Pandemia uderzyła w pacjentów onkologicznych ze zdwojoną siłą

objawy depresji i lęku

Aż 68 proc. pacjentów onkologicznych w Polsce doświadczyło znaczącego pogorszenia jakości życia w trakcie pandemii COVID-19, a 52 proc. zgłosiło nasilone objawy depresji i lęku – wynika z najnowszych badań zespołu naukowców pod kierownictwem dr. hab. n. med. Mateusza Grajka z Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

U pacjentów onkologicznych nasiliły się objawy depresji i lęku

.Badanie wykazało silną zależność między ograniczonym dostępem do specjalistycznej opieki a pogorszeniem stanu psychicznego pacjentów – 41 proc. osób, które napotkały trudności w dostępie do leczenia, częściej zgłaszało objawy depresji i lęku. Dodatkowo 59 proc. pacjentów zaznaczyło, że brak wsparcia psychologicznego negatywnie wpłynął na ich samopoczucie, podczas gdy osoby korzystające z pomocy psychoonkologicznej odczuwały niższy poziom lęku i stresu.

47 proc. badanych wskazało na potrzebę lepszej koordynacji opieki onkologicznej. Pacjenci, którzy mieli dostęp do lepiej skoordynowanej opieki, rzadziej przerywali leczenie i czuli się bezpieczniej.

– Pandemia spowodowała zakłócenia w diagnostyce i leczeniu nowotworów, co przełożyło się na niepewność, stres i pogorszenie samopoczucia pacjentów – poinformował, cytowany w informacji prasowej, dr Mateusz Grajek z Zakładu Zdrowia Publicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Autorzy analizy porównali okresy przed, w trakcie i po pandemii, ukazując długofalowe konsekwencje dla pacjentów. Nasze badania dowodzą, że nie możemy ograniczać opieki onkologicznej jedynie do aspektu medycznego – wsparcie psychologiczne i koordynacja opieki są kluczowe – dodał.

Badacze podkreślają również rosnącą rolę psychoonkologii jako integralnej części opieki onkologicznej. Pomoc psychologiczna może obniżyć poziom lęku, ułatwić pacjentom przystosowanie się do leczenia oraz wzmocnić ich chęć do kontynuowania terapii. Psychoonkologia powinna być standardowym elementem opieki onkologicznej, a nie tylko dodatkiem – zaznaczył dr Mateusz Grajek.

Istotną rolę w poprawie jakości opieki onkologicznej może odegrać koordynator opieki, który nie tylko pomaga w organizacji leczenia, ale również wspiera pacjenta emocjonalnie i informacyjnie.

Wnioski z badania wskazują na konieczność wprowadzenia kompleksowej opieki onkologicznej, która łączyłaby leczenie medyczne, wsparcie psychologiczne oraz efektywną koordynację procesu diagnostyczno-leczniczego. Musimy wyciągnąć wnioski z pandemii i zbudować bardziej odporny system, który zapewni pacjentom kompleksową opiekę w każdych warunkach – podsumował dr Mateusz Grajek.

Badanie zostało zainicjowane przez dr hab. n. med. Mateusza Grajka, który wraz z zespołem naukowców przeanalizował długoterminowe skutki pandemii COVID-19 dla pacjentów onkologicznych w Polsce. Wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie „Cancers”.

Medycyna 3.0. Prawidłowe leczenie to rozmowa, świadomość pacjenta

.Powiedzenie choremu, że medycyna w jego przypadku jest bezradna, wystawia jak najgorsze świadectwo lekarzowi, który takie słowa wypowiada, i środowisku, które reprezentuje, bo najczęściej wynika z niewiedzy, ignorancji, lenistwa, braku doświadczenia. Nawet nieuleczalnie chorych można leczyć paliatywnie lub objawowo, w hospicjum czy w hospicjum domowym – mówi prof. Krzysztof SKŁADOWSKI, dyrektor Centrum Onkologii, Oddziału w Gliwicach w książce „Wspólnie pokonajmy raka”.

Od momentu rozpoznania choroby spotykają nas same życiowe utrudnienia: konieczność przyjazdu do szpitala, cierpliwe czekanie na przyjęcie, zbadanie i wreszcie rozpoczęcie terapii. Nikt nie planuje terapii, więc z reguły trzeba zrezygnować z ważnych życiowych zamierzeń, żeby móc poświęcić cały swój czas i całą energię na leczenie. Działania lekarskie to tylko jedna strona procesu zdrowienia. Nie wiemy natomiast dokładnie w jakim stopniu stan psychiczny chorego i mobilizacja do walki decydują o wyzdrowieniu, wierzę, że mają bardzo duże znaczenie. Zdarza się, że człowiek załamany psychicznie czy niemający wystarczających sił do walki, ulega chorobie, mimo że z lekarskiego punktu widzenia powinien wyzdrowieć.

Przede wszystkim pacjent musi usłyszeć diagnozę i zrozumieć, co ona oznacza. Samo rozpoznanie, nie wspominając o łacińskiej terminologii, dla zwykłego człowieka jest zbitką obcych, nic niemówiących wyrazów. Zatem obowiązkiem lekarza, który mu tę informację przekazuje, jest wytłumaczenie ich znaczenia oraz przedstawienie w możliwie najprostszy sposób istoty choroby. Nie chodzi tylko o nazwę czy typ histopatologiczny, ale również o opisanie konkretnej sytuacji tego właśnie chorego. Inna sytuacja występuje w pierwszym stopniu klinicznego zaawansowania, a inna kiedy rak jest w stopniu na przykład czwartym. Chodzi więc o swoistą personalizację nowotworu. Chory powinien też dokładnie wiedzieć jak poważna jest jego choroba z onkologicznego punktu widzenia. Implikuje to kolejną informację: jak długo potrwa cały proces diagnostyki, leczenia i dochodzenia do zdrowia. Im mniej zaawansowana choroba, tym z reguły prostsza i szybsza diagnostyka. Im bardziej zaawansowana jest choroba, tym więcej metod trzeba wykorzystać, żeby o danym przypadku zdobyć maksymalną wiedzę. Końcowym elementem diagnostyki jest dyskusja na konsylium, na którym analizuje się wyniki badań, ocenia szanse wyleczenia i podejmuje konkretną decyzję dotyczącą rozpoczęcia terapii. Co do prowadzenia konsyliów panują różne zwyczaje; w naszej klinice staramy się, by chory osobiście uczestniczył w końcowej części konsylium. Wtedy też pytamy go o zgodę na leczenie, tłumaczymy w zarysie, jak będzie ono wyglądało, kto może w nim jeszcze poza nami później uczestniczyć, jak długo potrwa, jakie będą efekty uboczne. Jest to minimum informacji, które pacjent powinien otrzymać, by móc świadomie zgodzić się na leczenie albo nie.

Fragmenty książki „Wspólnie pokonajmy raka”, wyd. ZNAK można przeczytać na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pod linkiem: Prof. Krzysztof SKŁADOWSKI: Medycyna 3.0. Prawidłowe leczenie to rozmowa, świadomość pacjenta.

Julia Szymańska/PAP/WszystkocoNajważniejsze/rb

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 lutego 2025