O co grają Chiny w Peru i Brazylii? Wizyta Xi Jinpiga
„Podróż solidarności, aby wspólnie promować rozwój, i podróż współpracy, aby rozszerzać partnerstwo” – tak chińskie media określały pobyt Xi w Ameryce Południowej. Wizyta Xi Jinpiga w Peru i Brazylii miała miejsca przy okazji szczytu G20 oraz Spotkania Liderów Ekonomicznych APEC.
Wizyta Xi Jinping kreuje go na lidera Globalnego Południa
.Minister Spraw Zewnętrznych Wang Yi przekazał mediom, że podczas południowoamerykańskiej wizyty Xi Jinping wziął udział w około 40 spotkaniach. Chiński przywódca przekonywał polityków, że nadszedł czas, by „chińska mądrość”, chińska koncepcja soft Powera miał swój latynoamerykański moment. Takie deklaracje, kreujące Chiny jako łagodnego lidera państw globalnego południa, nie są niczym nowym.
Pekin od lat próbuje zjednać sobie elity Ameryki Południowej, płacąc za to spore pieniądze. Od 2005 roku Chiny przeznaczyły dla regionu Ameryki Łacińskiej ponad 141 mld dolarów pożyczek. Z tej olbrzymiej sumy, którą Chiny zainwestowały w Ameryce Łacińskiej, 90 proc. zostało skierowane do czterech krajów: Wenezueli, Brazylii, Ekwadoru i Argentyny. Najwięcej zaś – ponad 67,2 mld dolarów – przypadło na Wenezuelę.
Przykładowo, Xi wziął udział w spotkaniu liderów gospodarczych APEC w Limie i wygłosił przemówienie na szczycie dyrektorów generalnych, w którym wezwał gospodarki regionu Azji i Pacyfiku do przestrzegania multilateralizmu, budowania współpracy w regionie Azji i Pacyfiku.
Z kolei podczas szczytu G20 w Rio Xi Jinping mówił o koncepcji globalnego zarządzania Chin. Przedstawiał wizje, według której „Pekin dbałby o sprawiedliwy świat wspólnego rozwoju”. Wizyta Xi Jinpiga miała więc na celu wielokrotnie podkreślenie tego, że to Chiny oczekują roli światowego przywódcy.
Chiny w Ameryce Łacińskiej konsekwentnie budują wizerunek wiarygodnego partnera
.Stany Zjednoczone – dotychczasowy hegemon i cieszący się niejednoznaczną sławą Wielki Brat przez dziesięciolecia umacniały swoje wpływy w południowej części Ameryki mimo pewnych rywalizacyjnych aspiracji Związku Radzieckiego w czasach zimnej wojny. Jednak teraz Stany Zjednoczone coraz bardziej ustępują miejsca Chinom, które stały się dla nich potężnym rywalem w regionie.
Jednym z najważniejszych partneów inwestycyjnych Chin w Ameryce Łacińskiej jest Brazylia. Już w 2009 roku Chiny wyprzedziły Stany Zjednoczone na liście głównych partnerów handlowych. Obecny prezydent Jair Bolsonaro podczas swojej kampanii posługiwał się co prawda silnie antychińską retoryką, ale szybko złagodził swoje stanowisko, gdy tylko docenił wagę relacji z Pekinem. Głównym przedmiotem zainteresowania chińskich partnerów stały się rozległe brazylijskie czy argentyńskie pola uprawne, na których uprawia się soję. Soja jest traktowana jako podstawa bezpieczeństwa żywnościowego Chin, nie tyle jako produkt spożywczy dla konsumentów, co główny składnik paszy dla zwierząt. Fala ogromnych pożarów w brazylijskich lasach deszczowych, która w ostatnich latach przyciągnęła uwagę świata, była w dużym stopniu związana z rosnącym zapotrzebowaniem agrobiznesu na nowe tereny, na których można teraz uprawiać właśnie soję dla chińskich odbiorców.
Dla kolejnych krajów, w tym Urugwaju, Peru i Chile, Chiny stopniowo też stały się najważniejszym partnerem handlowym. W ciągu dekady wartość wymiany pomiędzy Ameryką Łacińską a Chinami wzrosła z 17 mld dolarów do ponad 310 mld dolarów. Chińczycy są głównym odbiorcą latynoamerykańskiej rudy żelaza, ropy naftowej, miedzi, a coraz częściej też metali ziem rzadkich, będących podstawą rozwoju nowych technologii.
„Chiny wykorzystują swoją przewagę gospodarczą także dla osiągania politycznych korzyści, co pokazuje przykład Paragwaju. Chociaż kraj ten jest jednym z głównych producentów soi w Ameryce Południowej, dysponując zarówno rozległymi plantacjami, jak i tanią siłą roboczą, to Chiny nie prowadzą z nim wymiany handlowej. Paragwaj jest jednym z 15 państw świata (z tego 9 w regionie latynoamerykańskim i karaibskim), które nadal nie uznają rządu w Pekinie, utrzymując stosunki dyplomatyczne z Tajwanem. W odpowiedzi Chiny ograniczają handel i dyplomację z Paragwajem, tak jak czynią to z każdym krajem uznającym Tajwan. W Paragwaju toczą się już dyskusje nad uznaniem Chin i tak się zapewne stanie w najbliższych miesiącach. Niedawno Panama czy Salwador zdecydowały się zerwać relacje z Tajwanem na rzecz Chin, co skutkowało zainteresowaniem gospodarczym ze strony Państwa Środka” – pisze prof. Joanna GOCŁOWSKA-BOLEK, latynoamerykanistka.
Chiny korzystają na tym, że Ameryka Łacińska potrzebuje rozbudowy i unowocześnienia infrastruktury, a rządy państw latynoamerykańskich nie mają na to pieniędzy. W 2019 roku chińskie firmy zainwestowały w Ameryce Łacińskiej 12,8 miliarda dolarów, czyli o 16,5 proc. więcej niż w 2018 roku, koncentrując się na infrastrukturze regionalnej, takiej jak porty, drogi, tamy i linie kolejowe. Pekin pracuje również nad latynoamerykańską wersją Inicjatywy Pasa i Szlaku, której celem jest rozszerzenie inwestycji zagranicznych poprzez budowę infrastruktury dla szlaków lądowych i morskich na całym świecie. Ma również pomóc krajom rozwijającym się w ulepszeniu ich infrastruktury i wykorzystaniu możliwości handlowych z Chinami, chociaż krytycy twierdzą, że przy okazji narazi małe lub słabsze gospodarki na niezrównoważone zadłużenie. Innowacje i technologia to nowe źródła wpływów Chin w Ameryce Łacińskiej.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB