PKN Orlen będzie budował małe reaktory jądrowe?

Orlen jest w ciągłym dialogu z Państwową Agencją Atomistyki w sprawie oceny technologii małych reaktorów jądrowych SMR – poinformował dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych PKN Orlen Robert Śleszyński .

.Orlen Synthos Green Energy spółka PKN Orlen 8 lipca 2022 r. wystąpiła do Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) o ocenę technologii, w których spółka chce rozwijać tzw. energetykę jądrową rozproszoną (SMR), czyli małe reaktory jądrowe. Orlen Synthos Green Energy współpracuje na tym polu z firmą GE Hitachi. Spółka podawała wówczas, że ma wyłączność w Polsce na wykorzystanie technologii BWRX-300 amerykańskiego GE Hitachi Nuclear Energy. „Reaktor ten jest obecnie najbardziej zaawansowaną na świecie technologią na drodze do komercjalizacji” – podkreślano.

„Jesteśmy w ciągłym dialogu z Państwową Agencją Atomistyki, mamy z ich strony wsparcie przy realizacji projektu. Współpracujemy, bo to jest alternatywne źródło zeroemisyjnej energii, które jest korzystne dla państwa. Chcemy przy tym wykorzystać nasze doświadczenie przy prowadzeniu bardzo dużych projektów inwestycyjnych.” – zaznaczył dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych PKN Orlen Robert Śleszyński w rozmowie z PAP.

Pierwszy SMR w Polsce

.Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformował na początku stycznia br. podczas spotkania z dziennikarzami, że na wiosnę Orlen przedstawi listę potencjalnych lokalizacji SMR. W listopadzie 2022 r. stwierdził, że ma nadzieję, iż w 2023 r. te prace „zdecydowanie przyspieszą, tak aby jak najszybciej powstał pierwszy SMR w Polsce”.

W lipcu 2022 r. PKN Orlen informował, że przełomowa w tym obszarze była decyzja Ontario Power Generation (OPG) – jednej z największych firm energetycznych w Kanadzie – która w 2022 roku rozpocznie prace nad budową elektrowni z reaktorem BWRX-300. „Wybór technologii BWRX-300 przez OPG jest również ważnym katalizatorem dla inwestycji w Polsce. Oznacza, bowiem, że pierwsza inwestycja w Polsce będzie projektem NOAK (Next of a Kind, czyli kolejnym tego typu), a projekt kanadyjski jako FOAK (First of a Kind – pierwszy tego typu) będzie projektem referencyjnym dla polskiego. Dzięki temu możliwe będzie wykorzystanie kanadyjskich doświadczeń w zakresie rozwoju, przygotowania procesu inwestycyjnego, licencjonowania, budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej tego samego typu w Polsce” – wskazano.

Według danych przedstawionych w lipcu 2022r. przez PKN Orlen, mały reaktor o mocy ok. 300 MWe jest w stanie rocznie wytworzyć energię potrzebną do zasilania ok. 150-tys. miasta. Szacowany koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej będzie docelowo o ok. 30 proc. niższy niż w przypadku energii z gazu. Dodano, że pojedynczy reaktor modułowy o mocy ok. 300 MWe może zapobiec emisji do od 0,3 do 2 mln ton CO2 rocznie, w zależności od rodzaju zastępowanego paliwa (np. węgla kamiennego lub brunatnego). 

Atom – główne źródło energii w Polsce przyszłości?

.Na temat polskiej transformacji energetycznej, w ramach której docelowo jednym z głównych źródeł energii w Polsce ma stać się energetyka nuklearna, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Tomasz NOWACKI w tekście „Energetyka jądrowa. Szybki zysk czy tania energia dla następnych pokoleń?„.

„Rozwój rodzimego przemysłu to wymierne korzyści dla całej polskiej gospodarki. Możemy u nas zbudować zarówno sektor pracujący na rzecz OZE, jak i na rzecz energetyki jądrowej. Mało kto wie, że 60 polskich firm w ciągu ostatnich 10 lat było zaangażowanych w 40 projektów jądrowych w 24 krajach świata na trzech kontynentach. To głównie firmy budowlane i dostarczające wyposażenie do elektrowni jądrowych. Analiza Ministerstwa Energii wykazała także, że ponad 200 polskich przedsiębiorstw posiada kompetencje, które można bardzo szybko dostosować do wymagań sektora jądrowego. To olbrzymi potencjał i szansa na jak największy udział polskiego przemysłu w realizacji projektu jądrowego w naszym kraju. Warto w tym kontekście wspomnieć o Korei Południowej, która budowała swoją potęgę jądrową stopniowo. Pierwszą elektrownię w tym kraju w całości zbudował dostawca technologii, czyli strona amerykańska, lecz każda kolejna siłownia jądrowa była budowana z coraz większym udziałem przemysłu koreańskiego. Obecnie to Koreańczycy wytwarzają zbiorniki reaktora i wytwornice pary dla elektrowni amerykańskich, a przede wszystkim eksportują elektrownie za granicę, czego przykładem są cztery reaktory zbudowane ostatnio w Zjednoczonych Emiratach Arabskich”.

„Konieczność transformacji naszej energetyki wymaga podjęcia decyzji. Czy zbudujemy teraz stabilne źródło energii dla czterech pokoleń, czy też nasze dzieci, a później także wnuki będą musiały co pokolenie odtwarzać wielkim kosztem moc wytwórczą w sektorze elektroenergetyki?”.

„Kierując się interesem obywateli, a nie krótkoterminową perspektywą zysku dla ograniczonego kręgu inwestorów komercyjnych, należy przyjąć długą perspektywę czasową. Elektrownie jądrowe będą produkowały energię elektryczną nawet przez 80 lat, co mimo wysokich kosztów inwestycyjnych czyni je najtańszym źródłem energii elektrycznej. Dla przykładu, podczas gdy koszty paliwa i emisji dwutlenku węgla to 70–80 proc. kosztów prądu w elektrowni gazowej, w elektrowni jądrowej to zaledwie 10 proc.” – pisze Tomasz NOWACKI.

Energetyka nuklearna remedium na wysokie ceny energii

.O tym, iż najlepszym sposobem na walkę z wysokimi cenami energii jest rozwój energetyki nuklearnej na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Andrzej PIOTROWSKI w tekście „Nuklearna odsiecz dla cen energii„.

„Opublikowane kilka miesięcy temu studium, które przygotowali eksperci OECD nie pozostawia złudzeń. Energetyka jądrowa jest zdecydowanie najtańsza spośród wszystkich powszechnie używanych źródeł energii elektrycznej – biorąc pod uwagę całkowity koszt dostarczenia energii przez instalację wytwórczą (wszystkie koszty związane z budową źródła, działalnością operacyjną, w tym z surowcami i kosztami emisji oraz demontażem po zakończeniu użytkowania) w przeliczeniu na jednostkę energii elektrycznej („The Full Costs of Electricity Provision”, OECD 2018 NEA No. 7298). Nie są to wyliczenia w oparciu o dane hipotetyczne, ale zestawienie faktycznie poniesionych kosztów. Zaraz za energetyką nuklearną w grupie nieemitującej gazów cieplarnianych plasuje się energetyka wiatrowa na lądzie. W tym przypadku obserwuje się jednak silniejsze zróżnicowanie kosztów – w zależności od lokalizacji”.

.”Mimo podobnych kosztów dostarczenia energii te dwa – najtańsze i nieprodukujące gazów cieplarnianych – źródła dzieli przepaść, jeśli chodzi o walory użytkowe. Elektrownia jądrowa wyłączana jest tylko w celu dokonania przeglądów i konserwacji, a więc działa zgodnie z życzeniem klientów. Elektrownia wiatrowa zależy od aury. W przypadku elektrowni jądrowych w zasadzie zużycie energii można by rozliczać stałą opłatą, niezależną od zużycia, ponieważ koszty samego paliwa mają co najwyżej kilkunastoprocentowy udział w cenie. W przypadku elektrowni wiatrowej, choć „paliwo” nic nie kosztuje, to jeśli go właśnie nie ma, niezbędny jest mechanizm, który zapewni dostawy uzupełniające” – pisze Andrzej PIOTROWSKI.

PAP/Anna Bytniewska/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 stycznia 2023