Odbudowa Warszawy to znaczący przykład dla Ukrainy - „The Critic”

Odbudowa Warszawy

Powojenna odbudowa Warszawy, a zwłaszcza wykorzystanie do niej gruzu ze zniszczonych budynków, może być cenną lekcją i przykładem dla ukraińskich miast – zauważają brytyjskie media, nawiązując do prezentowanej w Muzeum Warszawy wystawy „Zgruzowstanie Warszawy 1945–1949”.

Warszawa – miasto-feniksa

.O wystawie, którą można było oglądać do 3 września 2023 r., napisały dziennik „The Guardian” i miesięcznik „The Critic”. „Idea Warszawy jako miasta-feniksa, odbudowanego z ruin po II wojnie światowej, jest kluczową częścią tożsamości polskiej stolicy. Teraz wystawa rzuciła nowe światło na innowacyjny sposób, w jaki wysiłek odbudowy wykorzystał ruiny i gruzy do stworzenia nowego miasta. Wystawa (…) przekonuje, że gruz jest dla Warszawy tym, czym marmur z Carrary dla Rzymu czy kamień portlandzki dla Londynu. Wystawa pokazuje, w jaki sposób miliony cegieł zostały wykorzystane w nowych budynkach i jak ogromne ilości gruzu zostały pokruszone, aby stworzyć nowy materiał budowlany znany jako »gruzobeton«, wykorzystywany przy budowie wielu powojennych projektów” – napisał „The Guardian”.

Odbudowa Warszawy – ważny przykład dla Ukrainy

.Według kuratora wystawy, Adama Przywary, powojenna historia oferuje coś więcej niż tylko ciekawostki historyczne, bo istnieją dwa obszary o współczesnym znaczeniu: idea zrównoważonej architektury i to, jak można te doświadczenia wykorzystać do odbudowy Ukrainy. Jak zauważa gazeta, odbudowa Warszawy stała się prekursorem współczesnych debat na temat zrównoważonego budownictwa, w których zyskuje na popularności koncepcja „architektury cyrkularnej”. „Każdego roku Unia Europejska produkuje więcej gruzu z budowy i rozbiórki niż w Warszawie powstało podczas sześciu lat wojny” – mówi Przywara.

Uczynić zabudowę kraju lepszą i piękniejszą – cel ukraińskich architektów

.Wystawę odwiedzili architekci i urbaniści, którzy szukają inspiracji w warszawskich doświadczeniach, pracując nad odbudową ukraińskich miast zniszczonych wskutek rosyjskiej inwazji. „Najlepszym rewanżem na Rosjanach byłoby zbudowanie czegoś lepszego z samych gruzów, które stworzyli. Jest to symboliczne i zrównoważone, ale musiałoby być również opłacalne ekonomicznie. W Warszawie przeprowadzono eksperymenty, aby zobaczyć koszty i musielibyśmy to zrobić również na Ukrainie” – powiedziała Natasza Kozub, architektka z Charkowa należąca do kolektywu architektoniczno-urbanistycznego Ro3kvit. Jak przypomina „The Guardian”, Warszawa została zniszczona w zaplanowany, całościowy sposób przez siły niemieckie pod koniec 1944 r., co było odwetem za Powstanie Warszawskie. Kilka dzielnic zostało zrównanych z ziemią, a 84 proc. budynków na lewym brzegu Wisły zostało zniszczonych.

Herkulesowe i bezprecedensowe zadanie

.”Polscy projektanci, inżynierowie i architekci, którym powierzono odbudowę miasta, stanęli przed herkulesowym – i pod wieloma względami zupełnie bezprecedensowym – zadaniem. Miasto zostało zrównane z ziemią, a jego centrum zostało zasypane dziesiątkami milionów metrów sześciennych gruzu i śmieci. Oznaczało to, że pozostałości po zniszczonych budynkach, a także kopce śmieci, musiały zostać usunięte, ale także dokładnie przesiane w poszukiwaniu cennych rzeczy i wszelkich materiałów budowlanych, które można by poddać recyklingowi podczas odbudowy. Zubożały kraj nie posiadał żadnych realnych rezerw materiałowych ani zdolności finansowych do zakupu nowych materiałów. Infrastruktura i fabryki potrzebne do ich wytworzenia już nie istniały” – wyjaśnia z kolei „The Critic”.

„Powojenny niedobór, zniszczenia i brak materiałów budowlanych oznaczały, że odbudowa wymagała radykalnych innowacji w technikach wyburzania i budowania. Ograniczający brak materiałów budowlanych spowodował niezwykłe eksperymenty z nowymi technikami budowlanymi” – dodaje.

Udział Polski w odbudowie Ukrainy

.Na temat konieczności udziału polskiego kapitału w odbudowie Ukrainy na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Krzysztof MAZUR w tekście “Razem możemy wygrać pokój dla Europy Środkowej na dekady“.

“Państwo polskie dobrze rozpoznało swoje strategiczne interesy już na początku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Aktywnie współtworzyło koalicję „jastrzębi” jednoznacznie wspierających Ukraińców na poziomie UE i NATO. Słusznie uznano, że militarna porażka tego państwa oznacza drastyczne pogorszenie się naszego bezpieczeństwa. Możemy przegrać pokój, jeśli za tym partnerstwem na poziomie politycznym i militarnym nie zostaną podjęte kolejne działania”.

“Potrzebujemy śmiałego otwarcia w wymiarze gospodarczym, infrastrukturalnym czy energetycznym. Potrzebujemy tysięcy wspólnych przedsięwzięć na poziomie konkretnych firm oraz instytucji, by osadzić to partnerstwo na solidnych fundamentach. Czas zacząć w naszym myśleniu wykraczać poza horyzont jedynie doraźnej pomocy w sytuacji wojny. Dopiero wspólne planowanie przyszłości na kolejne dekady odwróci bieg historii sięgającej XVII wieku, gdy Ukraina znalazła się w rosyjskiej strefie wpływów”.

.”Podstawą do wspólnego planowania przyszłości jest ogromny kapitał zaufania. Jeszcze przed atakiem z lutego 2022 roku kijowski think tank Centrum Nowej Europy opublikował badania społeczne przeprowadzone na całej Ukrainie. W odpowiedzi na pytanie: „Z którymi krajami na świecie Ukraina powinna budować głęboką więź i współpracę?” aż 92 proc. respondentów wskazało Polskę. Jednoznaczna postawa naszego kraju wobec ataku Rosjan tylko umocniła ten pogląd u naszych wschodnich sąsiadów. Liderem zaufania na Ukrainie do zagranicznych polityków jest Andrzej Duda. Jego działania pozytywnie ocenia ponad 90 proc. ankietowanych. Te wyniki pokazują ogromną zmianę w naszych relacjach. Dawne animozje i trudne kwestie z przeszłości odeszły na dalszy plan. Od wieków nie mieliśmy lepszych relacji, co jest znakomitym punktem wyjścia do budowy partnerstwa opartego na przyjaźni i strategicznych celach” – pisze Krzysztof MAZUR.

PAP/Bartłomiej Niedziński/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 września 2023