Nowa wystawa polska w Muzeum Auschwitz

Rozpoczęto prace przy tworzeniu w Muzeum Auschwitz nowej, stałej polskiej wystawy narodowej. Powstaje ona w miejscu dotychczasowej, która zostanie zdemontowana. Rzecznik placówki Bartosz Bartyzel powiedział , że wykonawca ma czas do lata 2025 roku.

Wystawa „Polacy w KL Auschwitz. Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej w czasie II wojny światowej”

.„Blok 15, w którym znajduje się polska wystawa, nie jest już dostępny dla zwiedzających muzeum” – powiedział Bartyzel.

Muzeum zawarło jesienią ubiegłego roku umowę na wykonanie nowej, stałej wystawy „Polacy w KL Auschwitz. Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej w czasie II wojny światowej” z konsorcjum dwóch firm: z Krakowa i Katowic. Ma ono 87 tygodni na demontaż istniejącej ekspozycji, konserwację poobozowego bloku 15, a także realizację i montaż nowej wystawy. Otrzyma za to 20,6 mln zł. Projekt zostanie zrealizowany dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Nowa stała wystawa zastąpi dotychczasową, która powstała jeszcze w 1985 r. Ekspozycja „Walka i martyrologia narodu polskiego w latach 1939-1945” była jedną z najstarszych na terenie Miejsca Pamięci.

Polska ekspozycja w Muzeum Auschwitz przybliży losy Polaków w obozie

.Nowa ekspozycja będzie stanowiła rozszerzenie wystawy głównej skupiając się na losach Polaków w KL Auschwitz. Przybliży początki wojny i okupacji niemieckiej w Polsce, zobrazuje skalę prześladowań i okrucieństwa, a także planowość dokonywanych przez niemiecką policję aresztowań. Omówione zostaną mechanizmy deportacji polskich Żydów, kategorie polskich więźniów KL Auschwitz, przyczyny ich śmierci w obozie, a także temat wyzwolenia i budowania pamięci po wojnie.

Druga część dotyczyła będzie historii Oświęcimia w czasie II wojny – realiów okupacji, wysiedleń, a także niemieckich planów przebudowy miasta, jak też pomocy niesionej z narażeniem życia więźniom KL Auschwitz przez Ludzi Dobrej Woli, czyli Polaków mieszkających w pobliżu tzw. strefy interesów obozu. Był to obszar 40 km kw. izolujących teren obozowy od świata zewnętrznego. Całość zakończy wykaz ponad 1,2 tys. nazwisk osób pomagającym więźniom.

Bartosz Bartyzel powiedział, że w najbliższych tygodniach w bloku 21 udostępniona zostanie tymczasowa ekspozycja poświęcona losom Polaków w niemieckim obozie Auschwitz.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Pierwszy transport polskich więźniów politycznych, liczący 728 osób, przybył do Auschwitz z więzienia w Tarnowie 14 czerwca 1940 r. Polacy stanowili drugą, pod względem liczby osób deportowanych do obozu, grupę więźniów.

Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Z ponad 140 tys. Polaków deportowanych do obozu zgładzonych została połowa.

W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. 

Wszystko dokonywało się w głuchej ciszy

.O koszmarze i niesprawiedliwości zagłady pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze Marcin CZEPELAK, wykładowca prawa na UJ, były ambasador RP w Niderlandach, zaangażowany w dialog polsko-żydowski.

„To było 80 lat temu. W zimny styczniowy dzień 20 stycznia 1942 roku w podberlińskiej miejscowości Wannsee pod kierownictwem Reinharda Heydricha, szefa Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa (SD) oraz szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy zebrała się grupa 15 przedstawicieli władz niemieckiej III Rzeszy i wysokich funkcjonariuszy SS. Zasadniczym tematem tego spotkania była koordynacja działań administracji niemieckiej na okupowanych terytoriach. Działania te miały doprowadzić do zagłady europejskich Żydów. Rozmowy nie zakończyły się żadnym rozkazem, żadnym obwieszczeniem, które byłoby ogłoszone całemu światu, ale ich rezultatem była zgoda co do zaostrzenia i kontynuacji polityki eksterminacji europejskich Żydów, która miała odtąd stać się bardziej systematyczna, masowa i skuteczna. Świat miał się jednak o tym nie dowiedzieć. Spotkanie w Wannsee było diabelską naradą” – przypomina autor artykułu.

Już w sierpniu 1942 Oddziały Operacyjne Policji i Służby Bezpieczeństwa dokonały masakry 24 tysięcy Żydów w Kamieńcu Podolskim, na przełomie września i października zamordowano ponad 30 tysięcy Żydów w Babim Jarze na obrzeżach Kijowa, a w egzekucjach 30 listopada i 8 grudnia zamordowano ponad 30 tys. Żydów z getta w Rydze. Jednocześnie jesienią zaczęto budować fabryki śmierci: obozy zagłady w Sobiborze i Bełżcu. To między innymi tam transporty z całej okupowanej Europy przywoziły bezbronnych Żydów, którzy następnie byli mordowani w komorach gazowych. Wszystko to dokonywało się w głuchej ciszy. Zgodnie z ustaleniami w Wannsee niemieccy decydenci zaczęli realizację „ostatecznego rozwiązania” od terenów okupowanej Polski. 

Należy pamiętać, że w okupowanej przez Niemców Polsce poza zbrojnym ruchem oporu działały także cywilne i wojskowe struktury tworzące państwo podziemne, które podlegało polskiemu rządowi na emigracji w Londynie, mającemu uznanie międzynarodowe. Wobec narastających prześladowań ludności żydowskiej polskie władze podziemne podjęły decyzje, aby rozpocząć akcję pomocy żydowskim obywatelom Polski. We wrześniu 1942 powstał Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom, który 4 grudnia został przekształcony w Radę Pomocy Żydom, finansowaną przez polski rząd emigracyjny w Londynie. 

„Była to jedyna w Europie organizacja podziemna prowadzona wspólnie przez Żydów i nie-Żydów, działająca w ramach struktur kierowanych przez rząd emigracyjny. Polskie możliwości były ograniczone, mimo to starano się znaleźć schronienie dla żydowskich współobywateli, wyrabiać fałszywe dokumenty, dostarczać żywność, chociaż niemieccy okupanci bezlitośnie karali za to śmiercią” – pisze Marcin CZEPELAK.

Jednocześnie Polskie Państwo Podziemne oprócz tego, że udzielało pomocy ludności żydowskiej na miejscu, podjęło też działania, których celem było poinformowanie świata o tragicznym losie Żydów. Jesienią 1942 roku do Londynu dotarł Jan Karski, kurier Polskiego Państwa Podziemnego, który w swoich raportach przedstawił położenie ludności żydowskiej oraz informacje na temat jej eksterminacji przez niemieckich okupantów.

„W celu uzyskania wiarygodnych informacji Karski dostał się potajemnie do getta warszawskiego, a także przedostał się w przebraniu niemieckiego żołnierza do obozu przejściowego w Izbicy. Spisane przez niego relacje zostały przekazane rządom Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Nigdzie jednak nie spotkały się z większym zainteresowaniem. Tylko „New York Times” z 25 listopada 1942 roku opublikował na 10 stronie krótki tekst o niemieckim planie zamordowania 250 tysięcy polskich Żydów. Tylko tyle i aż tyle” – dodaje ekspert.

Z inicjatywy władz polskich na emigracji Karski wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby tam przedstawić raport dotyczący zbrodni, których był świadkiem. 28 lipca 1943 roku został przyjęty przez prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta. Jego relacja spotkała się jednak z niedowierzaniem i obojętnością. Odbył też wiele innych rozmów, między innymi z sędzią Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Felixem Frankfurterem, amerykańskim sekretarzem stanu Cordellem Hullem, szefem agencji wywiadu zagranicznego USA Williamem Josephem Donovanem, arcybiskupem Chicago Samulem Stritchem czy wpływowym rabinem Stephenem Wise’em. Reakcje były podobne: brak wiary w świadectwa Karskiego i brak reakcji. Niestety, wolny świat milczał wobec zbrodni Holokaustu.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 stycznia 2024