Pierwsze takie znalezisko we Włoszech. Starożytny rzymski browar z Villamagna
Na terenie prowincji Macerata, która słynie z długich tradycji produkcji wina, archeolodzy odkryli pierwszy znany na Półwyspie Apenińskim browar, który pochodzi z czasów rzymskich. Najnowsze znaleziska w tym regionie zostały dokonany przez badaczy z Uniwersytetu w Maceracie. Oprócz starożytnego browaru obejmują one piece do produkcji ceramiki oraz kuźnie w których obróbce poddawano metale. Zabytki te zostały zidentyfikowane na obszarze stanowisk archeologicznych Urbs Salvia i Villamagna.
Starożytny rzymski browar z Villamagna
.Prowadzona przez archeologów z Uniwersytetu w Maceracie najnowsza 30. kampania wykopaliskowa na terenie stanowisk Urbs Salvia i Villamagna zakończyła się spektakularnym sukcesem. Najbardziej znaczącego odkrycie, o unikatowym charakterze na skalę całego Półwyspu Apenińskiego, zostało dokonane w Villamagna – to właśnie tam zostały zidentyfikowane pozostałości starożytnego rzymskiego browaru, a także willi pochodzącej z tego samego okresu. To nieoczekiwane znalezisko może mieć swoje źródło w dawnej galijskiej kulturze, ponieważ plemiona celtyckie, jeszcze przed ich najazdami na tereny Italii, były już znane ze spożywania piwa, informuje portal „La Brújula Verde”.
W IV wieku p.n.e. Galowie Senońscy, celtyckie plemię z terenów dzisiejszej północnej Francji, w wyniku migracji zajęli wiele obszarów znajdujących się w regionie Marche, wliczając w to także prowincję Macerata. Lud ten znacząco wpłynął na historię i kulturę regionu. Właściciele położonych tu willi najprawdopodobniej podążali śladami starożytnej piwowarskiej tradycji, która wywodziła się od Gallów.
Stanowisko archeologiczne Urbs Salvia
.Z kolei w toku wykopalisk na terenie stanowiska Urbs Salvia, które znajduje się na terenie miasta Urbisaglia, a dokładnie na obszarze kryptoportyku i forum ujawniono szereg licznych artefaktów oraz zabytków. Na zdecydowane wyróżnienie zasługują ruiny dawnej kuźni i pozostałości pieców służących do produkcji ceramiki, jakie zostały odkryte na tym terenie. Obydwie odkopane struktury pochodzą z czasów republiki rzymskiej. Zdaniem ekspertów znaleziska te rzucają nowe światło na historię i tempo romanizacji prowincji Ascoli Piceno, która została podbita przez Rzymian w II wieku p.n.e.
Regionalna Dyrekcja Muzeów Marche planuje rozszerzyć obszar dostępny dla zwiedzających w parku archeologicznym w Urbs Salvia o nowe odkrycia. Urbs Salvia została założona jako III wieku p.n.e. jako rzymska kolonia. Nie została ona założona w przypadkowym miejscu, gdyż jej położenie było związane z rzymskimi aspiracjami umocnienia kontroli nad niedawno podbitymi regionami północno-zachodniego Adriatyku.
Miasto to doświadczyło dynamicznego rozwoju, dzięki strategicznej lokalizacji wzdłuż arterii Via Flaminia. Na przestrzeni wieków stało się ono ważnym ośrodkiem politycznym, handlowym i religijnym. Początkowo miasto to nosiło nazwę „Pollentia”, ale zostało ono zmienione na dużo bardziej dzisiaj znane „Urbs Salvia” w czasach Oktawiana Augusta. Teren tego stanowiska archeologicznego jest poddawany intensywnej eksploracji od 1995 r.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ