Polska i Francja razem przeciwko umowie UE z Mercosur

Minister rolnictwa Czesław Siekierski po spotkaniu 25 czerwca w Paryżu ze swą francuską odpowiedniczką Annie Genevard podkreślił, że Polska nie akceptuje umowy UE z krajami bloku Mercosur w kształcie, w jakim została parafowana w grudniu 2024 roku. Ministrowie przekonywali, że są szanse na jej zmianę.
Polska i Francja przeciwko umowie UE z Mercosur
.”Uważamy, że koncesje w dostępie do rynków rolnych Unii dla krajów grupy Mercosur nie mogą być ceną za koncesje uzyskane przez Unię w dostępie do rynków państw grupy Mercosur w innych sektorach. Nie możemy poświęcić rolnictwa dla korzyści w innych sektorach” – powiedział Czesław Siekierski. Jak dodał, zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim „zbyt wysokich kontyngentów taryfowych dla krajów Mercosur w imporcie m.in. mięsa drobiowego i wołowego na rynek europejski”. Dodał następnie: „obawiamy się również, że kraje europejskie będą wypierane z tych rynków, gdzie eksportowały nawet wewnątrz Unii”.
Minister przypomniał, że umowa z blokiem Mercosur (tworzonym przez: Argentynę, Boliwię, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj) „jest parafowana, niepodpisana, nieratyfikowana”, a więc – jak przekonywał – „wszystko jest możliwe”. Annie Genevard podkreśliła, że „stanowisko Francji jest znane”: sprzeciwia się ona projektowi porozumienia w tym kształcie, w jakim zostało ono parafowane. „Uważamy, że to porozumienie jest złe dla rolników” i nie ma „mocnych klauzul ochronnych, które pozwoliłyby zapobiec nierównowadze na rynku” – podkreśliła francuska minister.
Jakie kraje są przeciwne umowie z Mercosur?
.”Nigdy nie jest za późno, by prowadzić walkę” – zapewniła, zapowiadając dalsze działania dyplomatyczne w celu zablokowania projektu. Ostrzegła także, że gdyby po stronie Komisji Europejskiej pojawiła się „pokusa”, by przeprowadzić umowę „szybko i siłą”, to „znajdzie na swojej drodze” Francję i inne kraje. Komisja Europejska ma przedstawić finalny tekst porozumienia państwom członkowskim w lipcu. Aby odrzucić umowę, potrzebne jest utworzenie tzw. mniejszości blokującej, czyli koalicji składającej się z minimum czterech państw, reprezentujących 35 proc. ludności UE.
Annie Genevard zauważyła 25 czerwca , że wśród krajów, które wyraziły swoje zaniepokojenie z powodu umowy są: Węgry, Austria, Irlandia, Rumunia, a także Włochy. „Włochy mają te same zastrzeżenia, co my” – zaznaczyła. Włochy jednak nie określiły dotąd jasno swojego stanowiska w sprawie umowy. Inne kraje wymienione przez francuską minister wyrażały swoje zastrzeżenia, ale nie wyjaśniły, czy wstrzymają się od głosu w sprawie umowy, czy też opowiedzą się za jej odrzuceniem.
Bezpieczeństwo żywnościowe Europy
.Na temat bezpieczeństwa żywnościowego UE na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Janusz WOJCIECHOWSKI w tekście “Bezpieczeństwo żywnościowe jednym z fundamentów Europy“.
“Rosyjska agresja na Ukrainę otworzyła wiele oczu w Europie i bezpieczeństwo żywnościowe staje dziś na równi z bezpieczeństwem obronnym i energetycznym. To musi w przyszłości przełożyć się także na priorytety finansowe. Budżet rolny, stanowiący dziś 0,3 proc. unijnego PKB, przeznaczony na zapewnienie tego bezpieczeństwa, może okazać się niewystarczający”.
“Dzięki rolnikom przede wszystkim, ale także dzięki wspieraniu rolnictwa od 60 lat funduszami Wspólnej Polityki Rolnej, Unia Europejska zachowuje bezpieczeństwo żywnościowe, ma nadwyżki eksportowe i w bliskiej perspektywie brak żywności jej nie grozi. Rolnictwo europejskie jest dziś w stanie wyżywić nie tylko 460 milionów obywateli Unii, ale i eksportować w świat nadwyżki swojej żywności, zwłaszcza żywności przetworzonej. Unia jest dziś największym w świecie eksporterem żywności. Nie ma dziś powodów do obaw, czy Europa się wyżywi, także o to, czy wyżywi się Polska. Wyżywi się i może mieć też znaczący wpływ na podaż żywności w wymiarze globalnym – ale na tych dobrych prognozach kładą się cieniem doświadczenia najpierw z czasu pandemii, a w ostatnich tygodniach tragiczne doświadczenia z rosyjskiej agresji na Ukrainę”.
.”W kryzysie pandemii blokada granic spowodowała problemy w transporcie żywności. Nie produkcja żywności się załamała, ale związany z nią transport. System żywnościowy Europy jest silnie uzależniony od długich i dalekich dostaw oraz równie dalekich rynków. Trzeba było pilnie udrażniać granice, organizować zielone korytarze dla transportów towarów rolnych i żywych zwierząt, tworzyć preferencje dla pracowników sezonowych spoza Unii, bez których niektóre sektory rolne nie są w stanie sobie poradzić; to m.in. znany casus niemieckich szparagów” – pisze Janusz WOJCIECHOWSKI.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/janusz-wojciechowski-bezpieczenstwo-zywnosciowe-europy/
PAP/MJ