Pierwsze bilety z informacją o śladzie węglowym w Polsce
Bilety komunikacji miejskiej w Krakowie będą zwierały informację o śladzie węglowym przejazdu tym środkiem transportu. Według wyliczeń urzędników każdy pasażer wybierając komunikację miejską zamiast samochodu, ogranicza siedmiokrotnie emisję CO2 każdego dnia.
Komunikacja miejska a redukcja emisji CO2
.Jak poinformowały w poniedziałek władze Krakowa, na biletach papierowych oraz w aplikacji mobilnej znajdzie się komunikat: „Wybierając komunikację miejską zamiast samochodu, ograniczasz 7-krotnie emisję CO2 każdego dnia. Twoja średnia dzienna podróż to tylko 0,07 kg CO2”. Taką informację będzie można przeczytać także w języku angielskim. Wiceprezydent miasta Andrzej Kulig wyjaśnił podczas briefingu, że dodanie napisu na bilecie oraz w aplikacji mobilnej ma wyraz symboliczny i jest częścią kampanii edukacyjnej wpisującej się w założenia trwającego właśnie Europejskiego Tygodnia Mobilności (16–22 września).
Bilety z informacją o śladzie węglowym
.„Każdy środek transportu ma swoje wady i zalety. W tej inicjatywie nie chodzi o to, żeby optować tylko za jednym z nich, a inne wykluczać. Rolą miasta jest stworzenie wszystkim, którzy chcą się poruszać różnymi środkami transportu, odpowiednich do tego możliwości, żeby mieli wybór, żeby w sposób bezpieczny, korzystny dla siebie i możliwie szybki mogli podróżować po mieście” – wyjaśnił Kulig.
Andrzej Łazęcki, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Klimatu Urzędu Miasta Krakowa poinformował, że miasto obliczyło, jaki ślad węglowy generuje poruszanie się po mieście komunikacją publiczną, a jaki samochodami osobowymi. Wykorzystano do tego inwentaryzację gazów cieplarnianych z wykorzystaniem międzynarodowej metodyki, prowadzoną od kilku lat przez stolicę Małopolski.
Średnia długość podróży Komunikacją Miejską w Krakowie
.Z danych przewozowych wynika – przekazał Łazęcki – że średnia długość podróży Komunikacją Miejską w Krakowie to 6,4 km dziennie. Osobne wyliczenia zostały wykonane natomiast na podstawie modelu transportowego dla samochodów osobowych. Zgodnie z tymi założeniami okazało się, że w przypadku Krakowa możliwe jest 7-krotne zmniejszenie śladu węglowego pod warunkiem korzystania z komunikacji miejskiej i rezygnacji z indywidualnej podróży samochodem.
Metodologia badania
.„Co ważne, ten ślad węglowy nie został policzony na podstawie ogólnopolskich czy europejskich danych, tylko w oparciu o to, z czym faktycznie mamy do czynienia w mieście, na podstawie lokalnych danych dotyczących krakowskiego transportu zbiorowego w zestawieniu z ruchem samochodem, który odbywa się na naszych ulicach” – zaznaczyła pełnomocniczka prezydenta Krakowa ds. edukacji klimatycznej Ewa Całus.
Problemy komunikacji miejskiej w Krakowie
.Na temat problemów krakowskiej komunikacji miejskiej, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Paulina PONIEWSKA w tekście „Kraków z fatalnie zorganizowanym transportem publicznym„.
„Miasto dofinansowuje komunikację miejską w 56 proc., reszta pochodzi z wpływów ze sprzedaży biletów. W obecnej sytuacji urzędnicy powinni zaproponować zwiększenie udziału miasta w wydatkach na transport. Tak się jednak nie stało. Wybrano najprostsze rozwiązanie – zaproponowano podwyżki cen biletów oraz oszczędności, czyli cięcia linii i częstotliwości kursów. Trudno uwierzyć, że decydenci nie mogli znaleźć dodatkowych pieniędzy na ratowanie komunikacji miejskiej, ale widocznie komunikacja miejska nie jest priorytetem w polityce miasta – są ważniejsze wydatki”.
„Jeśli nawet „jakieś” podwyżki są nieuniknione, to propozycja Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) w Krakowie wydaje się – z punktu widzenia wspierania komunikacji miejskiej – zupełnie niezrozumiała. ZTP zaproponowało wzrost cen, ale tylko biletów miesięcznych, a więc podwyżka miała uderzyć po kieszeniach tylko lojalnych pasażerów komunikacji zbiorowej, regularnie korzystających z autobusów i tramwajów. A w dodatku najwięcej mieli zapłacić mieszkańcy Krakowa, którzy odprowadzają podatki na rzecz miasta, bo dla nich bilet miesięczny miał być droższy aż o 52 proc. Ceny reszty biletów miały pozostać bez zmian”.
.”Ta propozycja podwyżek została odrzucona przez radnych. Jednak z dużym prawdopodobieństwem temat wróci za kilka miesięcy. Miasto już straszy, że jeśli Rada Miasta kolejny raz zablokuje podwyżki, to jesienią znowu nie będzie pieniędzy na wypłaty dla kierowców. Dlaczego prezydent Jacek Majchrowski, wiedząc, w jak trudnej sytuacji jest krakowska komunikacja miejska, nie zwiększył wydatków w budżecie? To niezrozumiałe” – pisze Paulina PONIEWSKA.
PAP/Rafał Grzyb/WszystkoCoNajważniejsze/MJ