Wołodymyr JERMOŁENKO
Papież przyjął na audiencji prezydenta Argentyny Javiera Mileia
Papież Franciszek przyjął w poniedziałek 12 lutego na audiencji prezydenta swej ojczystej Argentyny Javiera Mileia. Ich rozmowa trwała godzinę, a więc wyjątkowo długo – zauważają watykaniści. Audiencja i serdeczne spotkanie w niedzielę zamknęły definitywnie okres, gdy w kampanii wyborczej Javier Milei obrażał papieża.
Pojednanie prezydenta i papieża
.Teraz argentyński prezydent przeprosił Franciszka za skierowane pod jego adresem obelgi i wyzwiska, a sam papież w jednym z wywiadów przyznał, że rozumie to, iż w kampanii wyborczej mówi się różne rzeczy.
Według obserwatorów konkretnym rezultatem audiencji będzie oficjalne zaproszenie dla papieża, by po raz pierwszy od początku swego pontyfikatu w 2013 roku odwiedził Argentynę. Franciszek mówił wcześniej, że taka podróż jest obecnie rozważana i mogłoby do niej dojść w drugiej połowie roku.
Serdeczna rozmowa trwała godzinę
.Podczas spotkania odbyła się też wymiana podarunków. Papież wręczył szefowi państwa pamiątkowy medal z brązu oraz dokumenty swego nauczania i tegoroczne orędzie na Światowy Dzień Pokoju.
Javier Milei przywiózł Franciszkowi filatelistyczną pamiątkę przygotowaną na cześć kanonizowanej w niedzielę pierwszej Argentynki Marii Antonii od św. Józefa, zwanej Mamą Antulą. W niedzielę uczestniczył on w mszy kanonizacyjnej w bazylice św. Piotra, przy okazji której spotkał się na krótko z papieżem i objął go serdecznie. Rozmawiali też uśmiechając się do siebie.
W czasie audiencji prezydent przekazał Franciszkowi także tradycyjne argentyńskie słodycze. Na zdjęciu wręczonego papieżowi pudełka z ciasteczkami alfajores widać ostrzeżenie: nadmiar cukru, nadmiar tłuszczów nasyconych, nadmiar kalorii.
Trwająca godzinę prywatna rozmowa papieża i prezydenta w bibliotece Pałacu Apostolskiego to wyjątkowo długo, jak na papieskie audiencje, zwłaszcza – jak się zauważa – niepotrzebny był przy niej tłumacz.
Gdy limuzyna z prezydentem jechała aleją prowadzącą do Watykanu, wysiadł on z niej na chwilę i podszedł do grupy swoich zwolenników, by przywitać się z nimi i zrobić sobie selfie.
Javier Milei spotka się również z premier Włoch Giorgią Meloni i prezydentem Sergio Mattarellą.
Dekada Franciszka
.W marcu 2023 r. minęła dekada, odkąd papież Franciszek został hierarchą Kościoła Rzymskokatolickiego. Jego pontyfikat – jak zauważył na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Michał Kłosowski – przypadł na burzliwą dekadę. Przełomy technologiczne, zmiany wielkich sojuszy państwowych, powstawanie nowych konfliktów, kryzys migracyjny w Europie – to wszystko wpływało na tematy podejmowane przez Franciszka w nauczaniu. Ale nie tylko to. Zdaniem Michała Kłosowskiego zmienił się za jego rządów sposób zarządzania i na świecie i w Watykanie.
„Na początku tej burzliwej dekady, w której się znaleźliśmy i w trakcie której przyszło Ci Ojcze Franciszku sprawować władzę nad Kościołem, było wiele futurystycznych wizji. Sformułowanie kwestii środowiskowych w kategoriach przymierza – także między pokoleniami – stanowiło ogromny krok w przejściu od 》modelu zarządzania《, który stawia ludzi ponad resztą stworzenia, do bardziej adekwatnego i zaktualizowanego podejścia, które poważnie potraktowałoby solidarność rozciągającą się także poza gatunek ludzki, na inne formy życia i ich siedliska. Ta podstawowa wykładnia, którą zaoferował nam papież Benedykt XVI, jest znakomitym przedłużeniem i punktem wyjścia do dyskusji nad tym, jak rozumieć solidarność ekologiczną dzisiaj, w świecie wielorakich kryzysów, kiedy większość z siedmiu podstawowych ekosystemów Ziemi jest zagrożona. Tylko czy odpowiedzialnością Kościoła jest przejmować założenia organizacji ekologicznych i zajmować się takimi właśnie kwestiami?”
„Jednak przyznać trzeba, że nie tylko ta miniona dekada ale i cały ostatni wiek był okresem z jednej strony nieustannych kryzysów a z drugiej ciągłego rozwoju. W wielu krajach przezwyciężono głód i ubóstwo, właśnie dzięki rozwojowi techniki; wielkie programy społeczne spowodowały że małe ośrodki nabrały piękna a zapomniane dotychczas części globu – znaczenia. Świat przyśpiesza, nie zwalnia. Pomimo chwili zatrzymania, jaką umożliwiła pandemia i to chwilowe 》zamrożenie《 świata możemy przewidzieć że to właśnie ta prędkość zmiany definiować będzie świat jutra. Uznajmy, że żyjemy dziś w najwolniejszej z epok.”
„Jak w świecie biegnącym tak szybko ma istnieć instytucja mająca dwa tysiące lat doświadczenia? Ktoś mógłby powiedzieć, że ten bagaż doświadczeń właśnie sprawia, że Kościołowi jest łatwiej, bo jego hierarchia i jego instytucje niejedno już w tym czasie widziały. Trudno jednak nie dostrzec, że właśnie na tym zakręcie epok Kościół jakby złapał zadyszkę. Czy to przez tempo reform, narzuconych przez papieża z Argentyny? A może z powodu nieumiejętnosci zrozumienia języka, albo rytmu, świata współczesnego?” – pyta autor.
PAP/Sylwia Wysocka /Wszystko co Najważniejsze/JT