Nowe znalezisko w Pompejach. „W tym miejscu odkrycia nigdy się nie kończą”

Wśród pozostałości miasta Pompeje, zniszczonego przez Wezuwiusza w 79 roku naszej ery, archeolodzy podczas wykopalisk regularnie natrafiają na kolejne cuda.

Wśród pozostałości miasta Pompeje, zniszczonego przez Wezuwiusza w 79 roku naszej ery, archeolodzy podczas wykopalisk regularnie natrafiają na kolejne cuda.

Pompeje bezdenną studnią archeologicznych odkryć

.Tylko w ostatnich dniach podczas prac archeologicznych znaleziono malowidło przedstawiające placek uznany za antenata pizzy. Duże wrażenie zrobił też na specjalistach wyrzeźbiony wąż, który pełznie po murze. Odkryty został na nowym terenie robót. Na tym obszarze miasta Pompeje, mającym powierzchnię 3200 metrów kwadratowych, pod koniec maja archeolodzy odkopali trzy nowe szkielety oraz mury pralni i piekarni.

Znawcy starożytności przypuszczają, że nowe znalezisko to wizerunek Agatodajmona, greckiego bóstwa, uważanego za dobrego ducha natury. Wyobrażano go sobie także pod postacią węża. Rzeźba ta została zapewne umieszczona przy lararium, czyli domowym miejscu kultu larów – opiekuńczych bóstw.

„Odkrycia nie mają końca. Z kamieni wypełza wąż. Zobaczymy, co tam jeszcze jest” – napisał w mediach społecznościowych dyrektor parku archeologicznego w Pompejach Gabriel Zuchtriegel.

Sens zapomnianych światów

.„Wielkie cywilizacje lubią słońce i nic na to nie poradzimy. Takie jest odwieczne prawo historii albo natury. I może w tym właśnie rzecz. Ta energia, która pozwala przeżyć trudy każdego dnia, jest odpowiedzią na pytanie: po co? Energia, która towarzyszyła wielkim wydarzeniom i postaciom, które zmieniały bieg dziejów, odciskały swoją stopę na ziemiach Żyznego Półksiężyca czy Lewantu” – pisze Michał KŁOSOWSKI, zastępca redaktora naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów.

Jak dodaje, „bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle pomiędzy, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Historia to archiwum, wieczna biblioteka. Archeologia zaś to uczucia i wieczne pytania, ciągłe wątpliwości i próba zrozumienia. Rzucenie wyzwania losowi i liczenie na łut szczęścia. To poczucie, że robi się coś z sensem dla tych, których dookoła już nie ma, a byli. Że wydziera się przeszłości tajemnice, o których wszyscy zapomnieli, bo przecież mogły być takie kłopotliwe. To walka ze złem, walka z zapomnieniem, największą zbrodnią” – pisze Michał KŁOSOWSKI.

Archeologia nierówności

.„Starożytne szkielety, praktyki pogrzebowe i DNA ujawniają nierówności obecne w dawnych społeczeństwach” – pisze prof. Carles LALUEZA FOX, dyrektor laboratorium paleogenomiki w Instytucie Biologii Ewolucyjnej (CSIC – Universitat Pompeu Fabra) w Barcelonie.

Zauważa on, że „Tutenchamon za życia był mało znanym faraonem. Istnieją dowody na to, że pochowano go w pośpiechu. Trumna, w której znaleziono mumię Tutenchamona, została wykonana z litego złota i waży ponad 100 kg. Trudno sobie wyobrazić, jak imponujące musiały być pochówki tak potężnych władców starożytnego Egiptu, jak Cheops, Totmes III czy Ramzes II. Niestety, wszystkie one zostały splądrowane jeszcze w starożytności”.

Jak podkreśla, „wbrew powszechnemu przekonaniu większość archeologów powiedziałaby, że poszukiwanie skarbów nie jest ich głównym celem; chcą zrozumieć codzienne życie minionych cywilizacji. Mimo to skrajności – bajeczne bogactwa królów i trudna egzystencja zwykłych ludzi – pozwalają zrozumieć to, co można uznać za jeden z głównych celów archeologii: badanie ewolucji życia społecznego w starożytności”.

Kwestie te prof. Carles LALUEZA FOX rozwija w tekście opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze”.

PAP/Sylwia Wysocka/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 czerwca 2023