Podpisano memorandum o współpracy Polski i Japonii w sektorze jądrowym

Memorandum o współpracy Polski i Japonii w sektorze jądrowym podpisali w Warszawie minister przemysłu Marzena Czarnecka oraz wiceminister gospodarki, handlu i przemysłu Japonii Shinji Takeuchi.

Japoński biznes nuklearny w Polsce?

.Jak wynika z informacji Ministerstwa Przemysłu, memorandum potwierdza zainteresowanie państw współpracą na rzecz rozwoju energetyki jądrowej i zachęca do współpracy na poziomie firm oraz technologii.

„Memorandum ma wprowadzić japoński biznes nuklearny do Polski, by wspomóc w budowaniu zasobów jądrowych” – wyjaśniła w czwartek minister Czarnecka.

W komunikacie resortu napisano m.in., że podpisane memorandum „jest potwierdzeniem zainteresowania dwustronną współpracą obu państw na rzecz rozwoju energetyki jądrowej jako technologii pozwalającej osiągać cele transformacji energetycznej oraz wpływającej pozytywnie na bezpieczeństwo energetyczne”.

Jak dodano, porozumienie zachęca także do współpracy na poziomie podmiotów gospodarczych i technologii przemysłowych. Ministerstwo akcentuje, że „wiodące firmy japońskiego sektora jądrowego wykazują zainteresowanie rozwojem współpracy z firmami europejskimi”.

MP sprecyzowało, że jednym z elementów współpracy polsko-japońskiej w obszarze energii jądrowej jest kooperacja z Japan Atomic Industrial Forum International Cooperation Centre (JAIF ICC – JICC), które działa przy japońskim Ministerstwie Gospodarki, Handlu i Przemysłu.

Według informacji resortu, JICC wspomaga budowanie kompetencji krajów wdrażających energetykę jądrową przez wymianę informacji, misje ekspertów oraz organizowanie warsztatów, konferencji i seminariów, w obszarach: rozwoju zasobów ludzkich, komunikacji społecznej, bezpieczeństwa jądrowego oraz przygotowania infrastruktury dla projektów jądrowych.

„Współpraca ta pozwala Polsce budować umiejętności i kompetencje jądrowe, co jest kluczowe dla realizacji programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ)” – wskazał resort przemysłu.

Co oznacza Memorandum o współpracy Polski i Japonii w sektorze jądrowym

.Obecna wersja Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW przez należącą w 100 proc. do Skarbu Państwa spółką Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) jako inwestorem i operatorem. Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Ma ona powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Ministerstwo klimatu zapowiedziało zaktualizowanie PPEJ w jeszcze w tym roku. W programie ma znaleźć się budowa w Polsce SMR-ów.

Zgodnie z ostatnimi deklaracjami dotychczasowego pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, wylanie tzw. pierwszego betonu jądrowego pod pierwszy reaktor w Lubiatowie ma nastąpić w 2028 r., a rząd ma deklaracje wykonawcy, że od tego momentu potrzebuje siedmiu lat na zakończenie budowy.

Rzecznik Ministerstwa Przemysłu Tomasz Głogowski zastrzegł, że polsko-japońskie memorandum ws. szeroko rozumianej współpracy w zakresie energetyki jądrowej „wbrew doniesieniom niektórych mediów nie oznacza zawarcia umów związanych z budową drugiej elektrowni jądrowej”.

Zgodnie z tegoroczną nowelizacją ustawy o działach administracji 1 lipca br. MP przejęło od resortu klimatu kompetencje w zakresie gazu, atomu i ropy naftowej (wraz z urzędnikami). Ponadto, m.in. 1 listopada do resortu przemysłu trafiło z MKiŚ biuro pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który zgodnie z obecnymi przepisami ma też objąć jedno ze stanowisk wiceministrów.

Problem ubóstwa energetycznego 

.Paulina MATYSIAK, posłanka Lewicy, pisze w swoim artykule, że to nie jest problem, z którym borykamy się tylko i wyłącznie w Polsce. Z danych Eurostatu wynika, że w 2022 r. około 40 mln Europejczyków we wszystkich państwach członkowskich, a więc 9,3% ludności Unii, nie było w stanie odpowiednio ogrzać swoich domów. Wzrost, rok do roku, był bardzo duży, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ten problem w 2021 dotyczył  6,9% ludności Unii.

Według rekomendacji WHO odpowiednia temperatura w domu dla zdrowych i dorosłych osób wynosi 18 stopni Celsjusza. Dla dzieci, seniorów i osób chorych — 20 stopni. A co w przypadku, gdy ta temperatura jest niższa, bo sytuacja finansowa nie pozwala na więcej? To pogarsza nie tylko warunki do pracy czy nauki, ale przede wszystkim niesie za sobą długoterminowe konsekwencje zdrowotne. Nie zapominajmy też o tym, że osoby zmuszone do korzystania z paliw niskiej jakości narażają siebie i innych na smog i zanieczyszczone powietrze. Przy czym nie robią tego umyślnie, po prostu nie mają wyboru. 

„Z lewicowej perspektywy doskonale widać, jak ubóstwo energetyczne może pogłębiać nierówności społeczne” – zaznacza.

Gospodarstwa domowe, które mają większe potrzeby energetyczne to te, do których należą rodziny z dziećmi, osoby z niepełnosprawnościami i osoby starsze. Tym samym, są także bardziej narażone na ubóstwo energetyczne i jego konsekwencje. Kobiety, a w szczególności kobiety samotnie wychowujące dzieci i kobiety starsze, są z kolei szczególnie dotknięte ubóstwem energetycznym ze względu na nierówności strukturalne w rozkładzie dochodów, status społeczno-ekonomiczny oraz lukę opiekuńczą w kontekście płci.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 listopada 2024