Poczta Zygmunta Augusta. Jak w XVI wieku wysyłano listy do Italii?

Rozwój usług przewozowych na ziemiach polskich następował stopniowo. Duże znaczenie miały pod tym względem czasy stanisławowskie, zabory i dwudziestolecie międzywojenne. Nie można jednak zapominać o pionierskim przedsięwzięciu, jakim była uruchomiona 18 października 1558 roku poczta Zygmunta Augusta.

Rozwój usług przewozowych na ziemiach polskich następował stopniowo. Duże znaczenie miały pod tym względem czasy stanisławowskie, zabory i dwudziestolecie międzywojenne. Nie można jednak zapominać o pionierskim przedsięwzięciu, jakim była uruchomiona 18 października 1558 roku poczta Zygmunta Augusta.

Poczta Zygmunta Augusta: geneza

.Zorganizowane systemy pocztowe istniały w różnych częściach świata od zamierzchłych czasów. Do rozwiązań o takim charakterze uciekali się już starożytni Egipcjanie, a prawdziwe mistrzostwo osiągnęli w tym Rzymianie. W średniowiecznej Europie powszechną praktyką było przewożenie listów przez kurierów, ale regularne sieci rozwijały się powoli. Ich utrzymaniem w pierwszej kolejności byli zainteresowani bogaci mieszczanie, prowadzący interesy na całym kontynencie. Taką pocztę kupiecką utrzymywała między innymi Hanza – związek miast handlowych północnej Europy, do którego należały też między innymi Wrocław, Kraków, Gdańsk, Elbląg i Toruń. Podobne rozwiązanie wykorzystywały wpływowe domy bankierskie, na przykład niemiecki ród Fuggerów.

Polscy monarchowie przez całe stulecia korzystali natomiast z usług posłańców, wyprawianych w drogę tylko w razie potrzeby. Bezpieczny i szybki przejazd przez obszar królestwa zapewniało im staropolskie świadczenie zwane podwodami, nakładające na poddanych obowiązek dostarczenia koni władcy i jego podwładnym, oczywiście w razie konieczności. Z biegiem czasu sprawne funkcjonowanie dworu królewskiego zaczęło jednak wymagać ustanowienia stałych szlaków pocztowych, usprawniających komunikację z odległymi lokacjami.

Potrzebie tej postanowił wyjść naprzeciw Zygmunt August, ustanawiając stałe połączenie pocztowe z Wenecją. Jego decyzja wynikała też zapewne z bieżących interesów prywatnych i narodowych. W 1557 roku we włoskim Bari zmarła bowiem jego matka Bona Sforza, a on sam rozpoczął starania o uzyskanie spadku po niej. Tym bardziej przydatna miała się więc dla niego okazać linia kurierska regularnie kursująca do Włoch.

Jak była zorganizowana poczta Zygmunta Augusta?

.Ustanowione przez Zygmunta Augusta 18 października 1558 roku połączenie pocztowe wiodło z Krakowa do Wenecji przez Wiedeń i Graz – przy okazji zahaczało więc o ważne ośrodki polityczne związane z cesarską dynastią Habsburgów. Kurierzy początkowo odchodzili co tydzień, później zaś częstotliwość połączeń zmniejszono do jednego lub dwóch razy w miesiącu. Nad pocztą czuwać miał wyznaczany przez króla nadzorca, pobierający za swoje usługi pensję. Tytuł ten w zasadzie przez cały czas przyznawany był krakowskim kupcom o włoskim pochodzeniu, być może z uwagi na ich wcześniejsze doświadczenie w organizowaniu podobnych systemów. Pierwszym nadzorcą poczty był Prosper Provana, zastąpiony po kilku latach przez Krzysztofa Taksisa. W 1564 roku urząd przejął Piotr Maffon, a w 1569 roku – Sebastian Montelupi, którego rodzina utrzymała się na tym stanowisku przez kolejne sto lat.

Niebawem krakowska poczta zaczęła jeździć też do innego ważnego ośrodka monarchii Jagiellonów – litewskiego Wilna. Przejazd do niego trwał od pięciu do siedmiu dni, do Wenecji – około dziesięciu dni. Tak dużą prędkość utrzymywano dzięki rozstawionym co jakiś czas stacjom, w których kurierzy mogli odpocząć i wymienić konie. Przesyłkę wysłać mogła każda osoba prywatna, ale nie było to tanie. Kilkunastogramowy przedmiot był nadawany do Wenecji za sześć groszy – równowartość przeszło setki jaj lub kilku kur. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że listy były w tych czasach składane w inny sposób niż dziś – zaginano je do wewnątrz, a przeciwległe brzegi zalepiano woskiem, na którym odciskano pieczęć.

Poczta Zygmunta Augusta stanowiła pionierskie przedsięwzięcie w obrębie Królestwa Polskiego. W kolejnych dziesięcioleciach stanowiła wzór, w oparciu o który rozwijano kolejne krajowe i zagraniczne połączenia, niezbędne do efektywnego prowadzenia dyplomacji i utrzymywania stałych kontaktów z obcymi dworami, szczególnie w burzliwych okresach zawieruch wojennych. Poczta polska jeszcze przez długi czas miała przechodzić powolne zmiany struktury organizacyjnej, ale to w 1558 roku położono podwaliny pod jej funkcjonowanie.

Szacunek do wolności i odrębności jest niezbywalną częścią tradycji Rzeczypospolitej

.Obywatele i władcy Rzeczypospolitej traktowali swoje państwo jako wspólnotę polityczną, a nie wyznaniową, która była zarazem wspólnotą wieloetniczną i wieloreligijną. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów tradycja prawno-ustrojowa przyniosła wolność i poszanowanie dla różnorodności, a namysł republikański doprowadził do pojmowania państwa jako rzeczy wspólnej (res publica), która jest nastawiona na realizację wspólnego dobra.” – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” politolożka PROF. Dorota PIETRZYK-REEVES.

„Nie jest przypadkiem, że akt prawny gwarantujący obywatelom wolność wyznania powstał właśnie w Rzeczypospolitej w 2. połowie XVI wieku. Stanowi on bowiem wypadkową połączenia tradycji republikańskiej ze specyficznym charakterem państwa polsko-litewskiego – wieloetnicznej i wielowyznaniowej wspólnoty politycznej. Charakter ten kształtował się pod wpływem tradycji politycznej i prawnej, której początki sięgają co najmniej czasów Kazimierza Wielkiego. W XIV stuleciu w Królestwie Polskim przyznawano różnowiercom prawo do wyznawania swojej religii. Mowa np. o Tatarach, Ormianach, Karaimach czy ludności żydowskiej. Monarchowie z dynastii Jagiellonów podtrzymali tę tradycję.”

„W 1525 roku, kiedy Albrecht Hohenzollern, ostatni mistrz zakonu krzyżackiego, złożył hołd lenny Zygmuntowi Staremu, królowi Polski, Prusy Książęce otrzymały prawo do bycia luterańskim krajem w obrębie Królestwa Polskiego. Fakt ten wzbudzał zdziwienie myślicieli w całej Europie. Poszanowanie wolności i odrębności właściwe polskiemu systemowi politycznemu wyprzedzało swoją epokę – wykraczało poza ówczesne ramy pojmowania tolerancji. Obywatele i władcy Rzeczypospolitej nie mogli lepiej urządzić swej wspólnoty niż w taki sposób, iżby ta pozostała nade wszystko wspólnotą polityczną, a nie wyznaniową.” – stwierdza PROF. Dorota PIETRZYK-REEVES.

Oprac. Patryk Kuc
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 października 2023
Fot.: Czwórka / Józef Chełmoński / Wikimedia Commons / domena publiczna