Papież Leon XIV o siostrach katarzynkach - męczennicach z Polski

Błogosławione siostry katarzynki, zamordowane przez Armię Czerwoną w 1945, nie przestały nie przestały pomagać potrzebującym mimo nienawiści i terroru wobec wiary katolickiej – powiedział papież Leon XIV wspominając o nich podczas uroczystości 1 czerwca w Watykanie.
Błogosławione siostry katarzynki z Warmii
Błogosławione siostry katarzynki z Warmii zostały przez papieża Leona XIV wspomniane na zakończenie mszy na placu Świętego Piotra, przed modlitwą Regina Coeli.
„Wczoraj w Braniewie, w Polsce, zostały beatyfikowane: Krystyna Klomfass oraz 14 współsióstr ze Zgromadzenia świętej Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, zamordowane w 1945 roku przez żołnierzy Armii Czerwonej na terytoriach dzisiejszej Polski. Pomimo atmosfery nienawiści i terroru wobec wiary katolickiej nie zaprzestały one posługiwania chorym i sierotom. Wstawiennictwu nowych błogosławionych męczennic powierzamy wszystkie siostry zakonne, które na całym świecie hojnie poświęcają się dla Królestwa Bożego” – powiedział papież Leon XIV.
Podziękował również dziesiątkom tysięcy uczestników Jubileuszu Rodzin, Dzieci, Dziadków i Osób Starszych w ramach Roku Świętego, przybyłych do Watykanu z ponad 130 krajów.
„Cieszę się, że mogę powitać tak wiele dzieci, które ożywiają naszą nadzieję. Pozdrawiam wszystkie rodziny, małe kościoły domowe, w których Ewangelia jest przyjmowana i przekazywana” – dodał.
Leon XIV przywołał słowa św. Jana Pawła II: „Rodzina bierze początek w miłości, jaką Stwórca ogarnia stworzony świat”.
Następnie powiedział: „Niech Najświętsza Maryja Panna błogosławi rodziny i wspiera je w ich trudnościach. Myślę zwłaszcza o tych, które cierpią z powodu wojny na Bliskim Wschodzie, w Ukrainie i w innych częściach świata. Niech Matka Boża pomaga nam wspólnie kroczyć drogą pokoju”.
Jak ginęły warmińskie katarzynki – błogosławione męczennice
.Błogosławione siostry katarzynki wyniesione do chwały ołtarzy w Braniewie 31 maja 2025 r. długo czekały na opowiedzenie ich dramatycznej historii światu – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Anna DRUŚ. Jej zdaniem ich historia skupia jak w soczewce dramat Polaków, którzy przeżyli okrucieństwo z rąk sowieckich „wyzwolicieli”: przymus milczenia, przenoszenie winy, niemożliwość przepracowania tragicznych wydarzeń, niedoczekanie na zauważenie, współczucie, wynagrodzenie.
„Niezależnie od wieku wiele z nich padło ofiarą gwałtów lub śmierci za próby obrony swojej czystości. Ich habit działał na czerwonoarmistów jak płachta na byka: nie dość, że były kobietami, to jeszcze w widoczny sposób należały do wierzących w Boga, z którym tamci walczyli. Pochodziły do tego z Warmii, co dla Rosjan oznaczało po prostu Niemcy, czyli obszar wroga, którego należy pokonać i dotkliwie zhańbić.
Niejednokrotnie zatem radzieccy sołdaci wyławiali siostry z tłumu innych ludzi specjalnie, aby to im okazać szczególne okrucieństwo. Przytrafiło się to siostrze Xaverii, która razem z podopiecznymi jechała pociągiem z Olsztyna na zachód. Gdy w Iławie skład zatrzymała Armia Czerwona, z tłumu innych kobiet w jednym z wagonów wyłowiono akurat liczącą 63 lata siostrę Xaverię, aby ją na oczach wszystkich wykorzystać. Siostra broniła się, lecz napastnik zaczął się nad nią znęcać tak, że straciła przytomność. Skatowana zakonnica dojechała do Piły, gdzie zmarła, modląc się przed śmiercią za swojego oprawcę. Jej ciało zostawione zostało obok torów” – pisze Anna DRUŚ.
Cały tekst: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/anna-drus-siostry-katarzynki-meczennice-ofiary-armii-czerwonej/
PAP/Sylwia Wysocka/ad