Niemcy nie przekażą Ukrainie pocisków Taurus - Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił 13 listopada, że 11 grudnia zwróci się do Bundestagu o głosowanie nad wotum zaufania dla swojego rządu. Parlament podejmie decyzję 16 grudnia. Podczas przemówienia w Bundestagu kanclerz potwierdził także, że Niemcy nie przekażą Ukrainie pocisków manewrujących Taurus.
Niemcy nie oddadzą Ukrainie pocisków Taurus
.Decyzję o terminie głosowania nad wotum zaufania Scholz ogłosił podczas wystąpienia w Bundestagu, tydzień po rozpadzie koalicji SPD, Zielonych i FDP. Kanclerz stwierdził, że dymisja ministra finansów Christiana Lindnera (FDP) była „słuszna i nieunikniona”. Rząd federalny będzie sprawował swoją funkcję do czasu wyborów. Scholz zaapelował do parlamentu, aby wykorzystać ten czas na uchwalenie istotnych ustaw, których przyjęcia nie można odkładać.
Odnosząc się do wojny w Ukrainie, Scholz poparł dalsze wspieranie Kijowa, ale podtrzymał stanowisko przeciwko dostarczaniu broni zdolnej razić cele na terytorium Rosji. Zdecydowanie odmówił również przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus, zaznaczając, że Niemcy muszą unikać zaangażowania w konflikt oraz ryzyka jego eskalacji.
Scholz podkreślił, że wsparcie dla Ukrainy nie może odbywać się kosztem obywateli Niemiec: „Wsparcie Ukrainy nie może oznaczać cięć w emeryturach, opiece zdrowotnej czy inwestycjach w infrastrukturę” – zaznaczył. Stwierdził, że niemiecka polityka nie powinna opierać się na zasadzie „albo-albo”. W kontekście relacji z USA Scholz podkreślił kluczowe znaczenie współpracy transatlantyckiej, niezależnie od tego, kto jest u władzy po obu stronach. Zapewnił, że odbył już rozmowę telefoniczną z Donaldem Trumpem, i że była ona konstruktywna.
Ukraina może wygrać tę wojnę
.W opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Ukraina może wygrać tę wojnę” amerykańscy eksperci w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa USA Peter ROUGH i Wesley K. CLARK polemizują z krytykami dalszego udzielania pomocy Ukrainie. Analitycy udowadniają w nim, iż Stany Zjednoczone nie popełniły błędu udzielającej dużej pomocy militarnej, finansowej, gospodarczej Ukrainie, gdyż zwycięstwo Kijowa leży w interesie samego Waszyngtonu.
„Celem Putina jest odseparowanie Ukrainy od jej zachodnich pomocników oraz doprowadzenie do starcia jeden na jeden, z którego może wyjść zwycięsko. Częściowo dzięki wsparciu Ameryki Putinowi się to jednak nie udaje. Z pomocą Zachodu Ukraina osłabiła jednego z najważniejszych adwersarzy USA. Do chwili obecnej Ukraińcy zniszczyli 11 638 elementów rosyjskiego sprzętu wojskowego, w tym 2218 czołgów podstawowych, 2535 pojazdów przeciwpiechotnych, 276 dział holowanych, 255 wyrzutni rakietowych, 84 samoloty, 101 śmigłowców oraz 13 okrętów wojennych – i to wszystko bez przelania ani jednej kropli amerykańskiej krwi. Ukraina może wygrać tę wojnę. Jej działania osłabiają rosyjskie siły i logistykę, mocno nadwerężając układ sił w Rosji, czego wynikiem był spektakularny marsz Jewgienija Prigożyna na Moskwę”.
.„Wyzwolenie ukraińskich terytoriów leży w interesie Zachodu. Dotyczy to także powiązanego mocno z Ukrainą Półwyspu Krymskiego, którego odbicie przywróci Ukrainie swobodny dostęp do Morza Czarnego i umożliwi wznowienie wymiany handlowej ze światem zewnętrznym. Bez tego Ukraina stanie się bezbronnym podmiotem uzależnionym na stałe od zachodniej pomocy. Dlatego krajom Zachodu bardziej opłaca się wspierać Ukrainę teraz, niż ponosić dużo większe koszty w przyszłości. Otwarty umysł to wielka wartość, jak słusznie zauważył Mill, a za nim Gfoeller i Rundell. Jednak nikt roztropny nie powinien dopuszczać możliwości istnienia alternatywnego świata, w którym Rosja poniewiera swymi sąsiadami bez żadnych ograniczeń, a amerykańskie obietnice bezpieczeństwa rozpływają się w powietrzu” – piszą Peter ROUGH i Wesley K. CLARK.
PAP/Berenika Lemańczyk/WszystkocoNajważniejsze/MJ