Polska pomoże Ukrainie kształcić liderów, którzy odbudują kraj po wojnie

Za sprawą Warszawskiego Instytutu Wolności powstanie Polsko-Ukraińska Szkoła Przywództwa, która będzie kształcić ukraińskich liderów z myślą o powojennej przebudowie demokratycznych instytucji w ich kraju – poinformował prezes Instytutu Wolności Igor Janke.
.„Chcemy pomóc Ukrainie w budowie państwa na nowo. Nie tylko w odbudowie, ale w budowie z polskim doświadczeniem” – wskazał. „Szkoła ma też służyć budowie relacji polsko-ukraińskich” – dodał Igor Janke.
Polsko-Ukraińska Szkoła Przywództwa
.Polsko-Ukraińska Szkoła Przywództwa rozpocznie działalność wiosną. Powstaje we współpracy Instytutu Wolności z ukraińską Radą Polityki Zagranicznej Ukrainian Prism. Będzie działać podobnie jak Szkoła Przywództwa Instytutu Wolności, która przeprowadziła już siedem edycji programu dla przyszłych elit.
„Rozumiemy, że już dziś powinniśmy dyskutować o ukraińskiej przyszłości. Powinniśmy mówić o odtworzeniu ukraińskiej elity, nowym pokoleniu Ukraińców, szczególnie liderów, którzy będą wiedzieli, w jaki sposób współpracować z naszymi polskimi przyjaciółmi, będą bardziej europejscy i będą posiadali wiedzę i nawyki, pozwalające budować nową Ukrainę, a nie odtwarzać to, co już było” – wyjaśnił ekspert Ukrainian Prism Ołeksandr Krajew.
Jego zdaniem Polska może wesprzeć Ukrainę swoim doświadczeniem reform oraz pomóc jej w integracji europejskiej. „Polska przede wszystkim doskonale nas rozumie. Przechodziła przez te same problemy, przez które dziś powinna przejść Ukraina na drodze do Europy. Polska jest dla nas najlepszym nauczycielem” – stwierdził Krajew.
Kształcenie nowych liderów jest niezbędne
.Igor Janke uważa, że Polsko-Ukraińska Szkoła Przywództwa pomoże w formowaniu młodych ukraińskich liderów, którzy nie są obciążeniu doświadczeniami okresu komunizmu. Takie same zadania realizuje Szkoła Przywództwa Instytutu Wolności, która ma już ponad 700 absolwentów.
„W czasie, kiedy na Ukrainie wybuchła (pełnoskalowa) wojna, pomyśleliśmy, żeby zrobić taki projekt dla Ukrainy. Do ostatniej edycji, którą zaczęliśmy robić już w trakcie wojny, zaprosiliśmy 40 Ukraińców, ale to byli ludzie, którzy są w Polsce. W tej chwili robimy bardzo duży projekt wspólnie z Prism wyłącznie dla Ukraińców” – podkreślił.
Ze względu na wojnę, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja, zajęcia Polsko-Ukraińskiej Szkoły Przywództwa będą odbywały się online. Jej uczestnicy będą mieli wykłady z ekspertami z Polski, Europy zachodniej i Stanów Zjednoczonych.
„W pierwszym roku zajęcia będą prowadzone online. W następnych latach planujemy szeroką rekrutację i mamy nadzieję, że po zakończeniu wojny będzie to już normalna praca i spotkania” – powiedział Igor Janke.
Relacje polsko-ukraińskie lepsze niż kiedykolwiek
.„Miliony polskich i ukraińskich rodzin stworzyły silne więzi, dzięki którym dwaj narodowi przywódcy mogli przeciąć gordyjski węzeł historii. Naprawdę w styczniu 2023 r. wydarzyło się coś niezwykłego. Oto pierwszy raz od osiemnastu lat prezydenci Polski i Ukrainy wspólnie złożyli kwiaty na cmentarzu Orląt Lwowskich oraz na pobliskich grobach Ukraińców poległych w toczącej się wojnie z Rosją” – pisze prof. Serhy YEKELCHYK, wykładowca historii i slawistyki na University of Victoria (Kanada).
Jak podkreśla, „kiedy dorastałem w sowieckiej Ukrainie, Polska jawiła mi się enigmatycznie, jako miejsce zarówno atrakcyjne, jak i niebezpieczne, skąd odwiedzający ją Ukraińcy przywozili luksusowe, jak na nasze standardy, magazyny, płyty długogrające i gumę do żucia. Były też wielokolorowe flamastry w opakowaniach po dwadzieścia sztuk. Nie stanowiło różnicy, czy były to wyroby polskie, czy też produkty zachodnie, dostępne na polskim rynku – to była nowość z Europy! Pamiętam, jak moja mama kopiowała wykroje do szycia z miesięcznika „Kobieta i Życie”na półprzezroczysty papier. Pamiętam także radość, gdy zacząłem rozumieć pierwsze słowa zapisane alfabetem łacińskim, a potem także teksty polskich piosenek”.
„Patrząc wstecz, myślę, że Polska była jednak tak niebezpieczna dla naszych wspólnych wrogów właśnie dlatego, że zawsze była nam tak bliska pod względem języka i historii. Stanowiła zawsze ukryte alter ego Ukrainy, coś, czym mogliśmy być, a czym nam być nie pozwolono. To bardzo znaczące, że lepszy dostęp do Polski mieli zachodni Ukraińcy, uznawani za niepewnych politycznie. Wielu z nich odwiedzało Polskę, a jeszcze więcej płynnie mówiło po polsku. Ale nawet w zrusyfikowanym Kijowie w latach 70. i 80. XX wieku Polska była częstym tematem cichych rozmów w kuchni. Skoro Wałęsie się udało, to może władza ludu to coś więcej niż tylko pusty frazes?„
Prof. Serhy YEKELCHYK zaznacza, że „wsparcie Polski dla Ukrainy w najczarniejszej godzinie rosyjskiego ataku przeniosło relacje polsko-ukraińskie na zupełnie nowy poziom – dyplomacji realizowanej przez ludzi. Oferowanie schronienia przybyszom oznacza przyjęcie ich do własnej rodziny, niezależnie od tego, co się wydarzyło w przeszłości”.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/PP