Pierwsze monety z wizerunkiem króla Karola III
Kanadyjska mennica zaczyna wprowadzać do obiegu monety z wizerunkiem króla Karola III – poinformowała prezes The Royal Canadian Mint Marie Lemay. W listopadzie 2023 roku przypadają 75. urodziny brytyjskiego monarchy, który jest głową państwa kanadyjskiego.
Monety z wizerunkiem króla Karola III
.Lemay uruchomiła produkcję monet po 13. czasu lokalnego 14 listopada 2023 roku w zakładach mennicy w Winnipeg i chwilę później pierwszą jednodolarówkę, tzw. „loonie”, z wizerunkiem Karola III pokazano podczas transmitowanej konferencji prasowej. Monety jednodolarowe z profilem króla znajdą się w obiegu z początkiem grudnia 2023 – podawała wcześniej mennica.
Zaproszenie Kanadyjskiej Mennicy Królewskiej zostało wysłane do ponad 350 artystów oraz zatrudnionych w mennicy grawerów. Ci, którzy byli zainteresowani zaprojektowaniem wizerunku Karola III, otrzymali listę obowiązujących wymogów. Następnie projekty zostały ocenione przez jurorów mennicy, a zwycięski projekt został przesłany do akceptacji rządu Kanady oraz Buckingham Palace. Autorem wybranego projektu jest kanadyjski artysta Steven Rosati.
Kanadyjscy artyści projektują wizerunek monarchy na kanadyjskich monetach od 1990 roku. Poprzednie projekty były autorstwa Dory de Pédery-Hunt (w latach 1990 – 2002) i Susanny Blunt (od 2003 r.).
Monety kolekcjonerskie
.Ten sam wizerunek Karola III będzie widniał zarówno na monetach znajdujących się w obiegu, jak na monetach kolekcjonerskich. Profil obecnego monarchy będzie skierowany w przeciwnym kierunku niż profil Elżbiety II.
Docelowo wizerunek obecnego brytyjskiego monarchy zastąpi na bitych w Kanadzie monetach profil zmarłej we wrześniu ub.r. królowej Elżbiety II. Mennica ocenia trwałość monet na średnio ponad 20 lat, więc w tym samym czasie w obiegu będą monety z wizerunkiem Elżbiety II oraz Karola III.
Dotychczas na kanadyjskich monetach znalazły się podobizny czterech brytyjskich monarchów: Edwarda VII, Jerzego V, Jerzego VI i Elżbiety II. Kanada jest monarchią konstytucyjną, głową państwa jest brytyjski monarcha. Bank of Canada pracuje nad projektem banknotu 20 dolarowego, na którym znajdzie się wizerunek Karola III.
Osobliwość monarchii w liberalnej demokracji
.Kierownik Katedry Filozofii Polityki w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ, prof. Bogdan SZLACHTA, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” zaznacza, że: „Boża legitymacja jest już „chowana”, Dei gratia jest już skracane, jak na monetach brytyjskich, do „DG”, a „usprawiedliwienia” monarchii szuka się gdzie indziej, w służeniu zbiorowości, odpowiadaniu na zasadnicze tendencje w niej występujące, nawoływaniu do tolerowania innych, choć nie zawsze do tolerowania wszelkich zachowań. Gdy poznajemy nowego króla Karola III, syna panującej tak długo Elżbiety II, nie znajdujemy już w nim kontynuatora dziedzictwa Tudorów: Henryka VIII (który zerwał relacje z papiestwem i ogłosił się „głową Kościoła narodowego”) oraz jego córek (katoliczki Marii i zwalczającej, by nie rzec mordującej i katolików, i purytanów, anglikanki Elżbiety I).
Matkę nowego króla ceniono nie tylko za to, że była sympatyczna czy „normalna”, podobna „ludziom zwyczajnym”, by nie rzec „przeciętnym” (jakże blisko części komentatorów do uczynienia z niej wielbicielki chleba z marmoladą pokazywanej Misiowi Paddingtonowi, podobnej Janowi Pawłowi II jako wielbicielowi kremówek), ale także za to, że potrafiła w trudnych niekiedy chwilach dla rozpadającego się Imperium Brytyjskiego współpracować i z rządem lewicowym, labourzystów, i z rządem prawicowym, konserwatystów”.
„Król Karol III, noszący imię dwóch Stuartów, których panowania doprowadziły do „rewolucji”, rozumie swoją rolę: nie tylko stara się eksponować „neutralność polityczną”, ale także uwzględniać znaczenie ekologii jako tego, co dotyczy wszystkich, a nawet swoiście pojmowanego „ekumenizmu” czy raczej „tolerancji religijnej” w niezwykle zróżnicowanym, wielokulturowym tyglu, jakim jest współczesne mu społeczeństwo brytyjskie. Nie tyle próba homogenizowania całości, upodabniania do siebie jej członków, jak ongiś, ile próba kształtowania postaw otwartych na „inność” jest już przez niego podejmowana i będzie zapewne podejmowana w trakcie jego panowania.
Nie jest to już monarcha podobny innym, rządzącym także, a nie tylko panującym nad mniej zróżnicowanymi zbiorowościami, zabiegającym o zachowanie nie odmienności różnych kulturowo (i religijnie) obywateli, lecz odmienności swych poddanych wobec poddanych innych monarchów lub obywateli innych republik.
.Utrzymujące się w różnych częściach świata monarchie realizują bowiem różne cele: zawsze są znakami jedności, skupienia obywateli wokół centrum nie deliberującego, lecz centrującego obywateli; w społeczeństwach złożonych z przedstawicieli wielu kultur, nawet wielu narodów nastawione są obecnie na tolerowanie odmienności, lecz w społeczeństwach jednolitych kulturowo na umacnianie jednej kultury – pisze prof. Bogdan SZLACHT w tekście „O osobliwości monarchii w liberalnej demokracji„.
PAP/ Anna Lach/ Wszystko co Najważniejsze/ LW