
Naukowcy odkryli planetę z dwoma słońcami

Naukowcy ogłosili odkrycie planety przypominającej fikcyjny glob Tatooine z „Gwiezdnych wojen”, czyli planetę mającą aż dwa słońca. Wyniki obserwacji przedstawiono w „Nature Astronomy”.
Planeta niczym Tatooine
.Planety w układach podwójnych gwiazd można podzielić na dwa rodzaje. Jeden to planeta krążąca wokół jednej z gwiazd w układzie podwójnym. Z kolei drugi to planeta okrążająca jednocześnie obie gwiazdy (planeta okołopodwójna, ang. circumbinary planet). I właśnie z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia w przypadku odkrycia ogłoszonego przez naukowców z University of Birmingham w Wielkiej Brytanii, którzy kierowali badaniami.
Dane obserwacyjne pochodziły z projektu o nazwie Binaries Escorted By Orbiting Planets (BEBOP), którego celem są poszukiwania, przy pomocy spektroskopii i metody pomiarów prędkości radialnych, planet krążących wokół gwiazd podwójnych.
Odkryta planeta nosi nazwę BEBOB-1c, jej inne oznaczenie to TOI-1338 c. Ma okres orbitalny 215 dni i jest dużą planetą, z masą 65 razy większą niż masa Ziemi (czyli około pięć razy mniej niż masa Jowisza). Jej promień nie jest na razie znany.
Układ planetarny
.Co ciekawe, nie jest to pierwsza planeta odkryta w systemie TOI-1338. Wcześnie, dzięki obserwacjom Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS), udało się w 2020 roku przy pomocy metody tranzytów odkryć planetę TOI-1338 b o okresie orbitalnym 95 dni. Również w tych badaniach uczestniczyli astronomowie z University of Birmingham.
Metoda tranzytów, czyli obserwacje niewielkiego osłabienia światła gwiazdy w wyniku przejścia planety na linii widzenia, nie pozwalają na wyznaczenie masy planety. W ramach projektu BEBOB próbowano ustalić jej masę, mierząc prędkości radialne gwiazdy mogące pokazać jej przesunięcia (zbliżanie się i oddalanie od nas) wywołane obecnością planety. Nie udało się tego dokonać (określono jedynie górny limit masy planty), ale zamiast tego odkryto drugą planetę. Planeta TOI-1338 b ma promień blisko siedem razy większy niż promień Ziemi, natomiast jej masa nie powinna być większa niż 22 masy Ziemi.
„Obecnie znamy jedynie 12 systemów podwójnych, w których planeta krąży wokół obu gwiazd, a opisywany system jest jedynym z więcej niż jedną planetą” powiedział David Martin, astronom odbywający staż na Ohio State University, biorący udział w badaniach.
Naukowcy wskazują, że niewykluczone, iż w systemie TOI-1338 uda się odkryć jeszcze więcej planet. Pierwszym autorem publikacji opisującej odkrycie jest Matthew Standing, który ukończył doktorat na University of Birmingham, a obecnie pracuje w The Open University.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
.Zastępca dyrektora ds. rozwoju technologii i profesor w Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, Piotr ORLEAŃSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Udało się ustawić wszystkie 18 luster Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Stanowią one razem zwierciadło o rozpiętości 6,5 metra. Każde z luster musi być oddzielnie wyjustowane, by móc dobrze zobrazować dane, które pozyskuje. W lipcu 2022 roku zobaczyliśmy pierwsze zachwycające zdjęcia różnego rodzaju obiektów kosmicznych. NASA opublikowało specjalną animację, na której można porównać zdjęcia tych samych obiektów pozyskane za pomocą teleskopu Hubble’a i Webba. Dopiero gdy się porównuje zdjęcia, widać, jaka jest różnica między tymi teleskopami”.
„Teleskopy Hubble’a i Webba różnią się dwoma rzeczami. Nowszy z nich jest większy, w związku z tym jest w stanie obserwować mniejsze obiekty, głównie te, które znajdują się dalej od nas. Widziane przez nas w ten sposób kosmiczne zdarzenia zachodziły w przeszłości – światło potrzebowało milionów lat, by do nas dotrzeć i byśmy mogli te zdarzenia teraz zaobserwować. Można powiedzieć, że widzimy to, co działo się np. 13,5 miliarda lat temu. W przypadku teleskopu Hubble’a było to 12 miliardów lat. Ale nawet obiekty wcześniej zaobserwowane przez teleskop Hubble’a widzimy dziś dzięki teleskopowi Webba znacznie bardziej szczegółowo. Tym, co różni te teleskopy, jest również to, że instrumenty teleskopu Hubble’a pracują w zakresie widzialnym, natomiast Webba w podczerwieni. To jest zupełnie inne spektrum fali elektromagnetycznej. Również dzięki temu można więcej zobaczyć. Jednak tym, co znacznie różni te twa teleskopy, jest ich wielkość – starszy ma dwa metry średnicy, nowszy ponad sześć” – pisze prof. Piotr ORLEAŃSKI w tekście „Kosmos coraz bliżej, także z Polakami“.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg