Polska ewakuowała z Izraela już tysiąc obywateli, inne kraje dopiero rozpoczynają ewakuację
Liczba obywateli Polski, którzy zostali ewakuowani z Izraela, zbliża się do tysiąca – poinformował w piątek minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. Podkreślił, że opieka nad Polakami za granicą w sytuacjach kryzysowych jest znakiem firmowym rządu Zjednoczonej Prawicy.
Polska pamięta o swoich obywatelach za granicą
.Minister Szymon Szynkowski vel Sęk w piątkowej rozmowie podkreślał, że opieka nad polskimi obywatelami za granicą w sytuacjach kryzysowych jest znakiem firmowy rządu Zjednoczonej Prawicy. „Tak było w przypadku ewakuacji Polaków po rosyjskim ataku na Ukrainę, w przypadku ewakuacji z Afganistanu i w wielu mniejszych przypadkach, jak kryzys w Dover, kiedy polscy kierowcy utknęli w związku z zamknięciem granicy. Nasze misje wojskowe i cywilne pomagały nie tylko Polakom, ale też przedstawicielom innych krajów” – zaznaczył Szynkowski vel Sęk.
Przypomniał, że ewakuacja Polaków z Izraela zaczęła się w weekend. „Już wtedy były sygnały i prośby ze strony innych państw, czy ich obywatele mogliby się zabrać na pokład, bo byliśmy, jeśli nie pierwszym, to jednym z pierwszych krajów, który rozpoczął ewakuację. Powiedzieliśmy jasno: priorytet mają nasi obywatele, jeśli w dalszych dniach będą wolne miejsca, chętnie pomożemy” – powiedział Szynkowski vel Sęk.
Ewakuowano już tysiąc Polaków z Izraela – Szymon Szynkowski vel Sęk
.Poinformował, że w tej chwili liczba ewakuowanych Polaków zbliża się do tysiąca. „Ewakuacja jest organizowana i przeprowadzana sprawnie, jest w to zaangażowane MON. Inne państwa wyrażają się z podziwem o tym, w jaki sposób organizowana jest ewakuacja” – mówił. „Zwracam uwagę, że niektóre nawet z bogatych państw europejskich zapowiedziały, że ich obywatele będą musieli płacić za ewakuację. U nas po pierwsza ewakuacja zaczęła się bardzo szybko, po drugie oczywiście ze środków państwowych. Nie zostawiamy w potrzebie Polaków za granicą” – podkreślił minister ds. europejskich.
W sobotę rano na Izrael rozpoczął się atak muzułmańskiego Hamasu. Bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju. Izrael został również zaatakowany tysiącami rakiet. W niedzielę po południu izraelskie wojsko poinformowało, że przeprowadza zmasowane ataki lotnicze na cele w Autonomii Palestyńskiej, gdzie ukrywać się mają bojownicy Hamasu. W nocy z niedzieli na poniedziałek wojsko izraelskie poinformowało, że nadal prowadzi naloty powietrzne w Strefie Gazy.
Nagrody finansowe dla żołnierzy
.Zdecydowałem o przyznaniu nagród finansowych żołnierzom, którzy od kilku dni ewakuują Polaków z Izraela; dziękuję za wasz profesjonalizm – przekazał w piątek szef MON Mariusz Błaszczak. „Na Wojsko Polskie zawsze można liczyć, dlatego zdecydowałem o przyznaniu nagród finansowych żołnierzom, którzy od kilku dni ewakuują Polaków z Izraela. Dziękuję za Wasz profesjonalizm!” – napisał Błaszczak na platformie X.
W czwartek rano wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, pytany, ilu Polaków czeka jeszcze na ewakuację z Izraela, odparł: „Około 750 osób już zostało ewakuowanych z Izraela. Według zgłoszeń, które otrzymaliśmy – a było to ponad dwa tysiące e-maili i telefonów, od początku ataku Hamasu na Izrael – wiemy, że około tysiąca Polaków chciało się ewakuować. Według tych danych jeszcze około 250 osób czeka na ewakuację” – poinformował.
Most powietrzny z Izraela na Kretę
.Przypomniał, że „od samego początku uruchomiliśmy most powietrzny z Izraela na Kretę, a później do Polski; uruchomione są samoloty Casa i Hercules”. Mularczyk pytany, czy na ewakuację mogą liczyć Polacy na stałe mieszkający w Izraelu, Mularczyk powiedział, że „że wszystkie osoby, które mają polskie paszporty czy też podwójne obywatelstwo mogą na taką ewakuację liczyć”. „Oczywiście są określone możliwości transportu i będziemy realizować ten transport na bieżąco” – zaznaczył.
W sobotę rano na Izrael rozpoczął się atak muzułmańskiego Hamasu. Bojownicy przeniknęli do wielu miast na południu kraju. Izrael został również zaatakowany tysiącami rakiet. W niedzielę po południu izraelskie wojsko poinformowało, że przeprowadza zmasowane ataki lotnicze na cele w Autonomii Palestyńskiej, gdzie ukrywać się mają bojownicy Hamasu. W nocy z niedzieli na poniedziałek wojsko izraelskie poinformowało, że nadal prowadzi naloty powietrzne w Strefie Gazy.
Wojna Jom Kipur
.Na temat zsynchronizowanej agresji Egiptu i Syrii na Izrael w 1973 r., która została przeprowadzona w czasie żydowskiego święta Jom Kipur, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Monika KRAWCZYK w tekście „Wojna Jom Kipur. 50 lat później”.
„Wojna rozpoczęła się po południu. Trwał dzień Jom Kipur 1973 r. Państwo Izrael istniało już ćwierć wieku, było weteranem dwóch wojen i kilku zbrojnych kryzysów wywołanych przez kraje sąsiednie, niepogodzone z istnieniem obcej cywilizacji w świecie zdominowanym przez islam. Izrael stał im ością w gardle. Ważne święto religijne wydało się doskonałym momentem, aby wymierzyć kolejny cios. Wojska Egiptu (od strony Kanału Sueskiego) i Syrii (na południu Wzgórz Golan) przeprowadziły zsynchronizowany atak, zaskakując Siły Obrony Izraela. Główne walki trwały intensywnie przez trzy tygodnie – w dniach 6–25 października. W tym czasie Izrael stracił 2656 żołnierzy. Izraelczykom udało się przeprowadzić błyskawiczną mobilizację. Paradoksalnie żandarmeria miała nieco łatwiej: zamiast chodzić od domu do domu z kartami powołań, przychodziła po prostu do lokalnej synagogi, gdzie zastawała większość rezerwistów uczestniczących w modlitwach świątecznych. Rabini zezwolili powołanym na wcześniejsze zakończenie postu i prowadzenie pojazdów. Kongregacje odmówiły modlitwy za Siły Obrony Izraela i siły bezpieczeństwa. Młodsi rabini również musieli opuścić zgromadzenie, aby zasilić natychmiast korpus kapelanów i … Chewra Kadisza (bractwa pogrzebowego)”.
.”Słowa starożytnego hymnu liturgicznego Unetane tokef, mówiące, że to w tym dniu postanowione zostaje na kolejny rok, „kto będzie żył, a kto zginie”, i to w dodatku jaką śmiercią, nabrały niezwykle realnego znaczenia. W miastach widać było ruch pojazdów wojskowych, w których ludzie ubrani byli nadal w tałesy czy odświętne białe kitle, które przy modlitwach miały upodabniać ich do aniołów, aby wzbudzić miłosierdzie Wszechmogącego. Zatem „armia aniołów” została wysłana do walki… Radio w Jom Kipur było całkowicie głuche. Po prostu nie nadawano żadnych audycji, więc w studiu nie było zupełnie nikogo. O godzinie 14.00 w Jerozolimie zawyły syreny, powodując panikę. Społeczeństwo było całkowicie zaskoczone. Wcześniej nie dyskutowano w mediach o eskalacji napięcia, część meldunków wywiadu, jak okazało się w śledztwie już po zakończeniu wojny, została zignorowana przez klasę polityczną, sztab generalny też wykazał się niefrasobliwością w pewnych aspektach. Błędne okazały się teoretyczne kalkulacje, że do nowej wojny będzie należało się jeszcze szykować. Spodziewano się jej, ale bliżej 1975 r., kiedy to armia egipska miała zostać zaopatrzona w pierwsze zamówione w Moskwie samoloty MIG” – pisze Monika Krawczyk.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ