Oblężenie północnej Strefy Gazy. 100 tys. cywilów uwięzionych

Oblężenie północnej Strefy Gazy

Co najmniej 19 osób zginęło 28 października w izraelskich atakach na Strefę Gazy, w tym 13 na północy tego terytorium – poinformowało lokalne ministerstwo zdrowia. Izrael prowadzi od tygodni ofensywę na północy Strefy Gazy, w oblężeniu uwięzionych jest ok. 100 tys. osób – dodała obrona cywilna.

Oblężenie północnej Strefy Gazy

.W miejscowościach Dżabalija, Bajt Lahija i Bajt Hanoun ok. 100 tys. osób jest uwięzionych, nie ma dostępu do żywności i pomocy medycznej – poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na lokalną obronę cywilną. Ratownicy już wcześniej przekazali, że zawieszają działanie na północy Strefy Gazy z powodu intensywności prowadzonych tam walk. Izrael od ponad trzech tygodni prowadzi ofensywę na północy Strefy Gazy. Armia deklaruje, że jej celem jest rozbicie pozostających tam sił terrorystycznego Hamasu. Według władz lokalnych od początku nowej ofensywy zginęło ok. 800 osób.

Organizacje humanitarne i media od tygodni alarmują o tragicznej sytuacji humanitarnej na północy Strefy Gazy. Izrael wezwał wszystkich mieszkańców tego terenu, zniszczonego już we wcześniejszych fazach wojny, do ewakuacji do położonej na południu strefy humanitarnej. Media donoszą, że nie wszyscy chcą lub mogą opuścić oblężony przez wojska izraelskie teren. Szacuje się, że przed rozpoczęciem nowej ofensywy Izraela przebywało tam ok. 400 tys. osób.

Liczba ofiar wojny na Bliskim Wschodzie

.Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy poinformowało 28 października, że liczba ofiar śmiertelnych prowadzonej od roku wojny przekroczyła 43 tys. Ponad połowa zmarłych to kobiety i dzieci – podkreślił resort. Dane kontrolowanego przez Hamas ministerstwa nie rozróżniają ofiar cywilnych od członków palestyńskich grup zbrojnych. Izraelskie wojsko informowało, że przez rok wojny zabito ok. 17 tys. terrorystów z Hamasu i innych ugrupowań.

Izrael rozpoczął operację przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy po ataku tej terrorystycznej organizacji 7 października. Był to największy zamach terrorystyczny w historii Izraela, zginęło w nim ok. 1200 osób, a 251 porwano; ok. 100 zakładników jest wciąż przetrzymywanych w Strefie Gazy. W weekend izraelskie wojsko przeprowadziło naloty na jeden z trzech szpitali na północy Strefy Gazy. Armia poinformowała 28 października, że zatrzymano tam ok. 100 bojowników Hamasu, a w lecznicy przejęto broń i dokumenty tej organizacji.

Władze szpitala zaprzeczyły, by był on używany przez organizacje terrorystyczne. Ministerstwo zdrowia dodało, że po izraelskich aresztowaniach w szpitalu Kamal Adwan pozostał tylko jeden lekarz. Już wcześniej informowano, że trzy szpitale na północy musiały praktycznie zawiesić działalność z powodu braku zapasów medycznych, w tym leków i krwi. Agencja izraelskiego ministerstwa obrony COGAT, która odpowiada za koordynację dostaw do Strefy Gazy, przekazała w poniedziałek, że koordynuje ewakuację pozostałych w Kamal Adwan pacjentów i dostarcza do placówki krew i paliwo.

Wojna Izraela z Hamasem

.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.

.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 października 2024