Nicolas TALEB we Wszystko co Najważniejsze

Słaby Putin nie jest już Putinem, tak samo jak miły, taktowny i rozważny Trump nie byłby już Trumpem – pisze w 43. nr Wszystko co Najważniejsze Nicolas TALEB, dokonując głębokiej analizy przewagi Zachodu nad Rosją
.Władimir Putin nie będzie potrzebny Rosji, a tym bardziej Rosjanom, jeśli przegra wojnę z Ukrainą. Ta myśl, jest jedną z kluczowych refleksji, jaką Nassim Nicolas TALEB, autor głośnej książki „Czarny łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem” zawiera w tekście „W jaki sposób Rosja może stać się częścią nowoczesnego świata? Może to zrobić tylko dzieląc się na odrębne państwa„[LINK].
Amerykański pisarz, ekonomista i filozof pochodzenia libańskiego prowadzi na łamach 43. nr „Wszystko co Najważniejsze” refleksje nad istotą nacjonalizmu, fundamentów świata zachodniego oraz głównych słabości świata rosyjskiego. Czyni to m.in. w oparciu o głębszą analizę funkcjonowania Imperium Rzymskiego i Osmańskiego, które zestawia ze współczesną Rosją.
Profesor Uniwersytetu Nowojorskiego swój tekst otwiera spostrzeżeniem na temat sprzeczności, która „krąży w żyłach” rosyjskiego państwa.
Konflikt, którego jesteśmy świadkami, świadczy o szkodliwym dla Rosjan i ich zwolenników pomieszaniu koncepcji państwa jako narodu w sensie etnicznym i państwa jako jednostki administracyjnej.
Twórca zagadnienia antykruchości zwraca uwagę, że pojęcie jedności kulturowej, na którą powołuje się Rosja, jest nieadekwatna do opisu tak wielkiego państwa. Tekst „W jaki sposób Rosja może stać się częścią nowoczesnego świata?…” jest po części głębszą refleksją nad wpływem nacjonalizmu na działanie państwa, który Nicolas TALEB uzależnia od jego wielkości. Pozwala mu to na dokonanie rozróżnienia, między nacjonalizmem defensywnym i ofensywnym.
Jedność kulturowa może mieć sens, ale tylko w formie zredukowanej, jaką są na przykład miasta-państwa. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że tylko w ten sposób państwo może dobrze funkcjonować. Taki nacjonalizm – na przykład kataloński, baskijski czy chrześcijańskich Libańczyków – ma charakter defensywny, a w przypadku dużego państwa, takiego jak Rosja, nacjonalizm staje się ofensywny. (…) nacjonalizm wymaga wszechmocnego, scentralizowanego – i, co gorsza, heglowskiego – państwa, w dodatku takiego, które nadzoruje życie kulturalne w celu wyeliminowania indywidualnych różnic.
Narodowość, według filozofa nigdy nie jest określona i stała, w przeciwieństwie do administracji. To z kolei staje się kluczem do zrozumienia istoty zachodniego świata, którego przewagę wykazuje, odpowiadając na pytanie o sens centralizacji i decentralizacji władzy.
Zauważmy, że w czasach Pax Romana czy Pax Ottomana nie było wielkich państw, lecz istniały miasta-państwa w imperium, którego rola była ograniczona. Istnieje jednak imperium luźne i imperium sztywne, przypominające państwo narodowe – Rosja to ten drugi wariant.
Dla autora „Czarnego Łabędzia…” wojna między Rosją i Ukrainą to tak naprawdę starcie między światem, zcementowanym nie tyle na płaszczyźnie duchowej, co administracyjnej, ze światem scentralizowanym. Jeden z nich opisuje następująco:
Miesza się w nim talassokratyczny fenicki świat handlu sieciowego i świat Adama Smitha, oparty na prawach jednostki i swobodzie zawierania transakcji, podlegający presji postępu społecznego.
Nicolas TALEB, obok Pascala BRUCKNERA, którego tekst również znajdziemy w 43. nr „Wszystko co Najważniejsze”, podejmuje się krytyki opisu świata Aleksandra SOŁŻENICYNA, zrównującego niejako świat Zachodu i świat rosyjski, poprzez postępujące w każdym z nich zepsucie, opisanego w głośnym przemówieniu, którego premiera polskiego tłumaczenia miała miejsce na łamach „Wszystko co Najważniejsze” [LINK]
W dalszej części amerykański pisarz, stawia pytanie o absurdalność uzasadniania rosyjskości Krymu, należącego do Rosji od czasów Katarzyny II, czego przykładem staje się dla Nicolasa TALEBA, jeden z amerykańskich myślicieli, John Mearsheimer. Nie poprzestaje on jednak na jego osobie, bowiem dokonuje krytyki całego środowiska, zarówno na Zachodzie jak i w Rosji, które reprezentuje nurt pozornego realizmu.
Mearsheimer i jemu podobni nieudolni myśliciele łączą państwo z interesami indywidualnymi. Są przekonani, że istnieje tylko równowaga sił między mocarstwami – według Mearsheimera Putin reaguje jedynie na nadmierne postępy Zachodu na swoim terenie. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Ukraińcy chcą być częścią czegoś, co nazwałbym „łagodnym” międzynarodowym porządkiem, który działa dobrze, ponieważ posiada zdolność do samonaprawy, i w którym panuje równowaga sił, lecz pozostaje nieszkodliwa. Putin i „realiści” tkwią w innym wieku, nie myślą ani w kategoriach systemów, ani w kategoriach jednostek. Cierpią na coś, co nazywam „syndromem westfalskim”, tj. urzeczowieniem państw jako naturalnych i niezmiennych bytów platońskich.
Wspomniany Traktat Westfalski, zapoczątkował nowe myślenie o bytach państwowych, co w szeroki sposób opisuje prof. Adam D. ROTFELD w pierwszym tekście dla „Wszystko co Najważniejsze” pt. „Koniec koncertu mocarstw” [LINK]
O ile jednak prof. Adam D. ROTFELD stara się w niezwykle szeroki sposób przybliżyć zasady działania świata mocarstw od czasów owego pokoju, o tyle Nicolas TALEB stawia pytanie o zasadność patrzenia na największe państwa, jako ucieleśnienie interesów ich społeczeństw.
.Opublikowany na łamach 43. nr „Wszystko co Najważniejsze” tekst „W jaki sposób Rosja może stać się częścią nowoczesnego świata? Może to zrobić tylko dzieląc się na odrębne państwa” to także studium „antykruchości” (antifragility), którą autor wyjaśnia na przykładzie zasady działania ośrodków władzy zachodniego świata, odpowiadając przy okazji na pytanie o diametralną różnice w roli kryzysów na Zachodzie i w Rosji. To również refleksja nad skutkami centralizacji na przykładzie Syrii oraz najprawdopodobniejszy przebieg wydarzeń , w przypadku gdyby Rosja zdecydowała się na decentralizację władzy, jak zrobiły to sfederalizowane Niemcy.
Czy Kijów jest dziś centrum świata? Dlaczego nie da się zniszczyć Zachodu w przeciwieństwie do Rosji? Dlaczego nie wygrywamy z Putinem, chociaż mamy taką możliwość i jaka jest w tym rola Unii Europejskiej? Co różni interes Rosji od interesów Rosjan? Co jest ważniejsze dla Niemiec – ekspansja geograficzna czy handlowa? Dlaczego nie warto było interweniować w Syrii? Czemu libertarianie popierają autokratyzm Putina i co różni ich klasycznych libertarian?
Na te, oraz inne pytanie Nicolas TALEB odpowiada w obszernym artykule opublikowanym na łamach nr 43. miesięcznika opinii “Wszystko co Najważniejsze” [LINK].
Słaby Putin nie jest już Putinem, tak samo jak miły, taktowny i rozważny Trump nie byłby już Trumpem.
Najnowsze wydanie „Wszystko co Najważniejsze” dostępne w EMPIKach w całym kraju, w Księgarni Polskiej w Paryżu (123, Bd Saint-Germain), a także wysyłkowo, wydania archiwalne i bieżące oraz prenumerata, w SKLEPIE IDEI: www.SklepIdei.pl/wcn.
Oprac. Mikołaj Czyż