
„Persony” w tym Abraham Lincoln nowymi rozmówcami serwisu Marka Zuckerberga

Meta uruchomi grupę chatbotów, zasilanych przez sztuczną inteligencję (AI) i posiadających różne „osobowości”, z którymi 4 mld użytkowników platform tego koncernu będzie mogło prowadzić rozmowy. Firma rozważa np. stworzenie chatbota, który będzie naśladował to jak zachowywałby się Abraham Lincoln – podaje „Financial Times”.
Uczenie maszynowe – filar sztucznej inteligencji
.Profesor nauk technicznych, doktor habilitowany nauk matematycznych, Jacek KORONACKI w tekście „Historia ChatGPT, danologia, sztuczna inteligencja oraz ryzyko pochwały nierozumnego rozumu” zaznacza, że: „W ciągu ostatnich dekad w niebywałym tempie wzrosła i nadal rośnie liczba coraz większych zbiorów danych (tzw. big data), które poddaje się analizom, przy czym dane te są generowane przez zjawiska coraz bardziej złożone i coraz mniej znane. Modelowanie przyczynowo-skutkowe idzie w coraz większej mierze w zapomnienie, przemysł i zwłaszcza cały sektor usług wołają o dobrą predykcję i dyskryminację, czyli stosowanie metod EDA. Rzecz przy tym jasna, że klasyczna EDA wymagała adekwatnego do potrzeb rozwoju. Potrzebne były i są coraz lepsze, coraz „inteligentniejsze” algorytmy. Z czasem powstała cała dziedzina maszynowego uczenia się (zwykle mówimy uczenia maszynowego, w skrócie, znowu z angielska, ML), która jest obecnie głównym filarem tzw. sztucznej inteligencji (jeszcze raz z angielska, w skrócie AI). Nie ma jednej i powszechnie przyjętej definicji AI. Jej dobrze odpowiadające intuicji określenie zaproponowane przez jednego z pionierów tej dyscypliny, Nilsa J. Nilssona, jest następujące: Sztuczna inteligencja jest efektem ludzkiego działania zmierzającego do uczynienia maszyn inteligentnymi; z kolei inteligencja jest tą jakością, która pozwala danemu bytowi działać właściwie i przewidująco w jego otoczeniu”.
„To operacyjne i ogólne opisanie inteligencji pasuje tak samo dobrze do inteligentnej maszyny, jak do człowieka. Tyle że to człowiek stwarza maszynę. Chcąc ją uczynić inteligentną, człowiek wyposaża maszynę w pamięć, w której zapisana zostaje informacja z przeszłości, np. wszystkie dotąd spisane dzieła oraz tysiące rozegranych w przeszłości gier w szachy czy pochodzącą z Chin grę go. Także w czasie bieżącym zapisywane są kolejne informacje docierające z otoczenia do maszyny. Maszyna musi być zdolna do uczenia się – musi być wyposażona w algorytmy pozwalające tak przetwarzać posiadaną przez nią informację, by posiąść zdolność wykonywania pewnych zadań, np. grupowania podobnych do siebie obiektów czy odróżniania obiektów jednego typu od innych bądź też grania w szachy. Zdolność maszynowego uczenia się musi zawierać w sobie umiejętność doskonalenia własnego działania dzięki powiększaniu się zasobu posiadanych informacji, w tym na podstawie własnego „doświadczenia” maszyny, np. na podstawie rozgrywanych przez uczącą się maszynę gier w szachy, raz wygranych, innym razem przegranych. Tworzenie takich algorytmów to właśnie dziedzina uczenia maszynowego (ML)” – pisze prof. Jacek KORONACKI.
Meta, „persony” i Abraham Lincoln
.Kolejny projekt Mety, pilotowany przez samego szefa koncernu Marka Zuckerberga, może ruszyć już we wrześniu. Chatboty, którym nadano tymczasem nazwę „persony”, będą miały za zadanie służyć klientom poszczególnych platform jako kolejne wyszukiwarki, a z drugiej strony mają im dostarczyć nowej formy rozrywki w postaci konwersacji – pisze brytyjski dziennik, powołując się na osoby znające szczegóły tego projektu.
Meta chce też wykorzystać fascynację programami opartymi na językowym modelu sztucznej inteligencji, takimi jak uruchomiony w listopadzie 2022 roku ChatGPT firmy OpenAI, który – jak wynika z badania przeprowadzonego przez bank UBS – w styczniu stał się najszybciej rosnącą aplikacją w historii.
Ponadto chatboty będą mogły zbierać ogromne ilości danych na temat użytkowników platform należących do Mety, jak Facebook, Instagram, czy WhatsApp, co pozwoli kierować do nich lepiej dostosowane do ich zainteresowań treści i reklamy. Większość zysków koncernu, sięgających 117 mld dolarów rocznie, pochodzi z reklam.
ChatGPT
.Profesor nauk matematycznych, Andrzej KISIELEWICZ, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Zacznę od przedstawienia faktów dotyczących szczegółów budowy programu. ChatGPT jest bardzo inteligentnym programem w tym sensie, że jest wyjątkowo inteligentnym projektem, efektem zbiorowej myśli wielu ludzi o nieprzeciętnej inteligencji. Natomiast program sam w sobie nie ma ani krzty inteligencji, ani krzty inwencji. Jest takim samym programem jak każdy inny program reagujący na polecenia użytkownika (input) dokładnie według wcześniej przygotowanych przez programistów, ściśle określonych instrukcji”.
„GPT jest skrótem nazwy generative pre-trained transformer, co ujmuje zasadnicze cechy konstrukcji tego programu komputerowego. Generuje on teksty za pomocą techniki obliczeniowej zwanej „siecią neuronową typu transformer”, a parametry sieci zostały ustalone poprzez wcześniejsze jej „trenowanie” na przykładach z olbrzymiej bazy danych tekstowych. Generalnie na wejściu program otrzymuje fragment tekstu w języku naturalnym, na przykład zapytanie, i ma za zadanie wygenerować inny tekst, sensowny i poprawny gramatycznie, który najbardziej pasuje jako kontynuacja danego fragmentu. Dopasowanie określone jest przez bazę danych tekstowych, na której program był trenowany. Można powiedzieć, że program generuje najbardziej prawdopodobną kontynuację tekstu na podstawie tekstów występujących w bazie. Jeśli to jest zapytanie, to kontynuacją powinna być sensowna i trafna odpowiedź” – pisze prof. Andrzej KISIELEWICZ w tekście „Bajki o sztucznej inteligencji i prawdziwe zagrożenia„.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg