoczęły się we wrześniu 2016 r. i stanowiły element szerszej strategii związanej z modernizacją przepisów unijnych dotyczących prawa autorskiego na jednolitym rynku cyfrowym”. Celem implementacji unijnych dyrektyw jest utworzenie na gruncie prawa autorskiego warunków umożliwiających szersze rozpowszechnianie w państwach członkowskich programów telewizyjnych i radiowych pochodzących z innych państw członkowskich, z korzyścią dla użytkowników w całej Unii Europejskiej.

1 lutego Stowarzyszenie Filmowców Polskich (SFP) poinformowało o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na zaniechaniu przyjęcia dyrektywy unijnej wprowadzającej tantiemy z Internetu. „W 2024 r. Polska jest już ostatnim krajem w całej Unii Europejskiej, w którym nie wdrożono jeszcze dyrektywy ws. prawa autorskiego” – podkreślono.

Prace nad wdrożeniem dyrektywy DSM trwają od czerwca 2022 r.

.Jak wyjaśniło SFP, celem nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych miało być „zagwarantowanie współtwórcom utworów audiowizualnych prawa do odpowiedniego i proporcjonalnego wynagrodzenia”. Oznaczałoby to, że twórcy za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi mogliby uzyskiwać tantiemy z tytułu wyświetlania filmów w Internecie, np. na platformach streamingowych.

Jak przypomniano, „projekt polskiego przepisu zapewniającego – zgodnie z wymogami prawa UE – twórcom filmowym tantiemy z Internetu został przygotowany w czerwcu 2022 r. przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego”, a „prace nad projektem ustawy, który rząd miał przedstawić w Sejmie posuwały się do przodu”.

„W dniu 5 grudnia 2022 r. premier Mateusz Morawiecki spotkał się z ówczesnym szefem platformy Netflix (Reedem Hastingsem – przyp. red.) na nieprotokołowanym spotkaniu, z którego nie sporządzono żadnych notatek. Trzy dni później Minister Cyfryzacji, a funkcję tę pełnił wówczas sam Premier, wniósł o zrezygnowanie z projektu przepisu, który państwo polskie było zobowiązane wprowadzić na podstawie przepisów prawa UE i który chroniłyby polskich twórców przed niesprawiedliwością i wyzyskiem serwisów streamingowych, takich jak m.in. Netflix” – czytamy w informacji SFP.

Wiceszefowa MKiDN Joanna Scheuring-Wielgus 22 lutego w Sejmie zapewniła: „jak najszybciej chcemy wprowadzić unijną dyrektywę ws. prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym”.

„Priorytetem nas wszystkich w ministerstwie jest jak najszybsze wprowadzenie tej dyrektywy z bardzo prostego powodu. Lada moment, pod koniec marca, będzie wyrok TSUE, Komisji Europejskiej nakładający na Polskę olbrzymie kary za to, że dyrektywa DSM nie została wprowadzona w 2019 roku, jak to było w innych krajach w Europie” – wyjaśniła Joanna Scheuring-Wielgus. „Te kary, niezależnie od tego, czy tę dyrektywę wprowadzimy czy nie, będą w wysokości ok. 33 mln zł” – poinformowała.

Wyjaśniła, że Belgia, Słowenia i Włochy wprowadziły dyrektywę DSM z tantiemami. „Reszta krajów tego nie wprowadziła, tylko wprowadziły tę dyrektywę jeden do jednego” – powiedziała, dodając, że „ta dyrektywa nie dotyczy tylko i wyłącznie filmowców, ale dotyczy generalnie wszystkich twórców, niezależnie od tego, jakie dzieło wykonują, czyli również pisarzy, aktorów, dziennikarzy”. „Ważne jest, aby ją wprowadzić w tej postaci, w jakiej jest” – podkreśliła wiceminister kultury.

Joanna Scheuring-Wielgus wyjaśniła, że „rzeczywiście w tej dyrektywie i w tym projekcie (nowelizacji ustawy – przyp. red.) nie ma informacji na temat tantiem za usługi streamingowe”. Przypomniała, że „nigdy nie było tutaj, w Sejmie, przynajmniej od 2019 r., jak dyrektywa DSM weszła w innych krajach, rzetelnej debaty na temat tantiem”. „W ministerstwie uważamy, że twórczość artystów – i w ogóle wspieranie naszych polskich twórców – nie może być sprowadzane tylko do tantiem. Musimy rozmawiać również o reinwestycjach, nowych systemach finasowania, ulgach podatkowych i oczywiście opłacie reprograficznej” – powiedziała.

Poinformowała, że praca w MKiDN została „rozpisana na dwa akty”. „Najpierw wprowadzamy tę dyrektywę unijną i ukrócamy kary, a w drugim kroku chcemy wprowadzić tantiemy, o których dziś rozmawiamy” – wyjaśniła wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

Jak szkodzą media społecznościowe

.Internet dał światu dobra, ale również nieznane wcześniej zagrożenia. Problemowi uzależnienia od sieci, mediów społecznościowych i telefonu współcześni badacze społeczni poświęcają bardzo wiele badań. Statystyki wskazują, że dziennie w internecie spędzamy już średnio aż 6 godzin i 44 minuty. W tekście „Jak media społecznościowe potęgują poczucie wyalienowania” opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” psycholog i terapeutka Sherry AMATENSTEIN zauważyła, że związek między czasem spędzanym w mediach społecznościowych a samotnością stał się już oczywisty.

„Jak często czujemy się samotni? Jeśli doświadczamy samotności tylko czasami, a nawet jeśli doświadczamy jej często, nie jesteśmy w tym osamotnieni. Badanie przeprowadzone przez Cigna Health Insurance Company na grupie 20 tysięcy Amerykanów wykazuje, że samotność osiągnęła rozmiary epidemii. Gdy ktoś cierpi na chorobę psychiczną, jest wysoce prawdopodobne, że podstawą odczuwanego niepokoju jest właśnie poczucie osamotnienia czy braku łączności z innymi ludźmi. Czy jednak można odczuwać brak łączności z innymi, mając możliwość stałego kontaktu z nimi poprzez media społecznościowe? Odpowiedź brzmi: to skomplikowane”.

„We wspomnianym badaniu 46 proc. ankietowanych stwierdziło, że samotność odczuwa czasami lub zawsze. Jaką rolę w tak wysokim wskaźniku samotności odgrywają media społecznościowe? To zależy od rodzaju naszych interakcji w internecie. Badania wykazują, że wykorzystywanie Facebooka, Snapchata, Instagrama czy podobnych mediów społecznościowych do kontaktu z przyjaciółmi i nawiązywania więzi offline sprzyja budowaniu witalności i poczucia wspólnoty. Ale gdy codzienne godziny spędzone w mediach społecznościowych stają się substytutem kontaktów w świecie rzeczywistym, to doznanie samotności i braku łączności z innymi może się pogłębiać”.

”Na pewno wszyscy kojarzymy taką sytuację – czekając w miejscu publicznym na znajomego, podróżując lub siedząc samotnie w restauracji, otwieramy aplikację, by uniknąć krępującego kontaktu wzrokowego z otaczającymi nas ludźmi. Osoby cierpiące na fobię społeczną często korzystają z mediów społecznościowych po to, by choć na krótko poczuć wspólnotę z innymi. Jednak po wyłączeniu aplikacji to doświadczenie łączności z innymi znika. Ponadto częste oglądanie atrakcyjnych, uprzednio odpowiednio przygotowanych zdjęć umieszczonych w sieci przez innych może sprawić, iż poczujemy, że inni użytkownicy internetu mają życie lepsze niż my; że są to ludzie mądrzejsi, dowcipniejsi i mają ciekawszych znajomych. Takie przekonanie występuje silniej u użytkowników mediów społecznościowych z niskim poczuciem własnej wartości. Dla nich świat online może się jawić jako pole minowe: od wspomnianej powyżej pułapki stałego porównywania się z innymi aż do obsesji ciągłego sprawdzania, czy ktoś polubił ich posta bądź złożył im życzenia urodzinowe” – pisze Sherry AMATENSTEIN.

PAP/Grzegorz Janikowski, Anna Kruszyńska/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 marca 2024