Polska musi trzykrotnie zwiększyć wydatki na naukę, badania i rozwój — Adrian ZANDBERG

badania i rozwój

Ważnym zadaniem przyszłego prezydenta, przyszłych rządów będzie walka o zmiany traktatowe, aby ułatwić możliwość finansowania inwestycji publicznych – powiedział 15 marca w Mielcu (Podkarpackie) kandydat na prezydenta partii Razem Adrian Zandberg. Kandydat partii Razem na prezydenta RP stwierdził także, że Polska potrzebuje trzykrotnie większych wydatków na naukę, badania i rozwój.

Kiedy wybory prezydenckie?

.Kiedy odbędą się wybory prezydenckie? Wiemy to od początków stycznia 2025 r., gdy decyzję w tej sprawie podjął marszałek Sejmu Szymon HOŁOWNIA, który także jest kandydatem w wyborach prezydenckich. Z przyjętego kalendarium wyborów prezydenckich wynika, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 18 maja 2025 roku, natomiast druga tura wyborów prezydenckich – w niedzielę 1 czerwca 2025 r. 

Kolejnym ważnym punktem – już teraz określanym jako trzecia tura wyborów prezydenckich – będzie zaaprobowanie decyzji wyborów, lub brak tej aprobaty, przez Sąd Najwyższy zobowiązany do zatwierdzenia wyniku wyborów. Dla części polityków liberalno-lewicowych decyzja ta nie jest i nie będzie decyzją oczywistą.

Miejmy nadzieję, że mimo „trzeciej tury wyborów” przed Sądem Najwyższym, w dniu 6 sierpnia 2025 r. nowy prezydent Polski zostanie zaprzysiężony przed Zgromadzeniem Narodowym, a więc połączonymi izbami Sejmu i Senatu.

Kadencja nowo wybranego Prezydenta Rzeczpospolitej, następcy Andrzeja Dudy, potrwa pięć lat. I na koniec ważne zastrzeżenie: najnowszy sondaż wybory prezydenckie 2025 wskazuje tendencje, trendy, wskazuje na szanse kandydatów, lecz jeszcze z uwagi na odległość czasową od dnia wyborów, wiele się jeszcze może zmienić.

Polska potrzebuje wielkich europejskich inwestycji

.Adrian Zandberg podczas konferencji prasowej na placu Armii Krajowej w Mielcu ocenił, że w najbliższym czasie „szerokim strumieniem” będą szły „wielkie, publiczne europejskie inwestycje”, ponieważ Europa „w większym stopniu niż dotąd musi stanąć na własnych nogach”, nie tylko w obronie, ale także przemysłowo. Według niego, Polska stoi więc obecnie przed „bardzo ważnym wyzwaniem”, żeby te inwestycje trafiły także do Polski, w tym do woj. podkarpackiego.

Zauważył, że pewne historyczne zaszłości dotyczące utrudnień z inwestycjami publicznymi w UE „trzeba będzie pożegnać”. Wskazał na rozwiązania z czasów traktatu z Maastricht, które – jak mówił – bardzo mocno utrudniały używanie kredytu do tego, żeby prowadzić inwestycje publiczne, i które teraz się zdezaktualizowały. „Ważnym zadaniem przyszłego prezydenta, przyszłych rządów będzie walka o zmiany traktatowe, o to, żeby ułatwić możliwość finansowania inwestycji publicznych z kredytu” – podkreślił Adrian Zandberg. Dodał, że nie chodzi tylko o inwestycje ściśle obronne, ale także rozwojowe, w badania, w naukę, „w obiecujące, kluczowe dziedziny gospodarki, w których możemy zdobyć przewagi konkurencyjne”. „Ale jest jeden warunek: potrzebujemy tu skoncentrowanych i w dużym stopniu publicznych inwestycji” – zaznaczył polityk.

Polska powinna być w stanie zaspokoić własne potrzeby produkcyjne

.Jego zdaniem absurdem jest, że 38 milionowy kraj, jakim jest Polska, który ma za sobą dwie dekady stabilnego rozwoju, nie umie dzisiaj zaspokoić swoich własnych potrzeb produkcyjnych w tym np. produkcji nitrocelulozy potrzebnej do wytwarzania prochów wielobazowych i „abyśmy byli samowystarczalni, jeżeli chodzi o amunicję”. Jednocześnie Adrian Zandberg zauważył, że optymizmem napawa Dolina Lotnicza, w której przez ostatnie 20 lat wiele udało się osiągnąć. „Widać, że jeżeli uda się zaangażować tu duże europejskie środki, to przed regionem jest naprawdę bardzo optymistyczna przyszłość” – ocenił. „Warunek jest jeden: te środki muszą trafić tutaj” – dodał.

„Nie może być tak, że przygniatająca część środków europejskich zostanie zagospodarowana przez gospodarkę niemiecką, gospodarki naszych zachodnioeuropejskich partnerów. Musimy zawalczyć o bardziej sprawiedliwy model tych wspólnych europejskich inwestycji” – podkreślił kandydat na prezydenta. I to będzie – jego zdaniem – jednym z głównych zadań i prezydenta i rządu w ciągu najbliższych miesięcy, roku, dwóch lat. Adrian Zandberg podkreślił, że Polska potrzebuje planu polityki przemysłowej, ponieważ w polskiej gospodarce przez ostatnią dekadę wiele działo się w sposób spontaniczny, nieskoordynowany i przez to czasem traciliśmy szanse, które wykorzystywali inni.

Potrzebujemy trzykrotnie większych wydatków na naukę, badania i rozwój

.„Ale jest jasne, że jeżeli chcemy mieć w perspektywie 10, 15 lat idący do przodu przemysł, to musimy zadbać o podstawy, musimy zadbać o to, żeby zbudować w Polsce osiem bloków jądrowych, nową stabilną bazę dla polskiej gospodarki, która zastąpi węgiel, tam, gdzie elektrownie węglowe po prostu się wyczerpują. Musimy zadbać o dużo większe, niż dzisiaj wydatki na naukę, badania i rozwój” – wymieniał kandydat na prezydenta.

Jego zdaniem obecnie wydajemy „mniej więcej trzykrotnie za mało”, żeby móc konkurować z innymi, krajami, do których „uciekają polskie talenty”, polscy naukowcy, inżynierowie. Jak ocenił, to nie tylko kwestia płac, ale także kwestia środków na badania rozwojowe oraz infrastruktury badawczej. Podkreślił też, że nie można powtórzyć „smutnej historii” „z pierwszej fazy” prywatyzacji przemysłu lotniczego w Mielcu.

Zwracając się do pozostałych kandydatów na prezydenta zachęcał do wspólnych rozmów na temat tego, „gdzie widzimy priorytety jeżeli chodzi o rozwój polskiej gospodarki w perspektywie 5, 10, 15 lat, gdzie widzimy podstawowe wyzwania, w co powinniśmy inwestować”, żeby polski rozwój się nie zatrzymał. Ocenił, „że w tej przyszłej, wielkiej przemysłowej historii” istotną rolę do odegrania ma zarówno przemysł lotniczy jak i „ciągle jeszcze raczkujący, ale bardzo obiecujący” przemysł kosmiczny. „To są jedne z tych kluczowych dziedzin, w które powinniśmy kierować środki badawczo-rozwojowe i bezpośrednio inwestycyjne”- dodał. Wieczorem 15 marca Zandberg spotka się jeszcze z mieszkańcami w Rzeszowie. 

Kim jest Adrian ZANDBERG?

.Adrian ZANDBERG (ur. 4 grudnia 1979 w Aalborgu – ma 45 lat) – współzałożyciel, współprzewodniczący oraz członek Zarządu Krajowego partii Razem, poseł na Sejm IX i X kadencji, historyk, programista komputerowy, doktor nauk humanistycznych. Jest absolwentem historii na Uniwersytecie Warszawskim. Przed aktywną działalnością polityczną pracował jako nauczyciel akademicki w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych i Wyższej Szkole Komunikowania, Politologii i Stosunków Międzynarodowych w Warszawie. Był również przedsiębiorcą specjalizującym się w projektowaniu aplikacji mobilnych dla firm z USA. 

Jego kariera polityczna rozpoczęła się w 2000 r., kiedy to został współpracownikiem prezesa Polskiej Partii Socjalistycznej Piotra Ikonowicza.  Był członkiem Unii Pracy oraz przynależał do młodzieżówki tej formacji, którą była Federacja Młodych UP. W okresie działalności w Unii Pracy uczestniczył w protestach przeciwko wojnie w Iraku oraz manifestacjach w obronie bezpłatnych studiów. Od 2005 r. był członkiem Unii Lewicy III RP oraz stowarzyszenia Młodzi Socjaliści. Cztery lata później w 2009 r. został wybrany do prezydium Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. W maju 2015 r. wraz z innymi aktywistami rozczarowanymi parlamentarną lewicą rozpoczął współtworzenie nowego lewicowego projektu politycznego, którym stała się Partia Razem. Od samego początku istnienia tej formacji pełni funkcję jej współprzewodniczącego.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 marca 2025
Miejsce dla Komitetów Wyborczych