Obowiązkiem rządu jest dialog społeczny - Władysław Kosiniak-Kamysz

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany, dlaczego deregulacją nie zajmuje się minister rozwoju, podkreślił, że obowiązkiem rządu jest dialog społeczny. Wyraził nadzieję, że Brzoska zaprosi do zespołu ds. deregulacji innych partnerów. Zapewnił też, że między koalicjantami dochodzi do spotkań.
Ten rok ma być rokiem gospodarki
.Wicepremier, szef MON i lider PSL odniósł się w Radiu Zet do poniedziałkowej konferencji „Polska. Rok przełomu”. Premier Donald Tusk zapowiedział w jej trakcie, że w tym roku inwestycje w Polsce przekroczą 650 mld zł, a inwestycje w polską kolej do roku 2032 sięgną 180 mld zł. Zaproponował też, by założyciel i prezes firmy InPost Rafał Brzoska stworzył zespół, który przygotuje rekomendacje zmian deregulacyjnych. W konferencji uczestniczył minister finansów Andrzej Domański. Szef MF przyznał później w Polsat News, że nie konsultował przedstawionych pomysłów gospodarczych z ministrem rozwoju Krzysztofem Paszykiem (PSL). Dodał, że propozycje zostały wzięte z prac rządu, w związku z czym „nie są wymagane jakieś dodatkowe konsultacje międzyresortowe”.
Kosiniak-Kamysz, zapytany o słowa Domańskiego, przypomniał, że minister Paszyk przygotował cały pakiet deregulacyjny, który był wniesiony na Komitet Stały Rady Ministrów. „Rozumiem, że ze względu na chęć poszerzenia tego pakietu minister finansów wreszcie coś dorzucił. To bardzo dobra informacja” – dodał szef PSL.
Pytany, dlaczego deregulacją ma się zająć Brzoska, a nie minister Paszyk, wicepremier odparł, że obowiązkiem rządu jest dialog społeczny, a Rafał Brzoska jest członkiem Pracodawców RP, organizacji, która należy do Rady Dialogu Społecznego.
Dialog społeczny priorytetem dla rządu?
.”Najpierw musi być dialog. Kogo lepszego znaleźć niż autentycznego człowieka, człowieka wielkiego sukcesu. Wierzę, że to nie będzie tylko jedna osoba. I tak sądzę, że Rafał Brzoska zaprosi innych partnerów społecznych, rzemiosło polskie” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zaznaczył, że ten rok ma być rokiem gospodarki, a PSL mocno akcentuje dwie wartości: bezpieczeństwo i gospodarkę. Zauważył też, że minister infrastruktury Dariusz Klimczak (PSL) poinformował, że w tym i przyszłym roku zostaną ogłoszone przetargi o wartości 80 mld zł.
Zapytany, czy to prawda, że liderzy koalicji nie spotykają się od dawna we czwórkę, zapewnił, że sam „nie ma problemów ze spotkaniami”. „Ja się spotykam. Z premierem widujemy się na Radzie Ministrów. Widzieliśmy się w piątek w Gdańsku. Widuję się oczywiście z Szymonem Hołownią” – wyliczył.
Zapewnił, że dochodzi do spotkań w ramach koalicji i że „została przyjęta inna formuła”. „Premier miał okazję spotykać się i z liderem Lewicy, Włodzimierzem Czarzastym, przecież dokonały się zmiany w Radzie Ministrów nie tak dawno (na stanowisku ministra nauki z ramienia Lewicy – PAP). Rola premiera – koordynacji tych działań jest oczywiście największa” – podkreślił.
Politycy demonstrują niewiarę, że publiczny spokój i zgodna współpraca są niezbędne dla naszej pomyślnej przyszłości
.”Stało się u nas politycznym standardem, że każda nowa władza agresywnie krytykuje swych poprzedników. Tymczasem podejście to jest paradoksalne – nikt przecież nie może zaprzeczyć, że nasz kraj w ostatnich dekadach szybko się rozwijał, stale poprawiał się dobrostan obywateli, mimo bardzo skomplikowanej sytuacji na świecie potrafiliśmy skutecznie dbać o nasze wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo, zagrożenia związane z pandemią nie zachwiały stabilności finansowej państwa, ciągle bardzo wysoki jest odsetek osób konsekwentnie popierających nasze członkostwo w UE, mimo niedofinansowania są na przyzwoitym poziomie tak ważne dla naszej przyszłości edukacja, szkolnictwo wyższe i nauka” – pisze w swoim artykule prof. Michał KLEIBER, redaktor naczelny Wszystko co Najważniejsze.
Są oczywiście sprawy w życiu publicznym wymagające rozwiązywania problemów. Należą do nich z pewnością przewlekłość procedur sądowych i udokumentowane ostatnio dobitnie słabości całego systemu prawa, kłopoty związane ze sprawnym funkcjonowaniem systemu ochrony zdrowia, dylematy stojące przed energetyką i rolnictwem w kontekście nowych unijnych regulacji, nieodpowiadająca naszym zasadnym aspiracjom pozycja w UE czy jednostronnie zorientowane liczne publiczne i prywatne media. Te niedoskonałości w żadnym wypadku nie uzasadniają jednak serwowanej nam przez władze i narastającej z każdą nową kadencją, dzisiaj już wręcz totalnej krytyki swych poprzedników.
„Doszliśmy do momentu, w którym wielu obserwatorów naszego życia publicznego skłania się ku poglądowi, że nie dorośliśmy jako społeczeństwo do wymogów demokracji, wymagającej od każdej wybranej władzy przemyślanego reprezentowania interesów wszystkich obywateli, kontynuowania kluczowych prorozwojowych projektów, aktywnego poszukiwania konsensusu w zawsze istniejących sporach czy powstrzymywania swych skłonności do absolutyzmu. Jak zaprzeczać tej krytycznej ocenie, jeśli polityczne porachunki sięgnęły u nas poziomu tragifarsy upokarzającej opozycję i deprecjonującej jej zwolenników, często w sposób niezgodny z obowiązującym prawem? Jak na dochodzącą do nas nieustannie polityczną agresję reagować ma społeczeństwo, tak bardzo przecież ceniące sobie w życiu rozważny umiar i przewidywalność podejmowanych działań oraz kulturę wypowiedzi publicznych? Czy odczytywanie przez wiele osób decyzji władz jako mających charakter swego rodzaju personalnej zemsty nie podważa wiarygodności rządzących? Czy panująca w kraju atmosfera nie utrudni wykorzystania szansy na poprawę europejskiego wizerunku kraju, możliwej w kontekście zbliżającej się naszej prezydencji w Unii”.
Artykuł opublikowany na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-zakonczmy-ten-szkodliwy-dla-wszystkich-konflikt/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB