Papież Leon XIV z apelem do katolików w Rosji

Papież Leon XIV zaapelował do rosyjskich katolików o to, by dawali przykład miłości, braterstwa, solidarności i wzajemnego szacunku dla wszystkich osób, wśród których żyją. Na audiencję w Watykanie przybyli katolicy z Rosji z przedstawicielami duchowieństwa, przybyłych z okazji Roku Świętego.
„Po tej jubileuszowej pielgrzymce wrócicie na swoje ziemie i będziecie wezwani do tego, by dalej podążać drogą chrześcijańską”
.W przemówieniu skierowanym do uczestników pielgrzymki z Rosji Leon XIV podkreślił: – Wasza obecność wpisuje się w drogę tylu pokoleń, które odwiedzały miejsca, gdzie bije serce duszy chrześcijańskiej.
Nawiązując do nadziei, która jest tematem przewodnim Roku Świętego, papież zaznaczył: – Nadzieja nie zawodzi i zachęca, bo także na ruinach mimo grzechu i wrogości Bóg może zbudować nowy świat i odnowione życie.
Mówił też, że każdy wierzący jest „żywym kamieniem w gmachu Kościoła”.
– Każdy kamień, nawet mały, położony przez Boga we właściwym miejscu pełni ważną rolę dla stabilności całej konstrukcji – dodał papież.
Powiedział rosyjskim katolikom: – Po tej jubileuszowej pielgrzymce wrócicie na swoje ziemie i będziecie wezwani do tego, by dalej podążać drogą chrześcijańską; duszpasterze i wierni razem nie zapominając o tym, że wszyscy jesteście odpowiedzialni za wasz lokalny Kościół.
– Niech od waszych rodzin, waszych wspólnot parafialnych i diecezjalnych wyjdzie przykład miłości, braterstwa, solidarności i wzajemnego szacunku dla wszystkich osób, wśród których żyjecie, pracujecie i uczycie się – zaapelował Leon XIV.
Katolicy z Rosji zostali przyjęci przez Papieża
.Stwierdził następnie: – W ten sposób można rozpalić ogień chrześcijańskiej miłości, gotów rozgrzać chłód serc, nawet tych najtwardszych.
Papież przypomniał, że minął prawie rok odkąd jego poprzednik Franciszek pobłogosławił ikonę Salus Populi Romani ( Ocalenie Ludu Rzymskiego) i podarował ją lokalnemu Kościołowi w Rosji, by była znakiem Roku Świętego.
– Niech pielgrzymowanie tej ikony do diecezji katolickich w Rosji będzie źródłem pocieszenia dla was, dla waszych rodzin, szczególnie dla osób chorych i cierpiących – dodał.
Ku wspólnej przyszłości Ukrainy i Polski
.Polska i Ukraina to dwie prastare kultury europejskie połączone historią. Ostatnie lata stały się próbą siły i wytrwałości, a kolejne zapowiadają się na równie trudne. Jedynym sposobem, by nie znaleźć się w strategicznym impasie, jest dalsze łączenie sił, pogłębianie współpracy i wykorzystywanie mechanizmów integracji europejskiej – pisze Roman SIGOW.
Jednym z głównych filarów współpracy polsko-ukraińskiej jest oczywiście kwestia bezpieczeństwa. Rosyjska agresja, która wisiała niczym miecz Damoklesa nad głowami Europejczyków, ostatecznie wybuchła w 2022 roku i nie tylko nie ustaje, ale wręcz się nasila. Rosyjska broń już przekracza granice Polski i innych państw członkowskich NATO, a inkrementalizm Putina nie pozostawia wątpliwości co do jego ekspansjonistycznych planów wobec Zachodu. Obecnie Ukraina powstrzymuje rosyjską hordę i jest główną tarczą bezpieczeństwa europejskiego. Wojna wymaga ogromnego wysiłku i kosztuje znacznie więcej, niż można było sobie wyobrazić – ponieważ ludzkie życie jest bezcenne. Niemniej jednak walka trwa i w dużej mierze zależy od pomocy partnerów.
Wsparcie dla Ukrainy odbywa się na wielu płaszczyznach i obejmuje znaczną pomoc finansową, wojskową, polityczną i humanitarną.
Warto zwrócić uwagę na misję wojskową Unii Europejskiej EUMAM Ukraine, której celem jest szkolenie ukraińskich sił zbrojnych. Dowództwo koordynacyjne tej misji w Żaganiu odgrywa kluczową rolę w łączeniu wysiłków Polski z działaniami innych państw członkowskich UE w zakresie pomocy Ukrainie. Ponadto Polska stała się wzorem wsparcia dla Ukrainy od pierwszych dni pełnoskalowej inwazji, otwierając swoje granice dla milionów Ukraińców uciekających przed okrucieństwami rosyjskich żołnierzy.
W 2022 roku osobiście kilkakrotnie przejeżdżałem przez Przemyśl i miałem okazję na własne oczy zobaczyć nieustanną pracę wolontariuszy w tym przygranicznym mieście. Ci ludzie wykazali się prawdziwą hojnością serca, którą można traktować tylko z szacunkiem i wdzięcznością. Warto jednak uświadomić sobie, że wsparcie dla Ukrainy opiera się nie tylko na zasadach moralnych, ale także kieruje się logiką. Wystarczy spojrzeć na mapę, aby zrozumieć geostrategiczny aspekt obecnej sytuacji – Ukraina jest w zasadzie jedyną barierą oddzielającą Polskę i resztę Europy od jej wschodniego, imperialnego sąsiada. Dlatego jedynym panaceum jest zapewnienie Ukrainie zwycięstwa i integralności terytorialnej w perspektywie długoterminowej.
Oprócz kwestii militarnych i bezpieczeństwa należy również zauważyć polityczny aspekt tego zagadnienia. W Unii Europejskiej Polska jest obecnie głównym graczem wśród krajów rozszerzenia z 2004 roku. W ciągu dwudziestu lat członkostwa w UE Warszawa zdobyła znaczną wiedzę na temat tajników brukselskich procedur biurokratycznych. Polska niedawno zakończyła drugą kadencję przewodniczącego Rady UE, co w znacznym stopniu przyczynia się do zrozumienia kultury konsensusu w polityce europejskiej.
Promowanie ambitnych idei i projektów na szczeblu europejskim jest znacznie trudniejsze, niż wydawało się na początku tysiąclecia. Szczególnie trudno jest lobbować na rzecz idei, które nie zgadzają się z punktem widzenia innych państw członkowskich, przede wszystkim takich potęg jak Francja i Niemcy. W takich okolicznościach obecność wiarygodnego partnera koalicyjnego jest ważnym elementem sukcesu. Ukraina może stać się takim partnerem po przystąpieniu do UE.
W obecnej dynamice ostateczne dołączenie Ukrainy do UE jest tylko kwestią czasu, dlatego wspieranie jej i bycie w czołówce w promowaniu tej sprawy byłoby mądrą decyzją dla Polski, zapewniając jej tym samym wiodącą pozycję w nowej architekturze równowagi sił. Stanowiłoby to również kontynuację współpracy Polski i Szwecji, krajów, które niegdyś zostały inicjatorami Partnerstwa Wschodniego i aktywnymi zwolennikami umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą na drodze integracji europejskiej. Od tego czasu polityczny środek ciężkości systematycznie przesuwał się z Europy Zachodniej na Wschód. Dziś dla wielu Unia Europejska zastąpiła ideę Europy, a gdy widzą Polskę na wschodniej flance Unii, trudno im postrzegać ją jako państwo centralne. Sytuacja się zmieni, gdy Ukraina i Mołdawia przesuną wschodnią granicę UE – wówczas środkowoeuropejskie położenie Polski będzie się jawiło jako bliższe centrum Unii.
Aby osiągnąć ten cel, Ukraina potrzebuje wsparcia politycznego już teraz. W obecnym kontekście geopolitycznym niezwykle ważne jest unikanie wszelkich wewnętrznych podziałów i zjednoczenie wszystkich podobnie myślących partnerów. Ważne jest, aby strona ukraińska czuła polskie wsparcie i dostrzegała aktywną rolę Polski w formatach wielostronnych. Następnym razem, gdy europejscy przywódcy udadzą się do Białego Domu, w skład delegacji powinien wejść przedstawiciel Polski, który będzie niezmiennie wspierał interesy Ukrainy.
Dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/roman-sigow-ku-wspolnej-przyszlosci-ukrainy-i-polski
PAP/MB



