Ostrzały odwetowe — ilu ludzi zginęło w strefie Gazy

Przez dziewięć dni wojny, która rozpoczęła się 7 października, ostrzały odwetowe zabiły już co najmniej 2750 mieszkańców Strefy Gazy

W ciągu dziewięciu dni wojny, która rozpoczęła się 7 października od ataku palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael, przez ostrzały odwetowe zginęło już co najmniej 2750 mieszkańców Strefy Gazy, a 9,7 tys. zostało rannych – przekazał w poniedziałek resort zdrowia w Gazie, cytowany przez agencję Reutera.

Ostrzały odwetowe reakcją na atak Hamasu

.Wcześniejsze szacunki mówiły o około 2,4 tys. ofiar śmiertelnych po stronie palestyńskiej. Są to osoby, które zginęły w rezultacie izraelskich ostrzałów odwetowych na cele Hamasu w Strefie Gazy.

Według władz w Tel Awiwie śmierć poniosło dotychczas ponad 1,4 tys. Izraelczyków – głównie cywilów, zamordowanych w pierwszym dniu wojny w miejscowościach w pobliżu granicy ze Strefą Gazy.

Atak Hamasu

.Dnia 7 października w godzinach porannych Izrael został z zaskoczenia zaatakowany przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród obywateli Izraela od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. 

Nowy rozdział w konflikcie żydowsko-arabskim.

.Prof. Jacek HOŁÓWKA, filozof i etyk, profesor nauk humanistycznych związany z Uniwersytetem Warszawskim, opisuje utajoną wojnę, którą rozgrywa się w Strefie Gazy od momentu utworzenie państwa Izrael w 1948 roku:

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi.” — stwierdza profesor HOŁÓWKA, w próbie zdefiniowania konfliktu Izrealsko-Palestyńskiego.

„Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet.” —  piszę prof. HOŁÓWKA na łamach miesięcznika Wszystko Co Najważniejsze.

Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazydodaje profesor, opisując to, w jaki sposób państwo izraelskie może zareagować na agresję.

Profesor przewiduje scenariusz, w którym konieczne będzie zaangażowanie zewnętrznych sił porządkowych. „Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe” — dodaje profesor HOŁÓWKA.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 16 października 2023