Olaf Scholz kandydatem SPD na kanclerza. „Żyjemy w piekielnie trudnych czasach”
Olaf Scholz jest oficjalnym kandydatem SPD na kanclerza Niemiec. Zjazd partii potwierdził 11 stycznia jego nominację. Przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się 23 lutego.
Olaf Scholz kandydatem SPD na kanclerza
.„Żyjemy w piekielnie trudnych czasach” – powiedział Scholz w programowym wystąpieniu na konwencji w Berlinie. Wymienił wojnę w Ukrainie i możliwość przejęcia władzy w Austrii przez skrajnie prawicową FPOe. Nie wymieniając po nazwisku Donalda Trumpa, skrytykował siły w Ameryce, które mówią o siłowej zmianie granic.
Kandydat SPD zapowiedział podniesienie płacy minimalnej z 12 do 15 euro za godzinę i ulgi podatkowe dla 95 proc. obywateli oraz działania ograniczające wzrost czynszów i opłat za ogrzewanie. SPD jest partią „zwykłych ludzi”, a nie „10 tys. najbogatszych” – zaznaczył. Scholz kierował od grudnia 2021 r. koalicyjnym rządem SPD, Zielonych i FDP. Jego rząd upadł po dymisji ministra finansów Christiana Lindnera z FDP. Powodem była różnica zdań w kwestii sfinansowania deficytu budżetowego.
W przedwyborczych sondażach zdecydowanie prowadzi opozycyjny blok chadecki CDU/CSU z Friedrichem Merzem. Na obie partie chadeckie chce głosować ponad 30 proc. ankietowanych. SPD może obecnie liczyć na 14-17 proc. głosów. 66-letni Scholz należy do najbardziej doświadczonych polityków niemieckich. Był w latach 2011–2018 burmistrzem Hamburga, a następnie wicekanclerzem i ministrem finansów w koalicyjnym rządzie Angeli Merkel.
Czy nadchodzi zmiana niemieckiego statusu quo?
.”Polityczne triumfy AfD i BSW we wschodnich landach wywołały ogólnoniemiecką dyskusję na temat przyczyn tego fenomenu. Dlaczego po ponad trzydziestu latach Niemcy są coraz bardziej podzielone? Jedni, jak Dirk Oschmann, autor popularnej książki Jak niemiecki Zachód wymyślił swój Wschód, forsują tezę, że wszystkiemu winny jest Zachód. Potraktował on byłą NRD jak swoją nową kolonię, a mieszkających tam ludzi, jako tani zasób. Skutkiem tego są wciąż utrzymujące się ogromne dysproporcje między zachodnimi i wschodnimi Niemcami. Inni jednak, jak historyk Ilko-Sascha Kowalczuk, autor książki Szok wolności, zwracają uwagę, że wschodni Niemcy sami stworzyli mit ofiary transformacji, by uciec od odpowiedzialności za komunizm w NRD i za swoją własną przyszłość dzisiaj. Kowalczuk zwraca też uwagę, że AfD i BSW reprezentują głęboko zakorzenione w dawnej tożsamości NRD poglądy, takie jak silny antyamerykanizm czy otwartość na autorytarne rozwiązania w polityce”.
„I to prowadzi nas do najważniejszej kwestii. Siła AfD i BSW we wschodnich Niemczech może doprowadzić do strukturalnej zmiany w niemieckiej polityce, pierwszej na taką skalę od 1985 roku. Przerwanie kordonu sanitarnego w Saksonii czy Turyngii oznaczać będzie, że poglądy reprezentowane przez obie partie protestu będą coraz silniej rzutować na politykę całego niemieckiego państwa. A to będzie miało wpływ także na nasze relacje z Niemcami. Więcej antyamerykanizmu, jeszcze silniejsze głosy za powrotem do dawnej współpracy z Rosją, większa niechęć i podejrzliwość wobec Polski, wzrost nastrojów rewindykacyjnych w polityce zagranicznej – to tylko niektóre z możliwych opcji, które mogą już wkrótce silniej zaznaczyć się w niemieckiej polityce. Czy jesteśmy na to przygotowani? I czy w ogóle mamy świadomość takiego problemu” – pyta w swoim artykule Prof. Marek A. CICHOCKI, filozof, germanista i politolog.
.Polaryzacja i podział niemieckiej sceny politycznej jest dla polskiej polityki z jednej strony pewną szansą, jeżeli oczywiście potrafi się wykorzystywać wewnętrzne różnice sąsiada na własną korzyść – tak jak to od dawna czyni niemiecka polityka wobec Polski. Jednak zmiana niemieckiej polityki stawia nas też przed zupełnie nowymi zagrożeniami, które musimy rozpoznawać i którym musimy umieć przeciwdziałać.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-marek-cichocki-to-beda-inne-niemcy/
Jaka Europa?
.W głośnym wystąpieniu na Uniwersytecie Karola w Pradze kanclerz Niemiec Olaf SCHOLZ przedstawił swoją wizję przyszłości Europy, miejsce w niej Niemiec, także miejsce Polski. Treść wystąpienia kanclerza została opublikowana na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Jaka Europa?”.
„To dla mnie wielki zaszczyt w tym historycznym miejscu mówić do państwa o przyszłości. O naszej przyszłości, która, jak sądzę, zawiera się w jednym słowie: Europa. Do wygłoszenia tego przemówienia zapewne nie ma lepszego miejsca niż Praga, niż ten niemal siedemsetletni uniwersytet”.
„Ad fontes – „do źródeł” – brzmiała dewiza wielkich humanistów europejskiego renesansu. Ci, którzy pragną zbliżyć się do źródeł Europy, przybywają nieodwołalnie tutaj – do tego miasta, którego dziedzictwo i charakter są bardziej europejskie niż niemal wszystkich pozostałych miast naszego kontynentu”.
„Owa rzeczywistość daje się natychmiast zauważyć każdemu amerykańskiemu czy chińskiemu turyście spacerującemu Mostem Karola w drodze na zamek. Po to właśnie tutaj przybywają. Ponieważ pośród tych średniowiecznych zamków i mostów, katolickich, protestanckich i żydowskich miejsc kultu i cmentarzy, gotyckich katedr i secesyjnych kamienic, szklanych drapaczy chmur i malowniczych uliczek z domami szachulcowymi i tą mieszanką języków, którą słychać w Starym Mieście, odkrywają sedno Europy: największą możliwą różnorodność na ograniczonej powierzchni”.
.”Jeżeli więc Praga jest uosobieniem Europy w miniaturze, to Uniwersytet Karola jest jakby kroniką naszej europejskiej historii, tak bogatej w okresy ciemne i jasne. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy jego fundator – cesarz Karol IV – uważał się za Europejczyka. Jego biografia pozwala przypuszczać, że tak było. Na chrzcie otrzymał starodawne czeskie imię Wacław, studiował w Bolonii i Paryżu, był synem hrabiego Luksemburga i Habsburżanki, cesarzem niemieckim, królem Czech i Włoch. Nie powinno więc dziwić, że Czesi, Polacy, Bawarczycy i Saksończycy podejmowali naukę na „jego” uniwersytecie obok studentów z Francji, Włoch i Angli”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/olaf-scholz-jaka-europa/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ