Polska nie przestaje wspierać Ukrainy – minister Radosław Sikorski

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział w piątek 31 maja w Pradze, że Polska przygotowuje 45. pakiet pomocy dla Ukrainy, a każdy z poprzednich pakietów miał wartość ok. 100 mln euro. „Gdyby inni wzięli z nas przykład, Ukraina mogłaby przejść do ofensywy” – podkreślił.
Nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów NATO
.Szef polskiej dyplomacji uczestniczy w Pradze w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO. Przed rozpoczęciem drugiego dnia rozmów powiedział, że Polska przekazała dotąd Ukrainie około 4 mld euro samej pomocy wojskowej.
Odpowiadając na pytanie o zablokowanie przez Węgry ósmego pakietu refundacji UE dla krajów za pomoc dostarczoną Ukrainie oraz o kontakty z ministrem spraw zagranicznych Węgier Peterem Szijjarto, Sikorski powiedział: „Jesteśmy zmęczeni ich wymówkami”. W kontekście polityki Węgier wobec Ukrainie ocenił, że „sprawy bilateralne należy rozwiązywać bilateralnie, a Europa nie może być ich zakładnikiem”.
Radosław Sikorski o prawie Ukrainy do obrony
.Szef MSZ zdecydowanie opowiedział się za możliwością wykorzystywania przez Ukraińców broni bez żadnych ograniczeń. „Życzymy Ukrainie zwycięstwa. Życzymy jej pełnego odzyskania wszystkich okupowanych terytoriów” – powiedział Sikorski i dodał, że prawo wojenne określa cele, które może atakować ukraińska armia.
Przypomniał także wspólną polsko-grecką inicjatywę utworzenia ogólnoeuropejskiego systemu obrony powietrznej. Polska wsparła też ideę utworzenia europejskich sił szybkiego reagowania.
„Odstraszenie Putina jest zadaniem dla NATO, a Europa musi być w stanie radzić sobie sama z zagrożeniami niższego rządu” – powiedział Sikorski.
NATO gwarantem bezpieczeństwa Europy
.„Nie ma skuteczniejszego sposobu zapewnienia Europie bezpieczeństwa niż NATO i nie ma potrzeby zastępowania Sojuszu Północnoatlantyckiego, jego uzupełniania lub dublowania. Wojna na Ukrainie pokazała, na które państwa można w takiej chwili liczyć, a na które całkowicie nie – pisze we „Wszystko co Najważniejsze” Dariusz LIPIŃSKI, były przewodniczący polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy oraz wiceprzewodniczący całego Zgromadzenia.
„Wojna na Ukrainie pokazała, na które państwa można w takiej chwili liczyć, a na które całkowicie nie. Idea „europejskich sił zbrojnych” jest potrzebna tym państwom, które nie ukrywają, iż dążą do wypchnięcia z Europy najważniejszego filaru NATO, jakim są Amerykanie” – twierdzi Dariusz LIPIŃSKI.
PAP/Piotr Górecki/Wszystko co Najważniejsze/JT