Nie ma już wątpliwości, że dieta roślinna służy zdrowiu

Dieta roślinna w różnych wariantach była poddawana badaniom i analizom naukowców przez dekady. Wnioski z wieloletnich badań wskazują na to, że ten rodzaj diety pozwala lepiej chronić się przed rozmaitymi schodzeniami, także nowotworami i chorobami krążeniowymi.
Analiza i podsumowanie badań naukowych z ostatnich dwóch dekad
.Stosowanie wegańskiej lub wegetariańskiej diety wiąże się z lepszymi parametrami zdrowia związanymi m.in. z ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych czy nowotworów, a także ogólnym ryzykiem śmierci.
Natomiast diety bogate w mięso, wysoko przetworzone produkty zbożowe, cukier i sól podnoszą ryzyko zachorowań – przypominają naukowcy z Uniwersytetu w Bolonii.
Aby dokładniej zrozumieć potencjał stylów żywienia opartych na roślinach, włoski zespół przeanalizował 48 opublikowanych w latach 2000-2023 analiz prowadzonych wcześniej badań na temat związków takich diet z ryzykiem raka i chorób naczyniowych. Wyniki opublikowano w piśmie „PLOS ONE” (https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0300711).
Dieta roślinna sprzyja zdrowiu
.Jak się okazało dieta roślinna (zarówno jej wegańskie, jak i wegetariańskie warianty) statystycznie wiąże się z obniżeniem nasilenia wielu czynników sprzyjających poważnym schorzeniom, a w konsekwencji nawet śmierci. Badacze wymieniają m.in. niższe ciśnienie krwi, zdrowszy poziom glukozy i BMI. Spadało przy tym ryzyko choroby wieńcowej, a także raka układu pokarmowego i prostaty.
Naukowcy zauważyli jednocześnie, że w przypadku ciężarnych kobiet stosowanie diet roślinnych nie obniżało ryzyka cukrzycy ciążowej czy nadciśnienia. Autorzy analizy zastrzegają, że na jej wyniki mogły negatywnie wpływać liczne różnice między uwzględnionymi badaniami, dotyczące np. samych diet, pochodzenia uczestników czy czasu trwania badań. Mimo wszystko twierdzą, że „uzyskane rezultaty sugerują, iż oparte na roślinach diety wiążą się ze znaczącymi korzyściami dla zdrowia”.
Dodają jednocześnie słowa ostrzeżenia przypominając, że niektóre roślinne style żywienia mogą wiązać się z niedoborem niektórych minerałów i witamin.
Stwierdzają przy tym, że przed wprowadzeniem szerokich rekomendacji potrzebne będą jeszcze dalsze prace badawcze.
„Nasze badanie ocenia różne oddziaływania diet wolnych od produktów zwierzęcych na zdrowie sercowo-naczyniowe i ryzyko raka, pokazując, że diety wegańskie mogą korzystnie działać na zdrowie człowieka. Mogą więc stanowić jedną ze skutecznych strategii chroniących przed najgroźniejszymi chronicznymi chorobami XXI wieku” – podsumowują naukowcy.
W poszukiwaniu energii życia
.We „Wszystko co Najważniejsze” ukazał się fragment książki „5 lat młodsza w 5 tygodni” autorstwa Agnieszki MIELCZAREK, dyplomowanej coach zdrowia. Autorka stawia w niej pytania m.in. o to, czy istnieje dieta opóźniająca starzenie się organizmu, a także czy można odjąć sobie lat po prostu zmieniając sposób odżywiania?
„Naukowcy z całego świata analizują dietę najdłużej żyjących społeczności na świecie. Francuzi , kiedyś Kreteńczycy czy Japończycy zamieszkujący wyspę Okinawa żyli i żyją w dobrej formie ponad 100 lat. Gdyby poszukać wspólnego mianownika ich diety, to na pewno znajdą się w niej świeże warzywa, niewielkie ilości mięsa, tłuszcze roślinne (oliwa z oliwek), resweratrol pochodzący głównie z czerwonego wina (z białego również, tylko w mniejszej ilości), kiszonki (u mieszkańców Okinawy), jedzenie małych porcji, wstawanie od posiłku z lekkim niedosytem” – pisze Agnieszka MIELCZAREK.
„Natura dała nam świat roślin, by wzmacniać nasz system obronny. Zawarte w nich związki chemiczne neutralizują wolne rodniki, dzięki czemu nasza skóra nabiera blasku i elastyczności, włosy zagęszczają się i pięknie błyszczą, a my czujemy się w dobrej formie. Te zmiany zachodzą w całym organizmie: jelita i wyściełający je nabłonek się regenerują, tak jak i wątroba, która na skutek zielonej diety zaczyna szybciej eliminować potencjalne toksyny. Krew już po 20 dniach zmienia swoje medyczne parametry. Regeneracja dotyczy całego organizmu, ale na skórze, naszym największym organie, zmiany te są najbardziej widoczne” – pisze autorka.
PAP/Marek Matacz/WszystkoCoNajważniejsze/SN