Nagroda MSZ Pro Dignite Humana przyznana rosyjskiemu obrońcy praw człowieka

Szef MSZ Zbigniew Rau przyznał nagrodę Pro Dignitate Humana Władimirowi Kara-Murza – dziennikarzowi, obrońcy praw człowieka w Rosji i więźniowi politycznemu – poinformował resort spraw zagranicznych.

Władimir Kara-Murza z nagrodą Pro Dignite Humana

.Jak przekazano w komunikacie opublikowanym na stronie MSZ, szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau w środę przyznał nagrodę Ministra Spraw Zagranicznych Pro Dignitate Humana. Otrzymał ją dziennikarz, obrońca praw człowieka w Rosji i więzień polityczny Władimir Kara-Murza.

W komunikacie MSZ podkreślono, że Władimir Kara-Murza w swojej wieloletniej działalności zawsze prezentuje bezkompromisową postawę w obronie osób prześladowanych.

„W latach 2015 r. i 2017 r. doszło do prób jego otrucia, jednak mimo zagrożenia dla własnego życia pozostawał w Rosji nawet po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Został aresztowany w kwietniu 2022 r. i następnie skazany na 25 lat pozbawienia wolności pod zarzutem zdrady stanu, rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o rosyjskiej armii i działalności w niepożądanej organizacji. Władimir Kara-Murza, który zawsze zabiegał o upowszechnianie informacji o więźniach politycznych w Rosji, sam stał się jednym z nich” – czytamy. Jak podkreślono, uhonorowanie rosyjskiego obrońcy praw człowieka nagrodą Ministra Spraw Zagranicznych jest ważnym sygnałem wsparcia m.in. dla samego opozycjonisty.

Nagroda MSZ jako sposób na upamiętnienie obrońców praw człowieka

MSZ przypomniało, że nagroda „Pro Dignitate Humana” przyznawana jest od 12 lat przez Ministra Spraw Zagranicznych osobie lub organizacji pozarządowej za bezkompromisowe działania w obronie praw osób prześladowanych i narażonych na represje oraz niezłomną postawę w obronie praw jednostki i poszanowania godności ludzkiej. 

Na skutek wojny Rosja stała się nie tylko biedniejsza. Stała się też bardziej represyjna i inwigilująca

.Władimir Kara-Murza jest niestety tylko jednym z długiej listy dziennikarzy i dziennikarek, które są represjonowane przez reżim Putina. Im silniejsza jest jego władza, tym brutalniej próbuje on powstrzymać jakiekolwiek głosy krytyki. Nigel GOULD-DAVIES analityk International Institute for Strategic Studies, specjalizujący się w tematyce rosyjskiej opisuje na łamach Wszystko co Najważniejsze sposoby w jaki Rosja prowadzi te represje.

W artykule pisze on, że przed wojną reżim miał jasne autorytarne porozumienie z ludnością: nie mieszajcie się do polityki, a państwo zostawi was w spokoju. Mimo trwającego od dekady spadku realnych dochodów dla większości Rosjan była to atrakcyjna propozycja, zwłaszcza że represje stawały się coraz bardziej dotkliwe.

„Wojna spowodowała jeszcze większy ucisk. Polityka opozycyjna i niezależne media zostały zdelegalizowane. Według nowych przepisów za choćby wspomnienie o „wojnie” grozi 15 lat więzienia. Nasiliła się cenzura i inwigilacja internetu, pojawiło się też oprogramowanie do wykrywania autorów anonimowych wpisów. Jednak największa zmiana nie dotyczy stopnia, lecz rodzaju represji – reżim stara się teraz nie tyle zniechęcić ludzi do podejmowania działań politycznych, ile zachęcić ich do popierania wojny. Owo żądanie aktywnego wsparcia, a nie tylko przyzwolenia oznacza zasadnicze przejście od rządów autorytarnych do totalitarnych. Państwowe media i Kościół prawosławny serwują teraz zjadliwą i histeryczną propagandę wojenną. Propaganda ta jest wprowadzana do szkół, uniwersytetów i administracji. Społeczeństwo rosyjskie jest militaryzowane” – opisuje autor. Osoby, takie jak doceniony nagrodą Pro Dignite Humana dziennikarz Władimir Kara-Murza są systematycznie uciszane.

Na skutek wojny Rosja stała się bardziej represyjna, inwigilująca, skryta i odizolowana od Zachodu. Stała się także biedniejsza. We wszystkich tych aspektach coraz bardziej przypomina Związek Radziecki.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 23 listopada 2023
fot. Wikimedia