Niemal połowa migrujących gatunków zagrożona wyginięciem – raport ONZ
Opublikowany właśnie raport ONZ ujawnił szokujący stan dzikiej przyrody: liczebność migrujących gatunków zwierząt spada na całym świecie, a ryzyko ich globalnego wyginięcia rośnie. To pierwszy w historii raport o stanie światowych gatunków wędrownych.
.Raport przedstawiono w poniedziałek na konferencji prasowej otwierającej 14. konferencję ONZ na temat ochrony dzikiej przyrody (CMS COP14) w Samarkandzie (Uzbekistan).
Co roku miliardy zwierząt wędrują po lądach, oceanach i niebie, przekraczając granice państw i kontynentów, a niektóre pokonują tysiące kilometrów, aby znaleźć pożywienie i rozmnażać się.
Jak wynika z raportu, chociaż sytuacja niektórych gatunków wymienionych w Konwencji o Ochronie Wędrownych Gatunków Dzikich Zwierząt (CMS) poprawia się, prawie połowa z nich (44 proc.) wykazuje spadek populacji. Więcej niż jeden na pięć (22 proc.) gatunków znajdujących się na liście CMS jest zagrożonych wyginięciem, w szczególności prawie wszystkie ryby (97 proc.) na liście – w tym rekiny, płaszczki i jesiotry; ich populacja spadła o 90 proc. od lat 70. XX wieku.
Na całym świecie rośnie także ryzyko wyginięcia wędrownych gatunków niewymienionych w CMS (w skali globalnej 399 gatunków wędrownych zagrożonych lub bliskich wyginięcia nie znajduje się obecnie na liście CMS).
Nadmierna eksploatacja i utrata siedlisk
.Dwa największe zagrożenia dla wszystkich gatunków wędrownych to nadmierna eksploatacja i utrata siedlisk w wyniku działalności człowieka. Trzy z czterech gatunków na liście CMS dotknięte są utratą, degradacją i fragmentacją siedlisk, a siedem z dziesięciu gatunków znajdujących się na tej liście – nadmierną eksploatacją (zarówno celowym pozyskiwaniem, jak i przypadkowym chwytaniem, na przykład podczas połowów).
Ponad połowa (51 proc.) kluczowych obszarów różnorodności biologicznej uznanych za ważne dla zwierząt migrujących znajdujących się na liście CMS nie ma statusu chronionego. Zmiana klimatu, zanieczyszczenie i gatunki inwazyjne również mają głęboki wpływ na gatunki wędrowne.
Do chwili obecnej nie przeprowadzono tak kompleksowej oceny gatunków wędrownych. Raport zawiera globalny przegląd stanu ochrony i trendów populacyjnych zwierząt wędrownych, w połączeniu z najnowszymi informacjami na temat głównych zagrożeń, jakie stwarzają i skutecznych działań mających na celu ich uratowanie.
Inger Andersen, dyrektor wykonawcza Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska, powiedziała: „Dzisiejszy raport przedstawia dowody na to, że niezrównoważona działalność człowieka zagraża przyszłości gatunków wędrownych – stworzeń, które nie tylko pełnią rolę wskaźników zmian środowiskowych, ale odgrywają integralną rolę w utrzymaniu funkcji i odporności złożonych ekosystemów naszej planety. Społeczność globalna ma możliwość przełożenia najnowszej wiedzy naukowej na temat presji stojących przed gatunkami wędrownymi na konkretne działania ochronne. Biorąc pod uwagę niepewną sytuację wielu z tych zwierząt, nie możemy sobie pozwolić na opóźnienia i musimy współpracować, aby zalecenia stały się rzeczywistością”.
Gatunki wędrowne odgrywają zasadniczą rolę w utrzymaniu światowych ekosystemów i zapewniają istotne korzyści – zapylanie roślin, transport kluczowych składników odżywczych, żerowanie na szkodnikach czy pomoc w magazynowaniu dwutlenku węgla.
Zalecenia CMS COP14 dla ochrony gatunków wędrownych
.Przygotowany dla CMS przez naukowców zajmujących się ochroną przyrody w Światowym Centrum Monitorowania Przyrody Programu Narodów Zjednoczonych (UNEP-WCMC) raport CMS o stanie gatunków wędrownych na świecie wykorzystuje najbardziej rzetelne na świecie zbiory danych o gatunkach i zawiera wkład ekspertów z takich instytucji, jak BirdLife International, Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) i Zoological Society of London (ZSL).
Raport skupia się głównie na 1189 gatunkach zwierząt, które zostały uznane przez strony CMS za wymagające ochrony międzynarodowej i są wymienione w CMS, choć zawiera on również analizę powiązaną z ponad 3000 dodatkowymi gatunkami wędrownymi nieobjętymi CMS.
Gatunki wymienione w Konwencji to gatunki zagrożone wyginięciem na całym lub dużej części swojego zasięgu występowania lub wymagające skoordynowanych działań międzynarodowych w celu poprawy ich stanu ochrony. Umieszczenie gatunków w CMS oznacza, że objęte są one ochroną międzynarodową.
Według uczestników Kongresu, aby wspierać gatunki migrujące, należy wzmocnić i rozszerzyć wysiłki mające na celu rozwiązanie problemu nielegalnego i niezrównoważonego pozyskiwania gatunków wędrownych, a także przypadkowego chwytania gatunków innych niż docelowe; zintensyfikować działania mające na celu identyfikację, ochronę, łączenie i skuteczne zarządzanie ważnymi miejscami występowania gatunków wędrownych; pilnie zająć się gatunkami najbardziej zagrożonymi wyginięciem, w tym prawie wszystkimi gatunkami ryb znajdującymi się na liście CMS; zwiększyć wysiłki na rzecz przeciwdziałania zmianie klimatu, a także zanieczyszczeniu światłem, hałasem, substancjami chemicznymi i tworzywami sztucznymi; rozważyć rozszerzenie wykazów CMS, aby uwzględnić więcej zagrożonych gatunków wędrownych wymagających uwagi na szczeblu krajowym i międzynarodowym.
Przykładem skutecznych działań mających chronić wędrowne gatunki może być uratowanie zagrożonej wyginięciem populacji stepowej antylopy – sajgi w Kazachstanie. Udało się też ograniczyć o 91 proc. działalność kłusowników na Cyprze, którzy chwytali wędrowne ptaki za pomocą sieci i lepów.
Zmiana stosunku człowieka do przyrody
.„Sądzę, że era ekologiczna to osiągnięcie przez ludzki rozum stanu dojrzałości. Sądzę tak dlatego, że działania człowieka zjednoczonego ze światem przyrody są działaniami w interesie dobra wszystkich gatunków istniejących obok nas we wspólnocie biosfery, a nie tylko działaniami w interesie gatunku ludzkiego kosztem interesów innych gatunków” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Zdzisława Piątek.
W tekście zatytułowanym „Ekologiczne nawrócenie. Radykalna zmiana stosunku człowieka do przyrody” profesor wyjaśnia, że „ludzie kultury zachodniej stopniowo dojrzewali do dokonującej się obecnie radykalnej zmiany poglądów na temat relacji człowieka ze zwierzętami, a ściślej z pozaludzkimi gatunkami istot żywych wchodzącymi w skład ziemskiej wspólnoty życia. Istotne elementy tej przemiany dokonują się głównie pod wpływem teorii Darwina i stanowią jej filozoficzne konsekwencje. W ramach ewolucjonizmu uznajemy, że człowiek, czyli gatunek Homo sapiens sapiens, jest podobny do innych pozaludzkich istot żywych, ale także różni się od nich. Istotną różnicę stanowi kulturowy wymiar ewoluowania dokonujący się na bazie procesów ewolucji biologicznej zawierającej podstawowe mechanizmy, zgodnie z którymi toczy się życie w tym zakątku Wszechświata”.
„Wiedza o naturze gatunków pozaludzkich, w tym różnych gatunków zwierząt, odsłoniła różnorodne i skomplikowane mechanizmy, które wykorzystują one odpowiednio do warunków panujących w środowisku. W świetle zgromadzonej wiedzy pejoratywne znaczenie pojęcia »zwierzęcość« okazuje się nieporozumieniem i wynika z naszej ignorancji. Nie ma zwierząt »w ogóle«, istnieją konkretne gatunki zwierząt, które oprócz cech wspólnych z innymi, takich jak np. heterotroficzność, posiadają cechy unikatowe, stanowiące o ich tożsamości, są to cechy określone przez pulę genową gatunku. Podobnie jak w przypadku gatunku ludzkiego, o każdym z nich możemy powiedzieć, że jest podobny do innych, ale też różni się od nich zasadniczo. Są więc różne gatunki istot żywych, a występujące pomiędzy nimi różnice są zabezpieczone przez izolację rozrodczą i nie powinny stanowić racji do twierdzenia, że jedne z nich są lepsze, a inne gorsze, podobnie jak w przypadku orkiestry symfonicznej nie ma sensu twierdzenie, że skrzypce są lepsze od fletu.”
„Człowiek jest wyjątkowym gatunkiem, który dostosowuje się do środowiska za pośrednictwem kultury i jednocześnie za pośrednictwem kultury dostosowuje środowisko do swoich potrzeb. Korzystając z tych wyjątkowych możliwości, buduje w obrębie biosfery swój ludzki dom – antroposferę, w której porządek naturalny zostaje zastąpiony porządkiem politycznym, ustanowionym przez ludzi w sposób autonomiczny, czyli niezależny od konieczności przyrodniczych. W tradycyjnym rozumieniu miejsca człowieka w przyrodzie człowiek jest twórcą własnego życia, bo potrafi naginać warunki zewnętrzne do swojej woli, a ludzka wolność urzeczywistnia się w destrukcji natury” – pisze profesor.
„Tak więc do połowy ubiegłego wieku ideą przewodnią ludzkiego działania w środowisku było przekonanie, że posłannictwem człowieka jest panowanie nad zasobami surowcowymi planety i dominowanie nad gatunkami istniejącymi obok nas. Ludzie zachowywali się w taki sposób, jakby byli jedynym gatunkiem żyjącym na planecie, a przestrzeń życiowa, zasoby surowcowe i woda były dane do ich dyspozycji bez konieczności uwzględnienia potrzeb pozaludzkich istot żywych.”
„Konsekwencją takiej postawy wobec naturalnego środowiska była intensywna i krótkowzroczna jego eksploatacja, zwiększająca nastawienie konsumpcyjne sprzężone z marnotrawstwem zasobów. W momencie nastania ery przemysłowej, która dostarczyła narzędzi i udoskonalonych technik rabowania Ziemi na wszystkich kontynentach, ludzie dokonali katastrofalnej destrukcji naturalnych ekosystemów, naruszając w sposób nieodwracalny zdolności regeneracyjne mórz i oceanów, lasów tropikalnych, raf koralowych itp., powodując przez to szybkie tempo wymierania gatunków i tym samym zanik bioróżnorodności.”
„Ważnym czynnikiem nawrócenia ekologicznego było przyznanie nieinstrumentalnej wartości wewnętrznej, czyli wartości per se, pozaludzkim gatunkom istot żywych żyjących w naturalnych ekosystemach, a to znaczy, że powinniśmy je ochraniać ze względu na to, czym one są same dla siebie, bez względu na ich użyteczność dla człowieka. Oznacza to także, że włączamy je do uniwersum moralnego i przyznając im prawa, czynimy je przedmiotem prawa i wobec tego nie możemy ich krzywdzić bez usprawiedliwienia ani bez zadośćuczynienia” – zauważa autor. – „Wbrew poglądom Kanta mamy wobec nich bezpośrednie obowiązki moralne, mimo że nie są podmiotami moralnymi.”
PAP/Paweł Wernicki/Wszystko co Najważniejsze/JT