Nagrody Świadek Historii IPN - lista nagrodzonych
Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej 10 grudnia po raz trzeci przyznał Nagrody „Świadek Historii”. Podczas gali w Panteonie Górnośląskim wręczono także Nagrodę im. Grażyny Langowskiej.
Nagrody Świadek Historii IPN
.Nagroda „Świadek Historii” to wyróżnienie honorowe, przyznawane instytucjom, organizacjom i osobom szczególnie zasłużonym dla upamiętnienia narodu polskiego oraz wspierającym oddziały IPN w działalności edukacyjnej, naukowej czy wydawniczej.
W 2024 r. oddział IPN w Katowicach postanowił wyróżnić tą nagrodą cztery osoby: Tomasza Borówkę, Annę Dziadek, Marię Lorens oraz Krzysztofa Tobołę. Uhonorowano także dwie organizacje: Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna 1939 r.” oraz Okręg Śląski Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
„To nagroda za pielęgnowanie polskiej pamięci historycznej, zachowanie, propagowanie i pogłębianie wiedzy o historii najnowszej naszego kraju oraz odkrywanie zapomnianych faktów czy osób zasłużonych w historii polski. (…) Nagroda przyznawana jest w oddziałach IPN, ponieważ jest formą podziękowania naszym przyjaciołom i partnerom” – wyjaśnił dyrektor oddziału IPN w Katowicach dr Andrzej Sznajder.
Kto został nagrodzony?
.Tomasz Borówka jest dziennikarzem specjalizującym się w historii Górnego Śląska ze szczególnym uwzględnieniem II wojny światowej. W uzasadnieniu nagrody wskazano na jego bogaty dorobek zawodowy. Ma w nim m.in. ustalenie autorów zdjęć z września 1939 r. w Katowicach, a także odkrycie losów archiwum katowickiego gestapo. Popularyzuje wydawnictwa IPN i regularnie współpracuje z instytutem.
Anna Dziadek to nauczycielka historii i religii 51. Szkoły Podstawowej w Bytomiu. Od lat jest zaangażowana w działalność związaną z popularyzacją wiedzy historycznej. We współpracy z IPN organizowała sesje dotyczące żołnierzy wyklętych, prowadziła m.in. konkurs o patronach bytomskich ulic. Wraz z uczniami opiekuje się grobami osób zasłużonych dla miasta, należy do Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Maria Lorens zajmuje się upamiętnianiem ofiar i przekazywaniem wiedzy na temat niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbruck, którego więźniarką była jej matka. To pomysłodawczyni i współorganizatorka konkursu „W kręgu poezji i prozy lagrowej więźniarek KL Ravensbruck”. Współtworzyła przewodnik po dawnym obozie. Kontynuuje zwyczaj organizacji corocznych mszy świętych w intencji więźniarek na Jasnej Górze.
Krzysztof Toboła to szef Archiwum TVP3 Katowice. Jak podkreślił katowicki IPN, „bez jego pomocy nie powstałby żaden film dokumentalny związany z historią województwa i regionu”. Współpracował z IPN przy tworzeniu m.in. filmów „Klub” i „Przyjaciele, czyli o zrozumieniu braterstwa w PRL”. W latach 80. XX w. był członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.
Historia jest nieodłączną częścią naszej tożsamości
.Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna 1939 r.” ma siedzibę w Katowicach. Zajmuje się utrwalaniem pamięci o przedwojennej policji woj. śląskiego oraz propagowaniem wiedzy o ofiarach zbrodni katyńskiej. Natomiast Śląski Okręg Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej wyróżniono jako „depozytariusza pamięci o bohaterach II wojny światowej”.
„Historia jest nieodłączną częścią naszej tożsamości, jesteśmy narodem, który stale przeżywa swoją przeszłość. Spotykamy się dzisiaj, aby uhonorować tych, którzy o minionych czasach mówią najgłośniej, są głosem polskich bohaterów i ofiar (…). Dzisiejsi laureaci każdego dnia przyczyniają się do budowania naszej przyszłości i świadomości” – napisał w liście odczytanym podczas gali Nagrody „Świadek Historii” prezes IPN dr Karol Nawrocki.
Nagroda im. Grażyny Langowskiej – wybitnej nauczycielki, działaczki NSZZ „Solidarność” i posłanki na Sejm RP – to wyróżnienie dla nauczycieli i wychowawców krzewiących postawy patriotyczne. Tym razem wręczono ją Annie Morajko-Fornal z 2. Liceum Ogólnokształcącego im. Gustawa Morcinka w Rudzie Śląskiej. To nauczycielka promująca wiedzę o regionie. Jest prezeską Bractwa Oświatowego Związku Górnośląskiego, a także pełnomocniczką prezydenta Rudy Śląskiej ds. edukacji regionalnej.
Laureatami Nagrody „Świadek Historii” oddziału IPN w Katowicach w 2020 i 2022 r. byli: Grzegorz Grześkowiak, Jan Jurkiewicz (pośmiertnie), Ewelina Kosałka-Passia, Stanisław Płatek, Andrzej Sikora, ks. Andrzej Suchoń, Barbara Adamczyk, Aneta Kuberska-Bębas, Aleksander Markowski, Andrzej Rozpłochowski (pośmiertnie), 15. Liceum Ogólnokształcące im. rtm. Witolda Pileckiego w Katowicach oraz Śląskie Centrum Wolności i Solidarności.
Niemieckie samozadowolenie
.Na temat braku prawdziwego rozliczenia się Niemiec ze swoją przeszłością z lat 1939-1945, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Karol NAWROCKI w tekście “Niemieckie wyparcie“.
“Prawda jest taka, że Niemcy tylko w małym stopniu rozliczyli się z II wojny światowej. Powojenna denazyfikacja okazała się tak płytka, że jeszcze w latach 60. administracja RFN była przesiąknięta byłymi członkami NSDAP, a nawet oficerami SS. Koncerny, które za Hitlera wzbogaciły się na pracy niewolniczej, w czasach „cudu gospodarczego” mogły dalej pomnażać swoje majątki. Zbrodniarze wojenni tylko wyjątkowo trafiali w RFN lub w NRD na ławę oskarżonych. Dość powiedzieć, że niemieckie sądy skazały zaledwie dwóch komendantów obozów koncentracyjnych lub śmierci: Paula Wernera Hoppego ze Stutthofu i Franza Stangla z Sobiboru/Treblinki. Niewspółmiernie mała była też odpowiedzialność finansowa Niemiec za ogrom wojennych krzywd i zniszczeń. O reparacjach wojennych dla Polski rząd w Berlinie w ogóle nie chce dziś rozmawiać. Woli ograniczać się do deklaracji o „moralnej odpowiedzialności”, tak chętnie powtarzanych przy okazji kolejnych rocznic”.
.”Z moralną odpowiedzialnością też jednak jest nie najlepiej. Grubo ponad połowa (58 proc.) uczestników wspomnianego sondażu „Die Zeit” podpisuje się pod skandaliczną tezą, że „Niemcy nie ponoszą większej odpowiedzialności za narodowy socjalizm, za dyktaturę, za wojny i zbrodnie niż inne kraje”. Ledwie 3 proc. przyznaje się do tego, że ich własna rodzina należała do zwolenników nazizmu. A przypomnijmy, że w lipcu 1932 r. NSDAP dostała w całkowicie wolnych wyborach do Reichstagu ponad 37 proc. głosów. W sumie w latach 1925–1945 do nazistowskiej partii wstąpiło ok. 10 mln osób. Prawie dwa razy tyle przewinęło się przez Wehrmacht. Książka Mein Kampf – rasistowski manifest Adolfa Hitlera – do 1944 r. osiągnęła nakład prawie 11 mln egzemplarzy” – pisze Karol NAWROCKI.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ