Polska i Wielka Brytania bardzo bliskimi partnerami w przemyśle obronnym – lord Mark Lancaster
Wielka Brytania i Polska są bardzo bliskimi partnerami w dziedzinie przemysłu obronnego. MBDA i PGZ współpracują obecnie nad projektem obrony powietrznej NAREW, który pomoże zabezpieczyć polskie niebo – powiedział brytyjski pełnomocnik ds. eksportu sektora obronnego, lord Mark Lancaster.
Lord Mark Lancaster o współpracy Polski i Wielkiej Brytanii
.W połowie sierpnia w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni odbyła się uroczystość cięcia blach na pierwszą jednostkę klasy fregata dla Marynarki Wojennej RP. Tak rozpoczął się nowy etap w realizacji programu Miecznik. Trzy fregaty powstaną w PGZ Stoczni Wojennej we współpracy z brytyjskimi liderami przemysłu zbrojeniowego w ramach kontraktu udzielonego polskiemu przemysłowi stoczniowemu. Pierwsza fregata zostanie wybudowana do 2026 r.
Jakie korzyści dla polskiego przemysłu wynikają z umowy z Wielką Brytanią?
Mark Lancaster: Umowa pomiędzy trzema brytyjskimi firmami, Babcock, Thales i MBDA a Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ), będzie niezwykle korzystna dla Polski. Podczas niedawnej wizyty w stoczni w Gdyni miałem okazję zaobserwować jak ta praca generuje wiele nowych możliwości gospodarczych. Fregaty będą budowane w Gdyni w stoczni PGZ, co umożliwi polskim inżynierom i stoczniowcom rozwijać doświadczenie w pracy z najnowszymi technologiami obronnymi. Mam nadzieję, że to z kolei przyczyni się do wzrostu innowacyjności w Polsce.
Jakie są najistotniejsze cechy mających powstać fregat?
Mark Lancaster: Fregata typu Miecznik, bazująca na brytyjskiej fregacie Arrowhead, została zaprojektowana tak, aby spełniać polskie wymagania wojskowe, z silnymi zdolnościami przeciwlotniczymi opartymi na wysoce wydajnym systemie Sea Ceptor wykorzystującym pocisk przeciwlotniczy Common Anti-Air Modular Missile (CAMM). Będzie to wyraźne uzupełnienie i wzmocnienie istniejącego systemu obrony przeciwlotniczej zakupionego przez Polskę w ramach programu NAREW.
Dodatkowo system obronny fregaty jest wyposażony w szeroką gamę radarów, echosond i innych czujników, z systemem zarządzania Thales TACTICOS w centrum, który zapewnia możliwość znajdowania, angażowania i pokonywania zarówno celów nawodnych, jak i podwodnych. Przestronny hangar i pokład lotniczy umożliwią obsługę nowoczesnych śmigłowców i pojazdów bezzałogowych, znacznie zwiększając zasięg i możliwości fregat.
Projekt Arrowhead 140
Proszę podać najważniejsze zalety projektu Arrowhead 140.
Mark Lancaster: Myślę, że kluczową zaletą budowy odpowiednio dostosowanego wariantu fregaty Arrowhead jest możliwość bliższej współpracy przemysłowej między Polską a Wielką Brytanią w ramach programu Royal Navy fregaty typu 31.
Sam projekt Arrowhead bazuje na duńskich fregatach klasy IVER HUITFELD, zapewniając tym samym solidne podstawy do opracowania rozwiązania spełniającego specyficzne potrzeby danego kraju. Arrowhead zapewnia również podobieństwa między wariantami brytyjskimi i polskimi, które pozwolą siłom morskim obu krajów współpracować przy zakupie, testach i eksploatacji tych okrętów. Jestem przekonany, że to z kolei zwiększy nasze zdolności morskie jako sojuszników NATO.
Poza projektem obejmującym fregaty, jakie są plany dotyczące współpracy Polski i Wielkiej Brytanii w zakresie przemysłu obronnego?
Mark Lancaster: Wielka Brytania i Polska są bardzo bliskimi partnerami w dziedzinie przemysłu obronnego. MBDA i PGZ współpracują obecnie nad projektem obrony powietrznej NAREW, który pomoże zabezpieczyć polskie niebo.
Leonardo UK razem z PZL Świdnik, polskim producentem śmigłowców, współdziałają, aby zapewnić dostawę śmigłowców AW101 dla polskich sił morskich i utworzyć nowe miejsca pracy w Świdniku.
Wreszcie, Babcock i JFD złożyły już oferty na pracę przy programie Orka dla polskiej Marynarki Wojennej i wiem, że inne brytyjskie firmy również są tym zainteresowane. Bardzo chciałbym, aby więcej brytyjskich firm zaangażowało się w program Orka. Jest to obszar, w którym Wielka Brytania ma duże doświadczenie i może wspierać naszych polskich sojuszników.
Największa siła militarna Unii Europejskiej
.Ekspert strategii ekonomicznych, Alexandre MASSAUX, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Polska armia jest obecnie jedną z największych armii w Unii Europejskiej, ale może stać się największą, jeśli zostaną spełnione pewne warunki. Przede wszystkim należy zauważyć, że polska armia już w ostatnich latach znacznie się powiększyła. Od 2014 roku budżet obronny Polski systematycznie wzrasta, w 2020 roku osiągnął około 2 proc. PKB. Ten wzrost finansowania pozwolił na modernizację sprzętu i wzmocnienie sił. Do 2022 roku cel ten został ustalony na poziomie 3 proc. Ponadto Polska zainwestowała w szkolenie i rozwój swoich sił zbrojnych. Wprowadzono zaawansowane programy szkoleniowe dla żołnierzy i nawiązano współpracę z innymi państwami europejskimi w celu wzmocnienia zdolności obronnych Polski. Nastąpił również wzrost udziału Polski w misjach UE i NATO. Polska wysłała wojska do Afganistanu, Iraku oraz Bośni i Hercegowiny, a także uczestniczyła w misji NATO w Libii. Ten zwiększony udział w misjach pokazuje, że Polska jest gotowa wziąć większą odpowiedzialność za obronę i bezpieczeństwo w Europie”.
„Za rozbudową polskiej armii stoją również czynniki geopolityczne. Polska graniczy z Ukrainą i Rosją. Jako członek Unii Europejskiej i NATO Warszawa odgrywa ważną rolę w obronie Europy Wschodniej przed potencjalnymi zagrożeniami. W związku z konfliktem ukraińskim jeszcze bardziej wzmacnia swoje siły zbrojne w celu ochrony interesów swoich i sojuszników. Należy również zaznaczyć, że Polska ma duży potencjał rekrutacyjny – liczy ponad 38 mln mieszkańców. Obowiązkowa służba wojskowa została zniesiona w 2010 r.” – pisze Alexandre MASSAUX w tekście „Największa siła militarna Unii Europejskiej„.
PAP/Krzysztof Wójcik/WszystkocoNajważniejsze/eg