NATO wzmacnia nadzór Bałtyku
NATO wysyła na Morze Bałtyckie dwa okręty, by wzmocnić nadzór w związku z przypadkami uszkodzenia podmorskich kabli – powiedziała minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen. Zastrzegła jednak, że całej morskiej infrastruktury nie da się ochronić.
Elina Valtonen o wzmocnieniu nadzoru NATO na Morzu Bałtyckim
.Szefowa fińskiej dyplomacji podkreśliła przy tym, że obecność NATO na morzu ma „stabilizujący i uspokajający wpływ”, ale „ochrona każdego rodzaju morskiej infrastruktury jest niemożliwa”. Dodała, że konieczne jest wzmocnienie również nadzoru technicznego.
Wcześniej fiński nadawca Yle informował, powołując się na źródła, że w operację odstraszania i nadzoru podmorskiej infrastruktury zaangażowane będzie około dziesięciu okrętów, w tym jednostki pełniące misje rotacyjne na Bałtyku, a także dodatkowe okręty. Misja, rozpoczynająca się pod koniec tego tygodnia, ma potrwać do kwietnia.
Także kraje grupy JEF (ang. Joint Expeditionary Force), czyli Wielonarodowych Połączonych Sił Ekspedycyjnych państw Europy Północnej pod przywództwem Wielkiej Brytanii, poinformowały w tym tygodniu o zwiększeniu nadzoru na Bałtyku.
Elina Valtonen została zapytana także o możliwą aktywację postanowień Traktatu Północnoatlantyckiego o zbiorowej odpowiedzi sojuszników, tj. artykułów 4 i 5 w związku z zagrożeniem i atakiem zbrojnym, na co zwracali uwagę niektórzy politycy. „Nie jesteśmy jeszcze takiej sytuacji, aby po nie sięgać” – odparła.
Ataki na podmorską infrastrukturę
.Minister podkreśliła, że ataki hybrydowe lub kierowane przez obce państwo akty terroryzmu mogłyby, tak samo jak ataki militarne, być powodem aktywacji artykułów. Zastrzegła jednak, że dopóki toczy się śledztwo w sprawie uszkodzenia elektroenergetycznego kabla EstLink2 oraz kilku kabli przesyłowych „nie będzie spekulować, czy był to czyn zamierzony czy przypadkowy”.
O uszkodzenie EstLink2 podejrzewany jest tankowiec Eagle S, który 25 grudnia płynął z Petersburga do Egiptu z ładunkiem rosyjskiej benzyny. Śledczy zakładają, że uszkodzenie spowodowała ciągnięta po dnie kotwica. Statek został zatrzymany przez fińskie służby i sprowadzony w stronę wybrzeża kilka godzin po awarii EstLink2.
Według dotychczasowych informacji EstLink2 mógł zostać uszkodzony w podobny sposób jak gazociąg Balticconnector jesienią 2023 roku, o co podejrzewany jest chiński kontenerowiec NewNew Polar Bear, pływający pod banderą Hongkongu. W tym przypadku jednak statek wypłynął z Bałtyku, a śledztwo wciąż trwa. Chińskie media podają, że Pekin uważa, iż do uszkodzenia gazociągu doszło „przypadkowo” podczas silnego sztormu.
„Wciąż czekamy na odpowiedź Chin w sprawie wniosku o wzajemną pomoc prawną” – przyznała Elina ValtonenElina Valtonen.
Zamieszanie na Bałtyku
.Brytyjski dziennikarz, Edward LUCAS, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Ataki na kable przesyłu danych i połączenia energetyczne odbywają się na dnie morza. Ale ich prawdziwym celem jest ląd i nasz proces decyzyjny. Wojna w „szarej strefie” to bowiem nie tylko sabotaż, ale także zastraszanie, subwersja, przekupstwo i inne formy wyrządzania szkód i siania chaosu. Żadna z nich nie jest pełnowymiarowym konfliktem zbrojnym. Ale wszystkie mają wspólny mianownik: wprowadzają zamieszanie”.
„Przypisanie wrogim państwom winy za te działania nie jest łatwe. Urzędnicy muszą wykluczyć chuligaństwo, działalność przestępczą, a nawet zrządzenie losu. Niebezpieczeństwo eskalacji jest oczywiste, do czego zachodni decydenci podchodzą z niepokojem. Każda reakcja wiąże się z wyzwaniami, ryzykiem lub kosztami. Jednak bezczynność stwarza fatalny precedens bezkarności napastników”.
„Trwający kilka tygodni impas w sprawie należącego do Chin statku towarowego Yi Peng 3 jest tego smutnym przykładem. Statek ten – jak uważają śledczy – celowo przeciągnął kotwicę po dnie Bałtyku, aby zniszczyć dwa kable danych na żądanie Rosji. Jednak polityczna nieśmiałość, chowająca się pod płaszczykiem prawa międzynarodowego, ograniczyła reakcję na to działanie. Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza (UNCLOS) zapewnia silną ochronę każdemu statkowi na wodach międzynarodowych. Prawo nieszkodliwego przepływu oznacza, że można płynąć tam, gdzie się chce i kiedy się chce, bez rejestrowania się na pokładzie, przeszukiwania czy zawracania. Stany Zjednoczone podkreśliły stanowczo, że jeśli kraje NATO złamią w Europie tę zasadę dla swojej wygody, Komunistyczna Partia Chin zacznie ingerować w żeglugę handlową wokół Tajwanu. Stany Zjednoczone ujawniły również informacje wywiadowcze, które pomniejszały (w sposób niebudzący przekonania) prawdopodobieństwo sabotażu.
„Ponadto nikt nie chciał wdawać się w bójkę z mściwą Komunistyczną Partią Chin, której łatwo zajść za skórę. Kiedy w 2021 r. Litwa symbolicznie zacieśniła oficjalne więzi z Tajwanem, władze w Pekinie odpowiedziały bezlitosną mieszanką różnorakich sankcji, w tym również handlowych. Europejscy sojusznicy Litwy się pochowali, zapamiętując tę lekcję na przyszłość” – pisze Edward LUCAS w tekście „Zamieszanie na Bałtyku” – pełen artykuł [LINK]
PAP/Przemysław Molik/WszystkocoNajważniejsze/eg