Norwegowie bronią nieba nad Polską
Norweskie systemy przeciwlotnicze NASAMS zostały rozmieszczone i są gotowe do ochrony hubu logistycznego w Rzeszowie – poinformowało norweskie ministerstwo obrony. Prowadzona w ramach NATO misja ma potrwać do Wielkanocy.
Norweskie systemy przeciwlotnicze rozmieszczone w Rzeszowie
.Norweskie systemy przeciwlotnicze NASAMS wysłane wraz z samolotami F-35 do Polski będą wspierać obronę polskiej przestrzeni powietrznej, co zapowiedział na początku grudnia norweski minister obrony Bjorn Arild Gram. O tym, że systemy dotarły do Rzeszowa i są już gotowe do służby poinformowało w ostatnich dniach norweskie ministerstwo obrony. Jak podkreślono, norweski sprzęt jest włączony w zintegrowany natowski system obrony przeciwlotniczej.
Zapowiedziano, że wraz z myśliwcami i systemami przeciwlotniczymi do Polski trafi również 100 norweskich żołnierzy, którzy będą stacjonować w Rzeszowie. Ich zadaniem będzie wspieranie obecnych tam sił w nadzorowaniu bezpieczeństwa transportów sprzętu, które przez rzeszowski hub trafiają później do Ukrainy.
Jesteśmy tu, by ochraniać krytyczną infrastrukturę, kluczową dla międzynarodowego wsparcia przekazywanego Ukrainie – powiedział cytowany w komunikacie podpułkownik Erlend Hammervik-Elvenes, dowódca wysłanego do Polski kontyngentu.
Europejscy sojusznicy w Jasionce
.NASAMS to systemy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu (tj. do kilkudziesięciu kilometrów, o mniejszym zasięgu niż Patrioty), zaprojektowane we współpracy norweskiego koncernu Kongsberg z amerykańskim Raytheonem. Wykorzystywane są w siłach zbrojnych Norwegii, a także np. Litwy, Finlandii czy Holandii; kilkanaście systemów zostało też przekazanych Ukrainie. System NASAMS jest także w posiadaniu wojsk amerykańskich, w których wykorzystywany jest do ochrony najważniejszych obiektów w Waszyngtonie – Białego Domu czy Pentagonu.
Obecnie lotnisko w podrzeszowskiej Jasionce jest ochraniane przede wszystkim przez amerykańskie systemy przeciwlotnicze Patriot; pod koniec listopada zapowiedziano także, że w ochronę hubu logistycznego zaangażowane zostaną także Patrioty z Niemiec. Analityk Defence24 Jakub Palowski oceniał wtedy, że celem rozmieszczenia w regionie sprzętu europejskich sojuszników może być zluzowanie Amerykanów, którzy stacjonują w Rzeszowie od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Potrzebny jest radykalny Big Bang w podejściu do bezpieczeństwa w Europie
.Według Andriusa KUBILIUSA, europosła, komisarza UE ds. obrony i przestrzeni kosmicznej, premiera Litwy w latach 1999–2000 i 2008–2012, kwestie bezpieczeństwa państw europejskich to już nie tylko sprawa dla NATO i państw członkowskich.
– Unia Europejska nigdy nie konkurowała, nie konkuruje i nie będzie konkurować z NATO w zakresie europejskiej obrony – zaznacza eurodeputowany. – My możemy dodać coś od siebie, aby pomóc państwom członkowskim UE (które są również członkami NATO) w rozwijaniu zdolności i zasobów potrzebnych do realizacji planów obronnych sojuszu. UE może zrobić to, czego nie może NATO: zebrać dodatkowe fundusze na obronność i wprowadzić nowe regulacje prawne, które mogą pomóc państwom członkowskim w rozwijaniu ich zasobów obronnych – dodaje.
O tym, dlaczego Unia Europejska powinna we współpracy z NATO podjąć konkretne działania w zakresie europejskiej obronności i o jakich zdolnościach i zasobach mówił Andrius KUBILIUS w swoim przemówieniu na Konferencji Bezpieczeństwa w Berlinie w listopadzie 2024 r., można przeczytać na łamach Wszystko co Najważniejsze. Całość dostępna pod linkiem: Andrius KUBILIUS: Potrzebny jest radykalny Big Bang w podejściu do bezpieczeństwa w Europie.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/rb