Pentagon umieścił na orbicie satelity wykrywające pociski rakietowe i hipersoniczne

pociski

Amerykańska Agencja Obrony Antybalistycznej (MDA) i Agencja Rozwoju Kosmicznego (SDA), które podlegają Pentagonowi, umieściły na niskiej orbicie satelity wykrywające pociski rakietowe i hipersoniczne.

Satelity wykrywające pociski rakietowe i hipersoniczne

.”New York Times”, który podał tę wiadomość w czwartek wieczorem czasu lokalnego, podkreślił, że Pentagon wystrzelił satelity śledzące pociski zaledwie kilka godzin po ujawnieniu doniesień, że wywiad USA zdobył niepokojące informacje o rosyjskiej broni mogącej zaatakować amerykańskie satelity. Jednak zbieżność w czasie jest tu przypadkowa – wyjaśnia dziennik.

Umieszczone w środę na orbicie obiekty to ostatnie spośród 27 konstelacji satelitów, wystrzeliwanej przez SDA od kwietnia 2023 roku w ramach tak zwanej Transzy 0; osiem satelitów przeznaczonych jest do wykrywania pocisków różnego typu, a 19 do komunikacji i przesyłu danych.

System ten to prototyp, który pozwoli przetestować nowy plan obrony satelitów (nazwany Proliferated Warfighter Space Architecture). Ma on pokryć niską orbitę Ziemi setkami mniejszych i tańszych satelitów, co ma sprawić, że nawet jeśli wróg zniszczy kilka ważnych dużych obiektów, a nawet ponad 12 z nich, to jednak system satelitarny pozostanie operacyjny dzięki mniejszym obiektom.

Obserwacja satelitarna

.”NYT” przypomina, że możliwość prowadzenia nieustannej obserwacji satelitarnej daje Pentagonowi jedną z jego najważniejszych przewag; armia USA jest w stanie jednocześnie wykrywać zagrożenia, przesyłać informacje pomiędzy poszczególnymi siłami, wysyłać do swojej broni bezzałogowej dane pozwalające namierzać cele, stale śledząc przy tym ruchy wroga i rozmieszczenie jego uzbrojenia.

Przed wydaniem komunikatu przez Pentagon na temat umieszczenia satelitów na orbicie, amerykańskie media podały, że wywiad USA posiada informacje o rozmieszczeniu przez Rosję nuklearnego systemu antytotalitarnego w przestrzeni kosmicznej, co może stanowić zagrożenie międzynarodowe, a Waszyngton powiadomił o tym sojuszników.

Powołując się na przedstawicieli władz „New York Times” podał, że ustalenia wywiadu mają związek z rosyjskimi próbami wykorzystania kosmicznej antysatelitarnej broni nuklearnej. Obecni i byli przedstawiciele sił obronnych USA zapewnili jednak, że broni nuklearnej nie ma na orbicie.

Polska z największą armią UE

.Na temat tego, iż jeśli Polska spełni ambitne plany modernizacji i zwiększenia siły własnej armii, to będzie dysponowała największą armią lądową w całej UE, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Alexandre MASSAUX w tekście “Największa siła militarna Unii Europejskiej“.

“Warszawa uchwaliła nowe prawo obronne w 2022 roku. Jak podaje polski rząd, polska armia liczy obecnie ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Na mocy nowych przepisów polska armia zostanie docelowo zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Jeśli te liczby zostaną osiągnięte, polska armia przewyższy 200-tysięczną armię francuską, która jest obecnie największą armią w UE. „Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która jest dzisiaj – siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. By ich siła odstraszająca wystarczyła, aby do takiego ataku zniechęcić”.

”Dzięki stale rosnącemu budżetowi obronnemu, zwiększonemu zaangażowaniu w misje UE i NATO, korzystnym czynnikom geopolitycznym oraz dużemu potencjałowi rekrutacyjnemu Polska ma dobrą pozycję, aby nadal wzmacniać swoje siły zbrojne. Świadczą o tym zresztą ostatnie zakupy. W ostatnich latach Polska dokonała szeregu poważnych zakupów broni w celu modernizacji i wzmocnienia swoich sił zbrojnych. W 2016 roku zamówiła w niemieckiej firmie Krauss-Maffei Wegmann 100 czołgów najnowszej generacji Leopard 2A5. Z kolei od polskiej firmy WZM zakupiła transportery opancerzone Rosomak, które służą do transportu oddziałów i wsparcia logistycznego na polu walki”.

”W 2018 roku Polska zawarła umowę z amerykańską firmą Raytheon na zakup systemu Patriot, najnowocześniejszego systemu obrony przeciwlotniczej. Zakup ten był jednym z największych zakupów obronnych w historii Polski i został wyceniony na 4,75 mld dolarów. Polska kupiła także samoloty myśliwskie F-35 od amerykańskiej firmy Lockheed Martin – zamówiła 32 myśliwce z tej serii, które zastąpią wysłużone myśliwce MiG-29 i Su-22. Zamówiono również wojskowe drony, w tym drony MQ-9 Reaper produkowane przez amerykańską firmę General Atomics. Od 2022 roku zakupy te znacznie przyspieszają. W Korei Południowej Polska kupiła 288 systemów wielokrotnych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo i 1000 czołgów K2 od Hyundai Rotem. W USA Warszawa zamówiła 116 nowych czołgów Abrams. Dla porównania – Francja, Niemcy i Wielka Brytania mają obecnie podobno po 200 czołgów” – pisze Alexandre MASSAUX.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 lutego 2024